Obecnie rząd chce zlikwidować jednostki gospodarki pozabudżetowej, czyli zakłady budżetowe i gospodarstwa pomocnicze. Efekt? Jednostek może być więcej. Nie dość, że część zakładów budżetowych pozostanie w sektorze, to jeszcze przybędą nowe agencje wykonawcze i instytucje gospodarki budżetowej. Te ostatnie będą wykonywały te same zadania co jednostki likwidowane. Wydaje się, że zmiany te nie tylko nie przyniosą oszczędności, ale zwiększą koszty, nie wspominając już o wzroście bezrobocia. Tylko czy obecnie stać nas na taką konsolidację?