Ze względu na wejście w życie nowych przepisów RODO zmieniliśmy sposób
logowania do produktu i sklepu internetowego, w taki sposób aby chronić dane
osobowe zgodnie z najwyższymi standardami.
Prosimy o zmianę dotychczasowego loginu na taki, który będzie adresem
e-mail.
Wymarzony system podatkowy Polaków to trójstopniowa skala podatkowa ze stawkami 11, 17 i 24 proc.
W Polsce od początków funkcjonowania ustawy o PIT obowiązuje skala z trzema stawkami. Dziś wynoszą one 19, 30 i 40 proc. W przyszłym roku stawki te zmaleją do 18 i 32 proc.
W istocie stawki te są jednak dużo niższe. Skala podatkowa ma charakter progresywny. To oznacza, że osoba z drugiego przedziału skali wcale nie płaci podatku według stawki 30 proc., ale wypadkowej stawek 19 i 30 proc. Osoba taka do pewnego momentu płaci podatek według niższej stawki. Dopiero po przekroczeniu pewnego progu dochodów, od nadwyżki zaczyna oddawać fiskusowi większą część swoich zarobków.
Efekt ten występuje także w pierwszym przedziale skali, z uwagi na stosowanie kwoty zmniejszającej podatek. Wszystko to sprawia, że nominalna stawka (taka, która rzeczywiście jest stosowana) jest niższa.
W rozliczeniu za rok 2006 (dane za rok ubiegły będą znane dopiero jesienią) nominalne stawki podatku wyniosły odpowiednio 15, 12 proc. dla pierwszego przedziału skali podatkowej (dochody do 37 024 zł), 20,44 proc. dla drugiego przedziału (dochody powyżej 37 024 zł, niższe jednak niż 74 048 zł) i 30,46 proc. dla przedziału trzeciego (dochody powyżej 74 048 zł).
Stawki efektywne (rzeczywiście płacone) są jeszcze niższe. Jeśli uwzględnić odliczenia składek ZUS i składki zdrowotnej, to okaże się, że stawki te wynosiły odpowiednio: dla pierwszego przedziału - 7,26 proc., dla drugiego - 12,35 proc. i dla trzeciego - 21,97 proc. Jednak z punktu widzenia budżetu przeciętnego podatnika większe znaczenia ma wysokość stawki nominalnej. Składki, mimo że można je odliczyć, trzeba zapłacić.