Fiskus nie może bez ograniczeń wykorzystywać przeciw przedsiębiorcom dowodów zebranych w sprawie innego podmiotu.
Media
Jeśli tak robią, a kontrolowany przedsiębiorca nic o tym nie wie, to decyzja w jego sprawie może zostać uchylona – wynika z niedawnego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE.
Orzeczenie to dotyczyło węgierskiej spółki Glencore, ale ma znaczenie również dla polskich podatników.
– W świetle tego wyroku ukrócona powinna zostać praktyka organów podatkowych polegająca na tym, że włączają one materiał dowodowy zebrany w innym postępowaniu, ale uniemożliwiają badanemu podatnikowi odniesienie się do wszystkich dowodów w sprawie – komentuje Alicja Sarna, partner i doradca podatkowy w MDDP.
Jej zdaniem jeśli organy podatkowe zdecydują się na włączenie do akt sprawy materiału z innych postępowań (także karnych), to będą musiały wykazać, że uzyskanie i wykorzystanie tych dowodów nastąpiło zgodnie z prawem.
– Uchybienie temu obowiązkowi powinno skutkować pominięciem niewłaściwie zgromadzonych dowodów, o czym oczywiście przesądzą sądy administracyjne – podsumowuje ekspertka.

Prawo do obrony

Wyrok dotyczył spółki zajmującej się sprzedażą hurtową zboża, nasion oleistych i pasz dla zwierząt. Węgierski fiskus uznał, że w latach 2010-2011 uczestniczyła ona w oszustwie karuzelowym i bezprawnie odliczyła VAT.
W skardze do sądu Glencore zarzuciła organom naruszenie art. 47 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej, który gwarantuje prawo do obrony. Urzędnicy korzystali bowiem z dowodów w sprawie karnej przeciw dostawcom Glencore, ale nie udostępnili tych dokumentów spółce. Zapoznała się ona jedynie z fragmentami, wybranymi przez samego fiskusa.
Sąd administracyjny nie rozstrzygnął tej sprawy, tylko wystąpił z pytaniem prejudycjalnym do unijnego trybunału.
TSUE orzekł, że co prawda organy podatkowe mogą w postępowaniu administracyjnym dotyczącym nadużyć w VAT korzystać z dowodów zebranych w niezakończonym postępowaniu karnym w sprawie innych podmiotów, ale zasada ta podlega ograniczeniom. Prawo do obrony wymaga bowiem, aby podatnik, wobec którego ma zostać wydana niekorzystna decyzja, mógł zapoznać się ze wszystkimi dowodami leżącymi u jej podstaw.
Trybunału Sprawiedliwości UE wskazywał już na to w innych orzeczeniach, m.in. w wyroku z 18 grudnia 2008 r. (sygn. akt C-349/07).
W tej sprawie uznał zatem, że węgierska spółka Glencore powinna mieć dostęp i prawo do wypowiedzenia się w sprawie wszystkich dowodów, które zgromadził fiskus, zanim odmówiono jej prawa do odliczenia VAT.

Podatnik musi wiedzieć

Zdaniem ekspertów wyrok ten powinien mieć istotny wpływ na praktykę postępowań „karuzelowych” w naszym kraju.
– Ewentualne ograniczenia jawności materiałów gromadzonych przez fiskusa powinny mieć charakter wyjątkowy i dotyczyć okoliczności szczególnie wrażliwych (np. danych stanowiących tajemnicę handlową przedsiębiorstwa) – komentuje Michał Wilk, doradca podatkowy w Kancelarii Wilk Latkowski. I podaje przykład.
Przykład
Podatnik ma świadomość, że osoba X została przesłuchana w postępowaniu karnym dotyczącym kontrahenta podatnika. Protokół z tego przesłuchania nie został włączony przez organ podatkowy do akt postępowania.
Podatnik powinien mieć możliwość zapoznania się z tym materiałem, a sam materiał – o ile ma on znaczenie dla sprawy – powinien znaleźć się w aktach postępowania. Natomiast organ podatkowy powinien się do niego odnieść w postępowaniu.
– Do lamusa powinna odejść też inna praktyka organów, polegająca na nieuwzględnianiu wniosków dowodowych na okoliczności „stwierdzone innym dowodem”, np. protokołami z przesłuchań czy decyzji administracyjnych wydanych względem kontrahentów – dodaje Michał Wilk.
Podkreśla, że jeżeli podatnik chce zweryfikować zgodność z prawdą takich faktów, to urzędnicy powinni mu to umożliwić.
W ocenie Michała Borowskiego, partnera w Crido, wskazówki TSUE będą najczęściej miały zastosowanie w sprawach dotyczących VAT, a więc tam, gdzie stawia się podatnikom zarzut braku należytej staranności bądź świadomego udziału w karuzeli podatkowej.
– W takich sytuacjach urzędnicy nie będą mogli bezkrytycznie przesądzać o winie przedsiębiorcy na podstawie choćby nawet ostatecznych decyzji wydanych w sprawach innych podmiotów – uważa ekspert.

Uchylenie i wznowienie

Michał Zdyb, doradca podatkowy w TAXWISE, zwraca uwagę, że jeśli sprawa jest już na etapie sądu administracyjnego, to podatnik, który nie mógł zapoznać się ze wszystkimi dowodami, będzie mógł teraz powołać się na wyrok TSUE i wskazać, że naruszone zostało jego prawo do obrony.
– W takiej sytuacji zasadny jest wniosek o uchylenie zaskarżonych decyzji organów pierwszej i drugiej instancji – podkreśla doradca.
Eksperci zwracają również uwagę, że orzeczenie TSUE może w wielu przypadkach stanowić podstawę do wznowienia zakończonych już postępowań.

OPINIA

Postępowanie nie jest po to, by gromadzić dowody wyłącznie obciążające

Zwyroku TSUE wynika wyraźnie, że organy podatkowe mają obowiązek zapewnienia podatnikowi wglądu w cały materiał dowodowy pozyskany z innych postępowań, zanim ewentualnie zakwestionują prawo do odliczenia podatku VAT.
Podatnicy, również polscy, zyskali więc potężny oręż w sporach z organami podatkowymi, pozwalający im bronić się przed powszechną praktyką włączania do materiału dowodowego jedynie samych decyzji wydanych w innych postępowaniach, bez pozostałej części materiału dowodowego pochodzącego z tychże postępowań.
Orzeczenie TSUE potwierdza również obecne w orzecznictwie sądów administracyjnych stanowisko o istnieniu pewnych ograniczeń w zakresie prowadzenia postępowań dowodowych przez organy podatkowe, związanych m.in. z zasadą czynnego udziału strony w postępowaniu oraz z zasadą prowadzenia postępowania podatkowego w sposób budzący zaufanie. Postępowanie dowodowe ma przecież na celu wyjaśnić wszystkie istotne elementy stanu faktycznego, a nie służyć gromadzeniu dowodów wyłącznie obciążających podatników.

orzecznictwo

Wyrok TSUE z 16 października 2019 r., sygn. akt C-189/18.