Postępowania będą bardziej efektywne, organy będą mogły szybciej wyegzekwować zaległości. Część procedur zostanie uproszczona, co z kolei jest dobrą wiadomością dla podatników
Ustawa z 11 września 2019 r. o zmianie ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 2070) wejdzie w życie 30 lipca 2020 r. To duża nowelizacja ustawy z 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1438; ost.zm. Dz.U. z 2019 r. poz. 2070), a eksperci nie mają wątpliwości, że zmiany są korzystne dla organów egzekucyjnych. Gorzej, jeśli chodzi o podatników.
– Zmierzamy w końcu do efektywności postępowań egzekucyjnych i proporcjonalności pobieranych opłat egzekucyjnych w stosunku do czynności podejmowanych przez organy administracyjne w trakcie egzekucji – przyznaje Renata Miązek, menedżer w zespole postępowań podatkowych i sądowych EY. Jak dodaje Michał Roszkowski, radca prawny, doradca podatkowy i partner w Accreo, uproszczenie i przyspieszenie dochodzenia należności publicznoprawnych, w tym zobowiązań podatkowych, oznacza, że podatnicy powinni być bardziej wyczuleni na zaległości. Ich egzekucja może bowiem po zmianach przebiegać szybciej i sprawniej.
– Generalnie zmiany polegają na usprawnieniu, przyspieszeniu i unowocześnieniu procedur działania organów, które w końcowym efekcie służyć będą zmniejszeniu formalizmu egzekucji dla organów, a tym samym zwiększeniu możliwości ich szybkiego działania. To na pewno dla dłużników nie jest dobra wiadomość – zgadza się Gerard Dźwigała, radca prawny i doradca podatkowy w Kancelarii Dźwigała, Ratajczak i Wspólnicy. Dodaje on, że nowelizacja nie wprowadza fundamentalnych i systemowych zmian zasad egzekucji administracyjnej, niemniej jednak zawiera wiele rozwiązań o bardzo dużym znaczeniu praktycznym dla stron tych postępowań. – Zmiany te w zdecydowanej większości mają charakter techniczny, usprawniający i porządkujący obecne regulacje i procedury – wtóruje mu Dariusz Malinowski, partner, szef zespołu ds. postępowań podatkowych i sądowych w KPMG w Polsce.
Ministerstwo Finansów wskazało, że celem nowelizacji jest „uproszczenie procedur administracyjnych obowiązujących w egzekucji administracyjnej mających pozytywne znaczenie nie tylko dla wierzycieli i organów egzekucyjnych, lecz również dla zobowiązanych”. – Z całą pewnością ustawa zawiera bardzo wiele uproszczeń i rozwiązań ułatwiających wykonywanie egzekucji organom egzekucyjnym. Należy jednak mieć poważne wątpliwości, czy jest to, tak jak deklaruje projektodawca, korzystne także dla dłużników, przeciw którym egzekucja jest kierowana – ocenia Gerard Dźwigała.

Upomnienia automatyczne

Zgodnie z nowelizacją w systemie teleinformatycznym będą automatycznie generowane upomnienia dotyczące niezapłaconych należności podlegających egzekucji administracyjnej, co ma pozwolić na usprawnienie i przyspieszenie podejmowania egzekucji. Co więcej, upomnienia będą mogły być generowane automatycznie bez podpisu osoby działającej z ramienia organu podatkowego. – To jedna z najważniejszych zmian – ocenia Dariusz Malinowski. Dodaje, że upomnienia będą też zawierać pouczenie dla zobowiązanego o obowiązku zawiadomienia organu o zmianie adresu swojego miejsca zamieszkania lub siedziby w toku egzekucji. Od momentu doręczenia upomnienia zobowiązany będzie więc miał świadomość, że w przypadku niepoinformowania organu o aktualnym adresie miejsca zamieszkania dokumenty związane z postępowaniem egzekucyjnym będą mu skutecznie doręczane pod dotychczasowy adres.

Tytuły też elektronicznie

Nowela wprowadza również zasadę, zgodnie z którą tytuły wykonawcze będą wystawiane i przekazywane przez wierzyciela do organu egzekucyjnego co do zasady wyłącznie elektronicznie (drogą pocztową tylko wtedy, gdy doręczenie elektroniczne nie jest możliwe). – To oznacza, że o wiele szybciej nastąpi zainicjowanie egzekucji zaległości podatkowej. Samo wszczęcie egzekucji nastąpi nie tylko z chwilą doręczenia odpisu tytułu wykonawczego lub zawiadomienia o zajęciu wierzytelności lub innego prawa majątkowego, lecz także z chwilą podpisania protokołu zajęcia ruchomości albo wpisu w księdze wieczystej o wszczęciu egzekucji z nieruchomości – mówi Michał Roszkowski.
Organy podatkowe będą mogły też przed wszczęciem postępowania egzekucyjnego żądać od podatników złożenia w zakreślonym terminie oświadczenia pod rygorem odpowiedzialności karnej o posiadanym majątku i źródłach dochodu. – Przyjęcie takiego rozwiązania umożliwi organowi już na początku egzekucji ustalenie aktywów, z których może się zaspokoić – mówi Roszkowski.
Gerard Dźwigała zwraca też uwagę na zmiany nakładające na wierzyciela obowiązek przekazywania organowi egzekucyjnemu posiadanych informacji o majątku zobowiązanego, źródłach jego dochodów i danych jego dłużników. – Będą one służyły skuteczności egzekucji ‒ ocenia. Ekspert wyjaśnia, że częstokroć wierzyciel, prowadząc wcześniej postępowanie, uzyskał wiele informacji przydatnych w egzekucji, konkretnie o majątku dłużnika. Dla takich wypadków nowelizacja nakłada obowiązek ich przekazania wraz z tytułem wykonawczym, jak również informacji teleadresowych, które w egzekucji mają istotne znaczenie.
– Skróceniu czasu postępowania służy też przekazanie rozpoznawania zarzutów w sprawie egzekucji wierzycielom – mówi Dźwigała. Tłumaczy, że do tej pory wierzyciele w dwuinstancyjnym postępowaniu zajmowali stanowisko, czy wierzytelność istnieje (w tym czy jest nieprzedawniona) i czy jest wymagalna, a następnie organ egzekucyjny ponownie, także w dwuinstancyjnym postępowaniu, musiał rozpoznawać zarzuty, przy czym wynik tego postępowania był przesądzony, ponieważ organ egzekucyjny był związany stanowiskiem wierzyciela. – Można się zgodzić, że było to niepotrzebne angażowanie zasobów organów egzekucyjnych i nie realizowało żadnej istotnej wartości postępowania – ocenia Gerard Dźwigała.
Ekspert zwraca też uwagę, że nowelizacja słusznie i prawidłowo umożliwiła wnoszenie zarzutów praktycznie przez cały czas postępowania egzekucyjnego, a nie – jak dotychczas – jedynie w ciągu siedmiu dni od doręczenia dłużnikowi tytułu wykonawczego. – Nie ma bowiem (i nie było wcześniej, czego jednak ustawodawca nie dostrzegał) powodu, aby uniemożliwić organom skorygowanie w każdym czasie nieprawidłowo prowadzonej egzekucji, np. w stosunku do należności przedawnionej, choćby nawet na początku dłużnik nie kwestionował egzekucji (często zresztą o niej nie wiedząc, np. wskutek nieodebrania korespondencji z tytułem wykonawczym) – uważa Dźwigała. Należy jednak pamiętać – dodaje – że jedynie zarzuty wniesione w terminie siedmiu dni wywoływać będą (tak jak dotychczas) skutek w postaci zawieszenia egzekucji – do czasu rozpoznania zarzutów.

Ważne zmiany dla małżonków

– Z punktu widzenia podatników będących w związkach małżeńskich istotne są zmiany dotyczące egzekucji z majątku wspólnego zobowiązanego i jego małżonka, mające zastosowanie do odpowiedzialności małżonka za zaległości podatkowe majątkiem wspólnym – mówi Dariusz Malinowski. Po nowelizacji tytuł wykonawczy wystawiony na podatnika stanowić będzie podstawę do prowadzenia egzekucji również z majątku wspólnego podatnika i jego małżonka, podczas gdy obecnie prowadzenie egzekucji przeciwko podatnikowi z majątku wspólnego wymaga wystawienia tytułu wykonawczego na oboje małżonków.
Również w ocenie Gerarda Dźwigały jest to zmiana o dużym znaczeniu. Tłumaczy on, że do tej pory małżonek, mimo że egzekucja dotyczyła także jego majątku, nie miał bezpośrednich praw ochrony i np. nieskorzystanie przez małżonka – dłużnika ze środków zaskarżenia stawiało małżonka niebędącego dłużnikiem w bardzo trudnej sytuacji. Po zmianie będzie mógł on samodzielnie wnosić sprzeciw w sprawie egzekucji z majątku wspólnego oraz uzyskiwać informacje o prowadzonej egzekucji tak jak dłużnik.
– Środek ten ma zapewnić odpowiednią ochronę małżonkowi zobowiązanego w toku takiej egzekucji, biorąc pod uwagę, że małżonek zobowiązanego nie otrzyma upomnienia i nie będzie mu doręczany tytuł wykonawczy – dodaje Dariusz Malinowski. Aby sprzeciw był skuteczny, będzie musiał wskazywać na okoliczności dotyczące zniesienia, ustania, wyłączenia lub ograniczenia odpowiedzialności całością lub częścią majątku wspólnego, a także wskazywać dowody je uzasadniające.
Zgodnie z nowelizacją, na wniosek małżonka będzie mógł być on zawiadomiony o aktualnej wysokości dochodzonej należności od jego partnera.
Dariusz Malinowski dodaje, że nowelizacja wprowadza również zasadę, że ustanie, ograniczenie, zniesienie lub wyłączenie małżeńskiej wspólności ustawowej poprzez zawarcie umowy majątkowej małżeńskiej lub wskutek innego zdarzenia nie stanowi przeszkody do egzekucji należności pieniężnej ze składnika majątku uprzednio należącego do majątku wspólnego, jeżeli zawarcie takiej umowy lub inne zdarzenie skutkujące ustaniem wspólności nastąpiło po powstaniu egzekwowanej należności. – Rozwiązanie to jest wzorowane na regulacji obowiązującej w egzekucji cywilnej. Jego celem jest zapobieganie sytuacjom, w których zobowiązany po powstaniu należności pieniężnej, za którą ponosi odpowiedzialność z majątku wspólnego, zawiera umowę majątkową małżeńską lub doprowadza do innych zdarzeń prawnych o podobnym skutku w celu wyłączenia składników majątku wspólnego spod egzekucji administracyjnej – mówi Malinowski.

Zasady i tryb wnoszenia środków zaskarżenia

Nowelizacja zmienia też zasady i tryb wnoszenia środków zaskarżenia. Zarzuty, jako dotyczące bezpośrednio należności pieniężnej, będą rozpatrywane przez organ będący wierzycielem, a skargi na czynności egzekucyjne i wnioski o umorzenie postępowania będą rozpatrywane z kolei przez organ egzekucyjny. – Taki podział wyeliminuje dublowanie się funkcji organów i przyspieszy postępowanie – ocenia Michał Roszkowski.

Będzie można samemu zapłacić

– Praktycznym ułatwieniem będzie możliwość dobrowolnego uregulowania zaległości wraz z odsetkami oraz kosztami egzekucyjnymi bezgotówkowo przy użyciu terminala płatniczego – zwraca uwagę Roszkowski.
Nowością będzie też możliwość sprzedaży zajętej ruchomości przez zobowiązanego za zgodą organu egzekucyjnego. Może to nastąpić po oszacowaniu jej wartości. – W ten sposób organy podatkowe zostaną szybko i skutecznie zaspokojone, a nie wystąpi nadmierna uciążliwość po stronie podatnika – mówi ekspert Accreo.
Nowelizacja wprowadza również zmiany w procedurach dotyczących egzekucji z ruchomości, w tym możliwość prowadzenia przez organy licytacji za pośrednictwem komercyjnych portali aukcyjnych i sprzedaży zajętej ruchomości przez samego zobowiązanego, za zgodą organu egzekucyjnego.
Ponadto ograniczona zostanie lista zarzutów – ustawodawca pominął bowiem jako ich podstawę wady formalne tytułu wykonawczego, co do tej pory było częstym powodem skutecznych zarzutów. Gerard Dźwigała wyjaśnia, że takie odformalizowanie niewątpliwie ułatwi działanie organów i pogorszy sytuację dłużników, ponieważ ewentualne niezupełności tytułów wykonawczych będą wyjaśniane jedynie między organem egzekucyjnym a wierzycielem.
Michał Roszkowski zwraca uwagę, że zmiany obejmą także dokonywanie przez organy podatkowe (egzekucyjne) postanowień o zabezpieczeniu majątkowym w postępowaniu karnym lub karnym skarbowym. W szczególności uznano, że w zakresie oceny zasadności dokonywanego zabezpieczenia na majątku podejrzanego lub oskarżonego właściwy jest prokurator lub sąd powszechny.
Efekty wyroku Trybunału Konstytucyjnego
Zmiany w postępowaniu egzekucyjnym w administracji, jakie nastąpią już za kilka dni, to jeszcze nie koniec. Za siedem miesięcy zaczną bowiem obowiązywać nowe zasady naliczania i poboru kosztów egzekucyjnych.
Renata Miązek z EY zwraca uwagę, że omawiana nowelizacja z 11 września 2019 r. oraz ustawa z 4 lipca 2019 r. o zmianie ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 1553), która wejdzie w życie 20 lutego 2021 r., to efekt m.in. wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 28 czerwca 2016 r. (sygn. akt SK 31/14). Jego wykonanie przewiduje ta druga nowela, która wprowadzi górną granicę opłat egzekucyjnych. Trybunał uznał bowiem za niezgodne z konstytucją przepisy ustawy egzekucyjnej w administracji, które nie określają górnej granicy opłaty manipulacyjnej i jednej z opłat za czynność egzekucyjną za zajęcie wierzytelności pieniężnej, a ponadto nakazują pobieranie opłat egzekucyjnych w pełnej wysokości również w przypadku dobrowolnej zapłaty przez zobowiązanego. ‒ W ostatnich kilku latach – wskazuje Renata Miązek – praktyka prowadzenia egzekucji administracyjnych zyskała uwagę zarówno ustawodawcy, jak i sądów administracyjnych. Z jednej bowiem strony przepisy ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji nie dotrzymywały tempa zmianom zachodzącym w otoczeniu prawnym oraz gospodarczym, z drugiej zaś ich nieprecyzyjna często treść powodowała liczne wątpliwości interpretacyjne, na co dodatkowo nakładało się nieefektywne prowadzenie egzekucji przez organy administracyjne.
– Wyrok TK z 2016 r., wskazujący na nieprawidłowości organów władzy w stosowaniu postępowań egzekucyjnych, był jednym z punktów zwrotnych – ocenia Katarzyna Ziomek, konsultant w zespole postępowań podatkowych i sądowych EY. – Poza brakiem górnego limitu kosztów wynikających z przeprowadzonej egzekucji inne praktyczne problemy związane ze stosowaniem ustawy egzekucyjnej dotyczyły nieefektywnego i przewlekłego prowadzenia postępowania z równoczesnym nadmiarem obciążeń administracyjnych, w szczególności po stronie zobowiązanego (podatnika) – wskazują ekspertki EY. Obecnie – tłumaczą – na gruncie wciąż obowiązujących przepisów postępowania dotyczące określenia kosztów egzekucyjnych prowadzone tylko w jednej instancji trwają ponad rok, i to mimo jasnych i czytelnych wytycznych TK. Biorąc pod uwagę, że postępowanie to jest prowadzone przez organy egzekucyjne dwóch instancji, a w razie zaskarżenia ostatecznej decyzji do wojewódzkiego sądu administracyjnego i jej uchylenia przez sąd, sprawa jest rozpatrywana ponownie, to w obecnych realiach zobowiązany może oczekiwać nawet dwa lata na rozstrzygnięcie co do zasadności poniesionych kosztów, co w obecnej sytuacji spowodowanej COVID-19 negatywnie wpływa na kondycję finansową podatników. – Kwoty pobierane przy egzekucji i orzekane następnie w oparciu o dosłowną treść przepisów ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji sięgają bowiem nawet kilkuset tysięcy złotych – mówi Renata Miązek. W związku z tym cieszy nowelizacja, która zacznie obowiązywać 30 lipca, bo upraszcza procedury obowiązujące w egzekucji administracyjnej. Jak dodaje Katarzyna Ziomek, niektóre ze zmian mają też ograniczyć wysokość naliczanych kosztów egzekucyjnych, np. poprzez rezygnację z konieczności przekazywania odpisów tytułów wykonawczych, odpisów dokumentu zajęcia i innych dokumentów organowi egzekucyjnemu przejmującemu łączne prowadzenie egzekucji z rzeczy albo prawa majątkowego, do którego nastąpił zbieg. Ponadto w rezultacie wyroku TK nowelizacją z 11 września 2019 r. wprowadzono – jak już wspominaliśmy – przepisy regulujące wprost możliwość dobrowolnej zapłaty organowi egzekucyjnemu przez zobowiązanego dochodzonej należności pieniężnej oraz zasady premiowania pozytywnego zachowania zobowiązanego w tym zakresie. – Skutkiem takiego rozwiązania ma być w szczególności orzekanie o odpowiednio niższych kosztach postępowania egzekucyjnego, wynikające z braku konieczności stosowania środków przymusu wobec zobowiązanego – mówi Ziomek.
Renata Miązek zwraca również uwagę, że równolegle do zmian ustawowych także w praktyce organów dostrzegalne są korzystne tendencje w podejściu do kosztów egzekucyjnych. O ile jeszcze niedawno (do 2019 r.) na poziomie obu instancji administracyjnych wydawane były rozstrzygnięcia oparte ściślena dosłownej treści przepisów i skutkujące w związku z tym nadmiernym obciążeniem zobowiązanego kosztami, o tyle obecnie w rozstrzygnięciach organów egzekucyjnych widoczne jest dążenie w kierunku zgodnym z wytycznymi TK oraz orzecznictwem sądów administracyjnych kontynuującym pogląd trybunału. – W przypadku niektórych takich spraw obserwowana zmiana podejścia może być bezpośrednim skutkiem uchylenia przez WSA decyzji wydanej w II instancji i przekazania jej do ponownego rozpatrzenia z uwzględnieniem wyroku TK. Nie brakuje jednak spraw, w których organy dobrowolnie stosują przepisy ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji zgodnie ze standardem TK również przed wejściem w życie zmian w przepisach w tym zakresie – podkreśla Renata Miązek. Jej zdaniem powyższy trend również przełoży się w najbliższej przyszłości na ograniczenie liczby sporów między zobowiązanymi a organami egzekucyjnymi, a, co za tym idzie, wpłynie na ograniczenie kosztów oraz skrócenie czasu dochodzenia słusznych praw zobowiązanego.