Z sondy przeprowadzonej przez „DGP” w urzędach kontroli skarbowej wynika, że do każdego z nich wpływa rocznie kilkaset donosów od podatników.
Najczęstszym bodźcem do wysłania donosu do fiskusa jest zazdrość o polepszenie się statusu majątkowego innych osób – mówią inspektorzy skarbowi w rozmowach z „DGP”. Zakup nowego auta, domu, mieszkania, działki czy innych dóbr jest powodem podejrzeń sąsiadów, że ktoś ukrywa przed fiskusem swoje przychody. Wielu z nich postanawia podzielić się domysłami z urzędnikami skarbowymi.
Co ciekawe, tego rodzaju zawiadomienia nasilają się w okresie bezpośrednio poprzedzającym składanie zeznań podatkowych.
Donosy najczęściej piszą sąsiedzi, znajomi i byli małżonkowie. Donoszą też pracownicy na byłych pracodawców oraz osoby prowadzące działalność gospodarczą na swoją konkurencję.
Doniesienia dotyczą zaniżania podstaw opodatkowania, zatrudniania pracowników na czarno i posiadania przez podejrzane osoby dochodów z nieujawnionych źródeł.
– Najbardziej przydatne informacje przysyłają księgowi, którzy w odwecie za doznane lub wymyślone krzywdy informują o naruszeniu prawa podatkowego czy prawa pracy. Często podpierają się przy tym kserokopiami stosownych dokumentów – mówi Mariola Grabowska z Urzędu Kontroli Skarbowej w Łodzi.
Najwięcej donosów trafia do urzędów za pośrednictwem poczty. Zdarzają się wizyty osobiste lub zgłoszenia telefoniczne. W ostatnim czasie rośnie liczba donosów wysyłanych e-mailem. W większości przypadków osoby przesyłające informacje tą drogą chcą pozostać anonimowe, posługują się więc takimi kontami, jak: bez nazwy, obywatelski obowiązek, zyta pytalska, podatnik, wesołykapus, wesolyiwan.
Każda informacja wpływająca do urzędu kontroli skarbowej jest analizowana i może być powodem wszczęcia postępowania sprawdzającego. Jednak kontrole przeprowadzane na podstawie wskazań podatników stanowią zaledwie kilka procent wszystkich czynności, bo większość zarzutów okazuje się nieprawdziwa. Ale dla autorów donosów prawda nie jest chyba najważniejsza.
Do urzędów kontroli skarbowej (UKS) wpływa rocznie kilkaset donosów. Skargi piszą sąsiedzi, członkowie skłóconych rodzin, byli pracownicy, przedsiębiorcy.
Każde pismo, które wpływa do urzędu, jest analizowane. Jednak kontrole wszczęte na podstawie donosów stanowią zaledwie kilka procent wszystkich podjętych czynności. Większość zarzutów przedstawianych przez życzliwe osoby okazuje się bowiem nieprawdziwa. To wnioski z sondy przeprowadzonej przez „DGP” w urzędach kontroli skarbowej.

Plan kontroli

Kontrole prowadzone przez urzędy kontroli skarbowej wszczynane są najczęściej na podstawie corocznie ustalanych planów kontroli. Te zaś – jak przyznaje Izabela Głowacka z UKS w Białymstoku – tworzone są na podstawie własnego rozpoznania i analizy, a także na podstawie informacji od innych organów i instytucji, w tym głównie urzędów skarbowych.
– Oczywiście wszczynane są także kontrole pozaplanowe na podstawie uzyskanych informacji i materiałów – dodaje Marek Kostyła z UKS w Lublinie.
Według Jolanty Strojnej z UKS w Kielcach donosy stanowią na ogół dodatkowy materiał do posiadanej już dokumentacji.

Przekazywanie informacji

Do urzędów kontroli skarbowej donosy wpływają w formie pisemnej, za pośrednictwem poczty elektronicznej, są też zgłaszane telefonicznie oraz osobiście.
– Około połowy zgłoszeń stanowią anonimy – podaje Andrzej Gudaczewski z UKS w Szczecinie.
Joanna Kruz z UKS w Katowicach zwraca uwagę, że w 2010 roku do katowickiego urzędu wpłynęły 42 doniesienia przekazane za pomocą poczty elektronicznej. W większości przypadków osoby przesyłające informacje tą drogą chcą pozostać anonimowe. Wysyłają informacje z kont specjalnie utworzonych do tego celu, o czym świadczą nazwy ich adresów mailowych, np. bez nazwy, obywatelski obowiązek, zyta pytalska, podatnik, wesołykapus, wesolyiwan.
Grażyna Hermann-Perek z UKS w Poznaniu podaje nam, że część donosów zawiera dane identyfikacyjne nadawcy, choć w niektórych przypadkach nieprawdziwe. Według Marioli Grabowskiej z UKS w Łodzi próby weryfikacji danych adresowych bądź osobowych wykazywały, że prawie połowa z podpisanych zgłoszeń zawierała fałszywe adresy lub przekręcone czy nieprawdziwe nazwiska. Zdarzały się także sytuacje, gdy piszący podszywali się pod inne osoby. Ok. 70 proc. wszystkich doniesień stanowiły zgłoszenia anonimowe, w tym niezawierające podpisu lub podpisane: uczciwy podatnik, dobry sąsiad czy też po prostu życzliwy.
Teraz trochę danych liczbowych, które obrazują skalę sporządzanych donosów. Do UKS w Kielcach w latach 2007 – 2010 wpłynęło 439 doniesień, natomiast w 2011 roku do końca lutego wpłynęło 25 takich informacji. Do UKS w Poznaniu wpływa ich z roku na rok coraz więcej. W 2008 roku wpłynęło ich 350, w 2009 roku o 100 więcej – 458, a w 2010 roku odnotowano 481 donosów. Do UKS w Katowicach w 2010 roku wpłynęło 458 doniesień. Bydgoski UKS w ubiegłym roku otrzymał 300 donosów. W Olsztynie było ich 274. We Wrocławiu – 469.



Analiza danych

Tematyka poruszana przez składających doniesienia jest różna. Andrzej Gudaczewski mówi, że doniesienia najczęściej dotyczą zaniżania podstaw opodatkowania, zatrudniania pracowników na czarno, posiadania przez osoby dochodów z nieujawnionych źródeł.
– Ostatnio spora część doniesień dotyczy sfery e-handlu, sprzedaży z pominięciem kasy fiskalnej oraz nadmiernego bogacenia się niektórych osób – stwierdza Grażyna Hermann-Perek.
Piszą niezadowoleni klienci, konkurencja, skłóceni wspólnicy czy byli pracownicy. Czasami piszą rozwiedzeni małżonkowie lub sąsiedzi, którzy zauważą nowe inwestycje typu luksusowy samochód czy nowy dom.
– Jest grupa osób, które cyklicznie przysyłają doniesienia do urzędu, zmieniając tylko osoby, które opisują – dodaje Mirosława Torenc z UKS w Olsztynie.
Według Marioli Grabowskiej dla autorów zawiadomień wyznacznikiem ukrywania przed fiskusem osiąganych przychodów jest zazwyczaj zakup nowego samochodu, domu, działki czy nabycie innych dóbr majątkowych. Tego rodzaju zawiadomienia nasilają się zwłaszcza w okresie bezpośrednio poprzedzającym składanie zeznań podatkowych.
– Popularnym tematem sąsiedzkich donosów jest niepłacenie podatków od dochodów osiąganych z tytułu wynajmu lokali oraz prowadzenia nielegalnej działalności gospodarczej – podaje nasza rozmówczyni z łódzkiego UKS.
Często o prowadzeniu takiej działalności, zdaniem zaniepokojonych sąsiadów, świadczą hałasy, zakłócanie porządku, a nawet nieprzyjemne zapachy. Zdarza się, że zawiadomienia są bardzo szczegółowe i poprzedzone uważną obserwacją sąsiedzkiego podwórka. Tego typu zgłoszenia najczęściej dotyczą sfery usług remontowo-budowlanych, krawieckich, fryzjerskich czy mechaniki samochodowej.

Nieopodatkowane dochody

O osiąganiu nieopodatkowanych dochodów i ukrywaniu majątku zawiadamiają także byli małżonkowie uwikłani w procesy rozwodowe i alimentacyjne czy też osoby, które zaciągnęły pożyczki u członków rodziny bądź sąsiadów.
Z kolei klienci dokonujący zakupów na portalach internetowych informują o prowadzeniu nielegalnej działalności, niewydaniu faktury, paragonu lub sprzedaży wadliwych rzeczy.
Do urzędu wpływają także zawiadomienia składane przez pracowników sklepów bądź placówek gastronomicznych oraz ich klientów, dotyczące sprzedaży towarów i usług z pominięciem kasy, co z reguły potwierdzają przeprowadzone czynności sprawdzające.
Urząd informowany jest także o zatrudnianiu na czarno pracowników. Często osoby podejmujące pracę najpierw godzą się na otrzymywanie części wynagrodzenia poza listą płac, po czym w przypadku utraty pracy zawiadamiają o tym procederze urząd, mając nadzieję na wszczęcie kontroli u byłego pracodawcy.
– Szczególnie przydatne informacje przesyłane są przez księgowych, którzy w odwecie za doznane krzywdy piszą o naruszeniu prawa podatkowego lub prawa pracy, często podpierając się kserokopiami stosownych dokumentów – stwierdza Mariola Grabowska.
Niezależnie od tego, czy zgłoszenie jest anonimowe, czy podpisane, może stanowić przesłankę do wszczęcia postępowania kontrolnego, w ramach którego gromadzone są dowody, potwierdzające lub wykluczające naruszenie przepisów podatkowych.
– Część wniosków po analizie jest odrzucana z uwagi na brak konkretnych wskazań świadczących o uszczupleniach podatkowych, część nie zawiera danych pozwalających zidentyfikować podmiot, który miałby się dopuścić oszustw – wyjaśnia Wojciech Lewandowski z UKS w Krakowie.
Wnioski wskazujące na niewielkie kwotowo uszczuplenia przekazywane są do właściwych urzędów skarbowych celem przeprowadzenia kontroli. Wnioski niedotyczące właściwości rzeczowej UKS przekazywane są właściwym organom.
Są też doniesienia, które sprawdzają się praktycznie w 100 proc. O takich przypadkach mówi nam Andrzej Bartyska z UKS w Gdańsku, który stwierdza, że sygnały te dotyczą prawidłowości ewidencjonowania obrotów ze sprzedaży towarów i usług w kasach fiskalnych.

Wszczęcie kontroli

Kilkanaście procent wszystkich postępowań kontrolnych stanowią kontrole wszczynane na podstawie wniosku organów podatkowych i organów ścigania, natomiast liczba kontroli wszczętych na skutek zawiadomień osób fizycznych i prawnych stanowi kilka procent.
– W 2010 roku na 609 zrealizowanych przez UKS w Krakowie postępowań kontrolnych 9 prowadzonych było na podstawie donosów – wylicza Wojciech Lewandowski.
Z danych Cecylii Sosnowskiej z UKS w Warszawie wynika, że kontrole wszczęte na podstawie donosów wynoszą ok. 1,5 proc. wszystkich prowadzonych kontroli. Z kolei Anna Baran z UKS w Zielonej Górze, dodaje, że informacje wynikające z doniesień przyczyniły się do wszczęcia ok. 6 proc. kontroli wszczynanych w ubiegłym roku. Efektem kontroli związanych z informacjami z doniesień w 2010 roku było 420 tys. zł ustalonych podatków, w tym 390 tys. zł zostało objętych dobrowolnymi korektami złożonymi przez kontrolowanych podatników.
Teresa Piechowicz z UKS w Rzeszowie przypomina, że podstawą wszczęcia postępowania kontrolnego nie jest sam fakt wpłynięcia informacji od obywatela. Skutkiem takiego zdarzenia jest przeprowadzenie szczegółowych analiz i dopiero w wyniku weryfikacji uzyskanych informacji podejmowane są decyzje o wszczęciu postępowania kontrolnego, bądź też o przekazaniu informacji do innych instytucji celem wykorzystania służbowego.