Jak skorzystać z odroczenia zapłaty zaliczki na PIT od przychodów ze stosunku pracy, umów zlecenia i o dzieło? Czy istnieją jakieś konkretne kryteria, aby skorzystać z tego uprawnienia? Na pytania czytelników odpowiada Anna Turska, wiceprezes zarządu Kancelarii Ożóg Tomczykowski.
Tarcza antykryzysowa wskazuje jedynie, że odroczenie zapłaty zaliczek na PIT od wynagrodzeń za marzec i kwiecień do 1 czerwca 2020 r. dotyczy płatników, którzy ponieśli negatywne konsekwencje ekonomiczne z powodu Covid-19.
- Żadnych szczegółowych wytycznych nie ma, możemy więc kierować się tylko tym sformułowaniem zawartym w ustawie – mówi ekspertka. - Zakładam więc, że jakiekolwiek spadek przychodów danego przedsiębiorcy jest już wystarczający do tego, by te zaliczki odroczyć i zapłacić je w późniejszym terminie. Pamiętajmy również, że to nie jest kwestia definitywnego umorzenia tych zaliczek – mówimy tylko o przesunięciu płatności w czasie.
Czy negatywne skutki ekonomiczne dla przedsiębiorcy mogą mieć charakter przyszły, np. gdy jeszcze nie zanotował spadku przychodów, ale widzi spadek zamówień na kolejne miesiące?
- Wydaje mi się, że powinniśmy czytać ten przepis literalnie. Jeżeli ustawodawca mówi o tym, że „ponieśliśmy” negatywne konsekwencje, to są to rzeczy, które powinny się zadziać – wskazuje Anna Turska. - Wybieganie w przyszłość dalej niż o dwa miesiące, na które de facto mamy przesunięty okres zapłaty tych zaliczek, na niewiele nam się zda. Jeżeli przedsiębiorca będzie miał problemy płynnościowe w sierpniu czy we wrześniu, to ten przepis, o ile nie zostanie zmieniony, nie będzie miał do niego zastosowania.