Nie każde nieodpłatnie świadczenie musi być darowizną. Pieniądze wypłacone czekiem członkowi zarządu są nagrodą uznaniową opodatkowaną PIT.
Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną podatników dotyczącą opodatkowania czeku ze Stanów Zjednoczonych. Sąd uznał, że świadczenie wypłacone w tej formie członkowi zarządu było nagrodą uznaniową za jego szczególne zaangażowanie w rozwój spółki. Dlatego podlega ono opodatkowaniu PIT jako przychód z innych źródeł.
– Nie każde nieodpłatne świadczenie musi być darowizną – podkreślił sędzia NSA Stefan Babiarz. Wynika to m.in. wprost z przepisów kodeksu cywilnego. O tym, że sporne świadczenie nie może być uznane za darowiznę – w ocenie NSA przemawia dodatkowo fakt, że była to jednostronna umowa. Nikt podatnika nie pytał wcześniej, czy nagrodzić go za wkład pracy w rozwój firmy, której był członkiem zarządu. W związku z tym fiskus prawidłowo zakwalifikował świadczenie, które skarżący otrzymał z USA.
Spór w sprawie dotyczył nadpłaty w podatku dochodowym za 2006 rok, o jaką wystąpili małżonkowie. Nadpłata miała związek z korektą zeznania rocznego. Podatnicy wyjaśnili, że mąż w maju 2006 r. otrzymał od dyrektora amerykańskiej firmy czek na ponad 150 tys. zł. Początkowo podatnicy zadeklarowali tę sumę jako przychód z innych źródeł. Jednak później otrzymali informację, że jeden z organów podatkowych zakwalifikował czek z zagranicy jako darowiznę i skorygowali swoje zeznanie roczne.
Fiskus nie uwzględnił korekty. Z informacji od amerykańskiej firmy wynika, że przekazane świadczenie pieniężne nazwane nagrodą stanowiło formę gratyfikacji za wkład w sukces firmy. Podatnicy nie zgodzili się z tą interpretacją, ale sądy administracyjne obu instancji przyznały rację fiskusowi. Wyrok jest prawomocny.
SYGN. AKT II FSK 1018/09