Średni czas rozpatrzenia wniosku o uwolnienie środków z rachunku VAT jest kilkukrotnie krótszy niż 60 dni – zapewnił wiceminister finansów Jan Sarnowski w odpowiedzi na interpelację poselską.
Pytanie dotyczyło tego, czy Ministerstwo Finansów rozważa zmiany w przepisach dotyczących mechanizmu podzielonej płatności, w tym ułatwiające uwolnienie pieniędzy zgromadzonych na kontach VAT.
W odpowiedzi wiceminister Sarnowski wyjaśnił, że resort nie zdecydował się na masowe uwolnienie środków zgromadzonych na rachunkach VAT, bo mogłoby to zostać wykorzystane do wyłudzeń. W efekcie zniweczony zostałby efekt uszczelnienia VAT. – Czas kryzysu to moment, w którym oszuści podatkowi mogą chcieć wykorzystać zaistniałą sytuację. Nie można zatem rezygnować bezwarunkowo z wypracowanych narzędzi uszczelniających – stwierdził wiceminister.
Podkreślił jednak, że ministerstwo priorytetowo traktuje kwestię płynności finansowej przedsiębiorstw. Dlatego już na początku stanu epidemicznego resort wydał urzędom skarbowym zalecenia, aby starały się skracać czas rozpatrzenia wniosków o uwolnienie środków z rachunków VAT „do absolutnego minimum”. Ustawowo urząd ma na to 60 dni, ale – jak wskazał wiceminister – z ostatnich danych płynących z organów podatkowych wynika, że średni czas rozpatrzenia wniosku jest kilkukrotnie krótszy.
Wiceminister dodał, że nie ma żadnych ograniczeń co do liczby ani częstotliwości składania takich wniosków przez podatników.
Poinformował również, że jeżeli spełnione są przesłanki pozwalające na uwolnienie pieniędzy z konta VAT, to urzędy wydają pozytywne decyzje. Nie ma tu uznaniowości – wyjaśnił.
Odpowiedź z 7 maja 2020 r. wiceministra finansów Jana Sarnowskiego na interpelację poselską nr 4788