Mimo że w tym roku można było rozliczać ubiegłoroczny PIT do 1 czerwca, to aż 97 proc. podatników zrobiło to w standardowym terminie do 30 kwietnia. Zaledwie 3 proc. podatników skorzystało z możliwości późniejszego rozliczenia, czyli do 1 czerwca – poinformowało Ministerstwa Finansów.
Padł rekord dotyczący rozliczeń elektronicznych. Prawie 88 proc. rocznych deklaracji za 2019 r. zostało złożone przez internet, z tego niemal połowa za pomocą usługi Twój e-PIT. W sumie przez internet przesłano 18,3 mln zeznań na 20,9 mln wszystkich złożonych.
Zeznania niektórych podatników, rozliczających się na drukach PIT-37 i PIT-38, zostały automatycznie uznane za złożone 30 kwietnia.
Tak było, jeśli nie wprowadzili oni żadnych zmian w zeznaniu wypełnionym przez Krajową Administrację Skarbową w ramach usługi Twój e-PIT albo nie rozliczyli się samodzielnie (np. za pomocą aplikacji e-Deklaracje lub na papierze).
Wyjątek dotyczy podatników, którzy nie prowadzą działalności gospodarczej, ale rozliczyli się na drukach PIT-36. W tym roku skarbówka po raz pierwszy wypełniła im zeznanie, ale tu nie ma zasady automatycznej wysyłki. Powinni więc byli wysłać zeznanie za 2019 r. do 1 czerwca br.
Ci, których zeznania zostały uznane za automatycznie złożone 30 kwietnia, mogli je potem poprawić, np. żeby skorzystać z podatkowych ulg lub ze wspólnego rozliczenia z małżonkiem lub z dzieckiem. Ale było to możliwe już tylko w ramach korekty (trzeba zaznaczyć w tym celu odpowiednią rubrykę).
Złożenie zeznania jeszcze w kwietniu nie stało na przeszkodzie temu, aby ewentualną niedopłatę podatku uregulować do 1 czerwca. Minister finansów zaniechał bowiem poboru odsetek za zwłokę naliczonych za okres od 1 maja 2020 r. do 1 czerwca 2020 r. od zaległości podatkowych wynikających z zeznania za 2019 r. (rozporządzenie z 23 kwietnia 2020 r., Dz.U. poz. 728).