Samorządy nie działają jak przedsiębiorcy, gdy usługi związane z edukacją lub opieką społeczną nie mają charakteru komercyjnego, bo pobierane za nie opłaty są regulowane – przyznał minister finansów.
Wydanie takiej interpretacji ogólnej zapowiedzieliśmy już 9 czerwca br. w artykule „VAT od szkół i przedszkoli. Fiskus zmienia zdanie” (DGP nr 111/2020). Wtedy też jako pierwsi poinformowaliśmy, że minister finansów wycofuje się z wykładni niekorzystnej nie tylko dla domów opieki społecznej i przedszkoli, ale również dla szkół, burs oraz schronisk młodzieżowych.
Chodzi o usługi związane z edukacją i opieką społeczną realizowane przez jednostki samorządu terytorialnego, a konkretnie o:
  • opiekę w przedszkolu ponad podstawę programową (a więc tę realizowaną po godzinie 13.00),
  • zapewnienie wyżywienia dla wychowanków w publicznych placówkach edukacyjnych,
  • wydawanie duplikatów legitymacji szkolnych lub świadectw ukończenia roku szkolnego,
  • organizowanie tzw. zielonych szkół,
  • zapewnienie pobytu w domu pomocy społecznej,
  • usługi opiekuńcze dla osób samotnych wymagających pomocy.
Za wszystkie te czynności samorządy pobierają częściowo opłaty. Czy to oznacza, że w tym zakresie prowadzą działalność gospodarczą i powinny takie opłaty rozliczać dla celów VAT?
Do niedawna jeszcze fiskus tak właśnie uważał. W niektórych interpretacjach indywidualnych nawiązywał do ewentualnego zwolnienia (gdy wnioskodawca wprost o nie spytał), lecz nie zmieniał zdania w zasadniczej kwestii – że takie opłaty nie są wyłączone z opodatkowania VAT.
Inaczej od co najmniej trzech lat orzekają sądy administracyjne. Ich zdaniem takie czynności są wyłączone z opodatkowania. Pisaliśmy o tym również niedawno w artykule „Fiskus obstaje przy VAT od szkół i przedszkoli” (nr 107/2020).
Ostatecznie minister finansów potwierdził to, co wynika z wyroków. W interpretacji ogólnej nie powołał się jednak na orzecznictwo polskich sądów, lecz na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 12 maja 2016 r. (sygn. akt C-520/14). Trybunał orzekł wtedy, że holenderski samorząd, który dowozi uczniów do szkół, nie prowadzi działalności gospodarczej objętej VAT, ponieważ odpłatność za przejazd jest uzależniona od dochodów rodziców.
Na podobny argument od dawna powoływały się domy pomocy społecznej, szkoły i przedszkola. Pierwsze wskazywały, że opłata za pobyt w DPS zależy od dochodów mieszkańca. Drugie tłumaczyły, że kwoty pobierane za wyżywienie zależą od wsadu do kotła, a ponadto z rozporządzenia ministra edukacji narodowej wynika maksymalna wysokość opłaty.
Podobnie jest z duplikatami świadectw i legitymacji. Z kolei opłata za opiekę nad przedszkolakami wynika z uchwały rady gminy i są to bardzo niskie kwoty – przekonywały samorządy.
Ostatecznie minister przyznał, że pobierane opłaty są nie tylko regulowane, ale nie są też w pełni ekwiwalentne. Nie mogą być uznane za rzeczywistą równowartość świadczenia, a tym samym usługi, za które opłaty te są pobierane, nie podlegają opodatkowaniu VAT – potwierdził minister.
Na zakończenie dodał, że organy podatkowe, kierując się ekonomiką postępowań podatkowych, nie będą kwestionowały rozliczeń, w których opłaty te zostały wykazane jako zwolnione z VAT.
Interpretacjaogólna ministra finansów z 10 czerwca 2020 r., nr PT1.8101.3.2019