Skarbówka próbuje przekonywać, że podatnik, który nie zgłosi nabycia spadku, nigdy nie będzie mógł spać spokojnie. O tym, że tak nie jest, orzekł niedawno Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie.
DGP
W wyroku z 23 czerwca 2020 r. (sygn. akt I SA/Rz 151/20) rzeszowski sąd zarzucił organom, że próbują wyegzekwować podatek, który – przez nieuwagę – sami przegapili. Wytknął im też, że prezentowany przez nie pogląd jest nie do pogodzenia z zasadami demokratycznego państwa prawa. Prowadziłby bowiem do nieuzasadnionego faworyzowania organów podatkowych w relacjach z podatnikami w sytuacji, gdy organy te nie skorzystały z możliwości wszczęcia postępowania w tej sprawie we właściwym czasie – stwierdził sąd.
Orzeczenie jest nieprawomocne, ale eksperci nie mają wątpliwości, że sprawa w ogóle nie powinna trafić na sądową wokandę. Już dawno – ich zdaniem – się przedawniła.

Haczyk z przedawnieniem

Ustawa o podatku od spadków i darowizn zawiera specyficzne rozwiązanie – możliwość odnowienia obowiązku podatkowego, jeżeli podatnik nie zgłosił spadku lub darowizny do opodatkowania. Mówi o tym art. 6 ust. 4, który zakłada, że obowiązek podatkowy odnawia się:
  • gdy nabycie zostanie stwierdzone pismem, lub
  • gdy podatnik powoła się na nie przed organem podatkowym.
Ma to zabezpieczyć interes budżetu przed nieuczciwością podatników, którzy nie wywiązują się ze swoich obowiązków.
Okazuje się jednak, że fiskus próbuje sięgać po te rozwiązania również po to, by naprawić własne błędy.

Wniosek o zaświadczenie

Pokazuje to historia, która trafiła na wokandę rzeszowskiego sądu. Kobieta przyjęła w 2013 r. spadek po rodzicach. Nie zgłosiła tego fiskusowi. Jeszcze w tym samym roku nabycie spadku zostało stwierdzone przez sąd. Przesłał on do urzędu skarbowego prawomocne postanowienie o nabyciu spadku przez podatniczkę.
Fiskus nie spieszył się jednak z wymierzeniem daniny, a kobiecie również nie było spieszno do zapłacenia podatku. Po upływie pięciu lat przyszła do urzędu po zaświadczenie. Chciała potwierdzenia na piśmie, że podatek nie jest już należny, bo się przedawnił.
Urząd nie tylko jednak nie wydał zaświadczenia, ale stwierdził, że kobieta będzie musiała zapłacić podatek. Wyjaśnił, że obowiązek podatkowy powstał na nowo w momencie, w którym powołała się ona na nabycie spadku, składając wniosek o wydanie zaświadczenia.

Interes budżetu

Kobieta złożyła skargę do sądu i wygrała. Rzeszowski WSA stwierdził, że interes fiskalny został zabezpieczony z chwilą, gdy urząd został poinformowany przez sąd o nabyciu spadku przez podatniczkę.
WSA wyjaśnił, że zasadniczo obowiązek podatkowy przy nabyciu spadku powstaje z chwilą jego przyjęcia (art. 6 ust. 1). Jeśli jednak podatnik nie zgłosi tego sam, to obowiązek ten odnawia się z chwilą uprawomocnienia postanowienia sądu o nabyciu spadku. Od tego momentu fiskus ma trzy lata (a nie pięć), żeby wymierzyć podatek.
– Jeśli organ podatkowy tego nie zrobi, nie może później żądać daniny, twierdząc, że podatnik powołuje się na niezgłoszone do opodatkowania nabycie – podkreślił WSA.

Informacja z drugiej ręki

Z taką wykładnią zgadza się Katarzyna Jessa, adwokat, starszy prawnik w Kancelarii Prawnej Gekko Taxens. Przypomina, że zgodnie z ogólną zasadą przy dziedziczeniu obowiązek podatkowy powstaje z chwilą przyjęcia spadku, czyli złożenia oświadczenia przed sądem lub notariuszem. Oświadczenie takie może być złożone w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o tytule swego powołania do spadku. W praktyce najczęściej będzie to dzień, w którym dowiedział się o śmierci spadkodawcy. Nabycie spadku powinno być zgłoszone do właściwego urzędu skarbowego.
– Jeżeli jednak nabycie nie zostało zgłoszone do opodatkowania, ale stwierdzono je pismem, obowiązek podatkowy powstaje z chwilą sporządzenia tego pisma (a jeżeli pismem tym jest orzeczenie sądu – z chwilą jego uprawomocnienia się) – tłumaczy Katarzyna Jessa. Wyjaśnia, że chodzi o stwierdzone aktem notarialnym poświadczenie dziedziczenia lub pisemne postanowienie sądu o nabyciu spadku, które zarówno sądy, jak i notariusze mają obowiązek zgłaszać do urzędu skarbowego.
– Zatem, nawet jeśli podatnik nie złoży deklaracji, urząd skarbowy i tak dowie się o nabyciu spadku i może wyciągać konsekwencje. Ma na to zgodnie z obowiązującymi przepisami trzy lata – potwierdza ekspertka.
Zgadza się z rzeszowskim WSA, że akceptacja poglądu organu prowadziłaby do nieuzasadnionego uprzywilejowania fiskusa.

Zawiadomienie po latach

W praktyce zdarza się, że informacja o nabyciu spadku dociera do organu podatkowego dużo później, nawet po latach od nabycia. To znacznie wydłuża czas przedawnienia. O jednej z takich spraw pisaliśmy w artykule „Nie tak łatwo o przedawnienie daniny od spadku” (DGP nr 53/2017).
Chodziło o podatniczkę, której podatek został wymierzony dopiero po sześciu latach od odziedziczenia spadku. Dopiero wtedy bowiem notariusz zarejestrował akt poświadczenia dziedziczenia. Ani fiskus, ani sądy nie miały wątpliwości, że dopiero wtedy, w świetle art. 6 ust. 4 ustawy, doszło do odnowienia się obowiązku podatkowego.

Sankcyjne 20 proc.

– Z powołaniem na niezgłoszone do opodatkowanie nabycie mamy najczęściej do czynienia przy darowiźnie, co wynika z tego, że często nie ma ona formy aktu notarialnego (chyba że jej przedmiotem jest nieruchomość), zatem fiskus nie uzyskuje z urzędu informacji umożliwiających dochodzenie od podatnika należności – tłumaczy Katarzyna Jessa.
I rzeczywiście sądy nie raz już orzekały, że w tego typu przypadkach fiskus ma prawo sięgnąć do majątku podatnika nawet po przedawnieniu zobowiązania. Przykładem są wyroki NSA o sygn. akt: II FSK 2537/17, II FSK 3271/15, II FSK 96/16, II FSK 1550/14, II FSK 1967/14.
Co więcej, jeśli podatnik powoła się na otrzymaną, lecz niezgłoszoną do opodatkowania darowiznę, np. podczas trwającej kontroli lub choćby czynności sprawdzających, to musi uregulować daninę według sankcyjnej stawki 20 proc. (zgodnie z art. 15 ust. 4 tej ustawy).
Odnowienie obowiązku podatkowego i sankcyjna (20-proc.) stawka dotyczą również niezgłoszonej do opodatkowania pożyczki lub depozytu nieprawidłowego. Identyczne bowiem regulacje jak te, które są w ustawie o podatku od spadków i darowizn, znalazły się również w ustawie o podatku od czynności prawnych. Znaleźć je można w art. 3 ust. 1 pkt 4 (odnowienie obowiązku podatkowego) oraz art. 7 ust. 5 pkt 1 tej ustawy (sankcyjny podatek).