Cesja wierzytelności nie stanowi dostawy towaru, dlatego też na potrzeby rozliczeń VAT powinna być uznana za świadczenie usług. Prawidłowa klasyfikacja zbycia wierzytelności jako usługi rodzi wiele problemów, które wynikają głównie z braku definicji usług finansowych w polskich przepisach. Organy podatkowe zwykle uznają tego rodzaju usługi za usługi ściągania długów opodatkowane VAT. Dyrektor Izby Skarbowej w Poznaniu, w interpretacji z 12 maja 2009 r. (nr ILPP1/443-286/09-2/BD), stwierdził, że realizowane przez spółkę czynności polegające na zakupie wierzytelności przeterminowanych od pierwotnego wierzyciela, w celu sprzedaży, zamiany lub windykacji na własny rachunek, stanowią czynności odzyskiwania długów wyłączone ze zwolnienia z VAT.
Trudno jednak uznać, że w przypadku takiej transakcji nabywca wierzytelności wykonuje jakiekolwiek świadczenie na rzecz zbywcy wierzytelności. Usługa taka powinna być uznana za jedną z usług pośrednictwa finansowego określonych w załączniku nr 4 do ustawy o VAT, których świadczenie zostało zwolnione z podatku. Potwierdzają to sądy administracyjne. Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 12 stycznia 2010 r. (sygn. akt I FSK 1627/08) uznał, że nabywając we własnym imieniu i na własny rachunek cudzą wierzytelność za własne środki finansowe, skarżący wejdzie w miejsce dotychczasowego wierzyciela. Dalsze losy wierzytelności są poza tą transakcją. Jeżeli podatnik wyegzekwuje nabyty dług od dłużnika na swoją rzecz – trudno uznać, że takie ściągnięcie długu stanowi jakąkolwiek usługę. Egzekwowanie własnych wierzytelności na swoją rzecz jest naturalnym elementem obrotu gospodarczego i usługi nie tworzy, gdyż nie można być bowiem jednocześnie usługobiorcą i usługodawcą. Trzeba mieć nadzieję, że argumenty przedstawione przez sąd znajdą uznanie w oczach organów podatkowych.