Jeżeli podatek od czynności cywilnoprawnych, który musi zapłacić kupujący, przekracza maksymalną kwotę pomocy de minimis w rolnictwie, to podatkowa ulga wcale się nie należy – wyjaśnił dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej.
O tym, jak ważne jest pilnowanie limitu zwolnienia, przekonała się podatniczka, która w styczniu 2018 r. kupiła za prawie 4 mln zł grunt rolny składający się z trzech działek. Z myślą o tej transakcji przez ostatnie lata nie korzystała z pomocy de minimis w rolnictwie. Chciała spożytkować ją w całości na zwolnienie z podatku od czynności cywilnoprawnych przy kupnie działki.
Zanim doszło do transakcji podatniczka upewniła się u notariusza, że zwolnienie jej przysługuje. W dniu podpisywania umowy notariusz wyliczył należny PCC, który jednak – jak się okazało – przekroczył limit pomocy de minimis, wynoszący wówczas 15 tys. euro. Podatniczka dopłaciła u notariusza brakującą kwotę podatku (ponad 14 tys. zł).
Jakiś czas potem udała się do urzędu skarbowego po zaświadczenie o wysokości wykorzystania pomocy de minimis. Tam otrzymała informację, że notariusz nieprawidłowo zastosował zwolnienie, ponieważ wartość podatku do zapłaty nie mogła przekroczyć dopuszczalnego limitu pomocy. W rezultacie urząd zażądał od podatniczki całej kwoty podatku (ponad 60 tys. zł).
Kobieta spytała dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej, czy faktycznie jest winna urzędowi skarbowemu taką sumę i czy może skorzystać z wyższego limitu zwolnienia, który w 2019 r. wzrósł do 20 tys. euro (po przeliczeniu, wysokość PCC mieściłaby się w tej kwocie). Argumentowała, że przysługuje jej wyższy limit, skoro do tej pory nie otrzymała z urzędu skarbowego decyzji o uzyskanej pomocy.
Dyrektor KIS stwierdził jednak, że podatniczka musi zapłacić cały PCC (tj. 2 proc. wartości rynkowej nieruchomości), a wyższy limit pomocy jej się nie należy.
Wyjaśnił, że zwolnienie, o którym mowa w art. 9 pkt 2 ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1519) ma charakter warunkowy. Jednym z wymogów jest, aby zostało przyznane w ramach przysługującego kupującemu limitu pomocy de minimis w rolnictwie (odnosi się on do trzech lat podatkowych – roku stosowania zwolnienia i dwóch poprzednich).
Beneficjent pomocy musi zmieścić się w tym limicie. Jeśli zostanie on przekroczony, pomocy w ogóle się nie przyznaje – podkreślił dyrektor KIS. Tak było w przypadku podatniczki – wyliczony przez notariusza PCC był wyższy od pułapu pomocy wynoszącego w dniu zawierania transakcji 15 tys. euro.
Wprawdzie w kolejnym roku limit ten wzrósł do 20 tys. euro, ale – jak stwierdził dyrektor KIS – podatniczka nie może z niego skorzystać. Umowa sprzedaży została bowiem zawarta 19 stycznia 2018 r. i ma do niej zastosowanie limit obowiązujący w 2018 r. Podwyżka została wprowadzona dopiero od 14 marca 2019 r., a prawo nie działa wstecz – wskazał dyrektor.©℗
Interpretacjaindywidualna dyrektora KIS z 18 listopada 2019 r., sygn. 0111-KDIB2-2.4014.200.2019.2.MZ