Podatnicy najchętniej pytają Krajową Informację Skarbową, dzwoniąc na infolinię. Przez trzy kwartały br. wykonali ponad 1,3 mln telefonów. Natomiast prawie 62 tys. razy korzystali z poczty elektronicznej i czata.
Z danych opublikowanych przez Ministerstwo Finansów wynika, że zadawanie pytań za pośrednictwem czata cieszy się coraz większą popularnością. Ten sposób kontaktu z urzędnikami funkcjonuje od 23 czerwca 2017 r. i do końca 2017 r. przeprowadzono prawie 900 rozmów za pośrednictwem tego kanału. W 2018 r. odbyło się ich już ponad 4,9 tys., a w tym roku (do końca września) prawie sześć razy więcej, bo 27,8 tys.
Coraz większym zainteresowaniem cieszą się też odpowiedzi KIS na e-maila. W tym roku skarbówka sporządziła ich 33,8 tys., czyli o ponad 5,1 tys. więcej niż rok wcześniej i 17,7 tys. więcej niż dwa lata wcześniej.
Niewykluczone też, że nadal wzrastać będzie liczba połączeń telefonicznych. W trzech pierwszych kwartałach tego roku było ich ponad 1,3 mln, w całym 2018 r. ponad 1,6 mln, a w 2017 r. – prawie 1,5 mln. Najwięcej połączeń odnotowano w 2015 r. – aż 1,8 mln (wtedy obsługiwała je Krajowa Informacja Podatkowa).
Utrzymuje się natomiast widoczny już od 6 lat spadek liczby wydawanych interpretacji. Dwa lata temu dyrektor KIS wydał ich prawie 26 tys., rok temu 23,5 tys., a do września br. niespełna 16 tys. Dane te oznaczają, że podatnicy częściej wybierają sposoby komunikacji z KIS, które nie dają im ochrony przez zmiennością wykładni fiskusa.