Coraz więcej firm oferuje pracownikom karty przedpłacone o wartości do 380 zł. Zdaniem firm oferujących karty są one zwolnione z podatku jako środki pieniężne. Według ekspertów taka karta może być uznana za bon towarowy i będzie opodatkowana PIT.
U pracownika, który otrzymuje od pracodawcy np. abonament medyczny, ubezpieczenie, kartę na napoje, powstaje przychód ze stosunku pracy. Przychodem jest wartość danego świadczenia. Teraz firmy wpadły na pomysł, jak przy świadczeniach pozapłacowych uniknąć konieczności rozpoznawania przychodu. Przekazują pracownikom przedpłacone karty płatnicze. To coś w rodzaju elektronicznej wersji bonu towarowego.
Według firm oferujących takie karty są one zwolnione z podatku dochodowego, bo na karcie są środki pieniężne. Niezależni eksperci tego zwolnienia podatkowego nie są już tacy pewni i ostrzegają, że fiskus może wartość karty przypisywać do przychodu pracownika.

Nowela PIT

Znowelizowana w lipcu ustawa o PIT powiększyła zakres wolnych od podatku świadczeń finansowanych z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych (ZFŚS) o świadczenia pieniężne. W efekcie – jak tłumaczy Witold Widurek, starszy konsultant w Ernst & Young – jeżeli w ramach działalności socjalnej np. środki pieniężne dostępne pracownikowi na tzw. przedpłaconej karcie płatniczej są wypłacane w całości z ZFŚS lub funduszy związków zawodowych, wydaje się, że nie ma przeszkód, aby korzystały one ze zwolnienia od PIT do 380 zł rocznie.
– Istnieje pewne ryzyko, że organy skarbowe mogą próbować badać i kwestionować nieopodatkowane wypłaty z ZFŚS, które nie byłyby przeznaczane na działalność socjalną. W takiej sytuacji oczywiście potencjalna odpowiedzialność za niepobranie zaliczki spoczywałaby na płatniku – ostrzega Witold Widurek.

Karta przedpłacona

Coraz więcej firm i instytucji zamiast papierowych bonów zamawia dla pracowników karty podarunkowe. Jak wyjaśnia Adam Kompowski, prezes zarządu Bonus Systems Polska, firmy oferującej karty przedpłacone, ta forma premiowania jest specjalnie atrakcyjna, dzięki uchwalonej w lipcu nowelizacji ustawy o PIT. Od podatku dochodowego zostały zwolnione świadczenia pieniężne otrzymywane przez pracownika w związku z finansowaniem działalności socjalnej ze środków zakładowego funduszu świadczeń socjalnych – do wysokości 380 zł. Dotyczy to również środków przekazywanych w formie tzw. przedpłaconej karty płatniczej.
– Korzyści łatwo wyliczyć: w przypadku zakładu pracy zatrudniającego 200 pracowników to ok. 70 zł oszczędności na jednego pracownika – w sumie ok. 14 tys. zł – argumentuje Adam Kompowski.
Podkreśla też, że rośnie liczba punktów handlowych i usługowych akceptujących przedpłacone karty płatnicze. Obecnie to 200 tys. miejsc w całym kraju. Karty stają się popularniejsze także ze względu na wygodę. Karta daje taką elastyczność przy płaceniu, jak zwykła VISA Electron.
– Rolą omawianych kart jest zapewnienie pracownikom środków pieniężnych, bez konieczności wydawania (posiadających formę materialną) znaków pieniężnych (np. banknotów) lub znaków legitymacyjnych – tłumaczy dr Piotr Zapadka, prawnik Departamentu Instytucji Finansowych i Rynku Kapitałowego Chałas i Wspólnicy Kancelaria Prawna.



Przychód pracownika

Przychodem ze stosunku pracy są wszelkiego rodzaju wypłaty i świadczenia skutkujące u podatnika powstaniem przysporzenia majątkowego, mające swoje źródło w łączącym pracownika z pracodawcą stosunku pracy lub stosunku pokrewnym.
Katarzyna Bieńkowska, doradca podatkowy w Dewey & LeBoeuf, podkreśla, że przyjmując, iż pracodawca dokonuje świadczenia pieniężnego na rzecz pracownika, i jeżeli wartość karty przedpłaconej nie przekracza 380 zł, można byłoby uznać takie świadczenie za podlegające zwolnieniu z opodatkowania. Natomiast niewątpliwie analogiczna wartość nominalna otrzymanych tradycyjnych bonów jest przychodem w świetle ustawy o PIT.
– To, co istotne, prawo do zwolnienia podatkowego uzależnione jest przede wszystkim od sposobu finansowania świadczenia. Zwolnienie pracownikom przysługuje tylko wówczas, gdy świadczenia zostały sfinansowane poprzez zakładowy fundusz świadczeń socjalnych albo poprzez fundusze związków zawodowych działających u pracodawcy – wyjaśnia Katarzyna Bieńkowska.
Dodaje, że zwolnieniu podlegają rzeczowe świadczenia oraz otrzymane w tym zakresie świadczenia pieniężne. Wobec tego można mieć wątpliwości, czy przedpłacona karta, służąca do zakupu towarów i usług, podlega zwolnieniu. Wynika to z pojęcia znaku – jest ono bowiem bardzo szerokie i dotyczyć może tak naprawdę każdego dowodu – bez względu na jego nazwę – który może być wymieniony na określony towar lub usługę.
– Tego rodzaju znakiem będzie według organów podatkowych, np. karta prezentowa (interpretacja IPPB2/415-477/08-2/AS). Stąd należałoby zachować ostrożność, gdyż istnieje ryzyko, że organy podatkowe mogą traktować takie karty przedpłacone jako elektroniczną formę znaku – podkreśla Katarzyna Bieńkowska.
Również Agnieszka Kowalik, księgowa w Auxilium, stwierdza, że rozliczając paczki i bony wydane pracownikom, należy zwrócić uwagę, czy zostały one sfinansowane ze środków ZFŚS czy własnych pracodawcy. W niektórych przypadkach są one zwolnione z podatku.
Przychody pracowników z tytułu otrzymania paczek, które zostały sfinansowane ze środków ZFŚS, w niektórych przypadkach są zwolnione z PIT. Jeżeli przekazane pracownikom paczki czy bony zostały sfinansowane ze środków pracodawcy, przepisy nie przewidują zwolnienia podatkowego takiego przychodu pracownika – mówi Agnieszka Kowalik.



Świadczenia pieniężne

Możliwość uznania, że wydanie pracownikowi przedpłaconej karty płatniczej sfinansowanej ze środków pochodzących z ZFŚS będzie podlegało zwolnieniu z opodatkowania podatkiem dochodowym, budzi poważne wątpliwości. Na ten aspekt zwraca uwagę Maciej Grela, doradca podatkowy w kancelarii Gide Loyrette Nouel, który stwierdza, że problem polega na możliwości uznania przedpłaconej karty płatniczej za świadczenie o charakterze pieniężnym.
Jak tłumaczy nasz ekspert, świadczenie pieniężne to takie, którego przedmiotem są pieniądze (w formie tradycyjnej lub elektronicznej). Pieniędzmi tradycyjnymi są polskie znaki pieniężne (banknoty i monety) emitowane przez NBP oraz, zgodnie z przepisami prawa dewizowego, znaki pieniężne (banknoty i monety) będące prawnym środkiem płatniczym poza Polską. Z kolei w myśl prawa bankowego pieniądz elektroniczny jest to wartość pieniężna stanowiąca elektroniczny odpowiednik znaków pieniężnych, która spełnia łącznie następujące warunki: jest przechowywana na informatycznych nośnikach danych, jest wydawana do dyspozycji na podstawie umowy w zamian za środki pieniężne o nominalnej wartości nie mniejszej niż ta wartość, jest przyjmowana jako środek płatniczy przez przedsiębiorców innych niż wydający ją do dyspozycji, na żądanie jest wymieniana przez wydawcę na środki pieniężne.
– Karty przedpłacone nie są pieniądzem w tradycyjnym ujęciu oraz nie spełniają wszystkich warunków stawianych pieniądzowi elektronicznemu, tj. są zasadniczo zakupowane przez pracodawców po cenie niższej niż wartość nominalna wyrażona na karcie, a wartość, którą reprezentują, nie podlega wymianie na środki pieniężne – analizuje Maciej Grela.
W konsekwencji – jego zdaniem – karty te nie stanowią świadczenia pieniężnego, a tym samym nie będą mogły korzystać ze zwolnienia z podatku dochodowego.
Innego zdania jest dr Piotr Zapadka. Według niego karta przedpłacona może być traktowana, w świetle regulacji podatkowych, jako świadczenie pieniężne z uwagi na jej zaklasyfikowanie jako instrumentu dostępu do określonych wartości pieniężnych, co finalnie umożliwia regulowanie zobowiązań pieniężnych.
380 zł to limit zwolnienia z PIT dla świadczeń pracowniczych finansowanych z ZFŚS