Zamierzamy wdrożyć tzw. estoński CIT prawdopodobnie w drugiej połowie 2020 r. lub od 2021 r. - zapowiedział we wtorek w Sejmie premier Mateusz Morawiecki. Trzeba to dobrze dopracować - dodał.

Premier odpowiadając na pytanie posłów o zapowiedziany w expose tzw. estoński CIT wyjaśnił, że jest to "przesunięcie poboru podatku na moment wyciągnięcia zysków przez właścicieli".

"Zamierzamy to wdrożyć prawdopodobnie w drugiej połowie przyszłego roku lub od 2021 r. Trzeba to dobrze dopracować" - powiedział szef rządu.

Premier podczas swojego wystąpienia mówił także o działaniach rządu w walce ze smogiem. "Wprowadziliśmy normy jakości węgla, żeby konsumenci nie byli oszukiwani. Wyeliminowaliśmy z rynku najgorsze, jak mówi się potocznie +kopciuchy+, wprowadziliśmy możliwość ustanawiania stref czystego transportu" - podkreślił.

Dodał, że rząd wprowadził także dwa dobrze rozwijające się programy - "Czyste powietrze" i "Mój prąd".

Premier mówił także o podatku od platform cyfrowych. Poinformował, że ten pomysł jest obecnie dyskutowany na posiedzeniu Rady Europejskiej.

"To jest podatek, który od kilku miesięcy jest dyskutowany, przeze mnie również podnoszony, na Radzie Europejskiej. Mamy informacje od Komisji Europejskiej, że w najbliższych miesiącach zamierza zaproponować jeden podatek cyfrowy dla całej Unii Europejskiej. Czekamy na tę propozycję i bardzo chętnie ją wdrożymy" - powiedział.

Zadeklarował, że jeżeli podatek nie będzie wdrożony na poziomie UE, propozycja zostanie zainicjowana przez rząd.

Premier Morawiecki mówił we wtorek w expose, że jego rząd wprowadzi tzw. estoński CIT dla mikro i małych firm, czyli przesunięcie poboru podatku na moment wypłaty zysku przez spółkę. "To wsparcie w reinwestycji zysku i ułatwienie finansowania własnego dla małych firm, które bardzo potrzebują zastrzyku kapitału" - mówił szef rządu.

Morawiecki oświadczył, że Polska będzie jednym z najbardziej przyjaznych krajów dla inwestorów zagranicznych, zapowiedział też wsparcie międzynarodowej ekspansji polskich firm. "Jak w pierwszej kadencji, będziemy na warunkach rynkowych repolonizować, bo im więcej polskich firm, tym więcej wolności i dobrobytu, tym więcej normalności" - dodał premier.

"Czwarta rewolucja przemysłowa, big data, sztuczna inteligencja, uczące się maszyny, drukarki 3D, cyberbezpieczeństwo, chmury danych - albo będziemy takiej rewolucji aktywnymi uczestnikami, albo zostaniemy zepchnięci na pobocze historii. Jesteśmy ambitnym narodem i chcemy wejść w główny nurt przemian gospodarczych świata" - mówił Morawiecki. "Wreszcie, po setkach lat, oto najważniejsze zadanie przed nami: otwórzmy Polsce drzwi do nowoczesności, do przyszłości" - dodał.