Użytkownicy aplikacji internetowej, którzy zgodzą się na odpłatne wykorzystanie swoich danych osobowych, uzyskują w ten sposób przychód z innych źródeł.
To oznacza, że twórca aplikacji, który będzie pośredniczył w przekazaniu użytkownikom wynagrodzenia (np. od telemarketerów) nie musi potrącać od niego zaliczek na podatek dochodowy. Powinien jedynie wykazać ten dochód w informacjach PIT-11. Potwierdził to dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej.
Pytanie zadał informatyk, który stworzył płatną aplikację mobilną. Jej użytkownicy (osoby fizyczne) mogą sprawdzić m.in., kto przetwarza ich dane osobowe, cofnąć zgodę na przetwarzanie albo wyrazić zgodę na czasowe przekazanie tych danych innym podmiotom (np. w celach marketingowych). To ostatnie wiąże się z reguły z wynagrodzeniem dla użytkownika (od telemarketerów). Jest ono wypłacane za pośrednictwem twórcy aplikacji.
Informatyk uważał, że wynagrodzenie, które uzyskują użytkownicy jego aplikacji, to przychód z praw majątkowych, o którym mowa w art. 18 ustawy o PIT. Sądził więc, że powinien potrącać zaliczki na podatek od wypłacanego wynagrodzenia (zgodnie z art. 41 ustawy o PIT) oraz sporządzić informację PIT-11 za 2019 r. i przesłać ją urzędowi skarbowemu (do końca stycznia) oraz użytkownikom (do końca lutego).
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej zgodził się tylko z tym ostatnim stwierdzeniem. Wyjaśnił, że przedsiębiorca mylnie kwalifikuje przychody, które wypłaca użytkownikom aplikacji. Jego zdaniem prawo udostępniania własnych danych osobowych ma charakter osobisty, czyli niemajątkowy, a dodatkowo nie można go w żaden sposób porównać do udostępnienia własnego wizerunku czy danych biometrycznych.
Przychód, który uzyskują użytkownicy aplikacji, pochodzi więc z innych źródeł, a nie z praw majątkowych. To oznacza, że przedsiębiorca nie musi potrącać zaliczek na podatek od wypłacanych kwot.
Interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 21 lutego 2020 r., sygn. 0113-KDIPT2-3.4011.717.2019.1.PR