W przyszłym roku więcej firm skorzysta z podatkowych uproszczeń. To efekt wzrostu średniego kursu euro, ale i zmian w przepisach.
DGP
Od 1 stycznia 2020 r. z 1,2 mln euro do 2 mln euro zostanie podwyższony limitu przychodów dla małego podatnika w PIT i CIT. Wynika to z zeszłorocznej nowelizacji z 30 listopada 2018 r. (Dz.U. poz. 2244).
Do przeliczania tych kwot oraz innych limitów podatkowych i rachunkowych bierze się pod uwagę średni kurs ogłaszany przez NBP na pierwszy dzień roboczy października roku poprzedniego. Zatem do przeliczania limitów w euro, ważnych dla rozliczeń podatkowych w 2020 r., stosuje się kurs ogłoszony 1 października 2019 r. Tego dnia wynosił on 4,3734 zł za euro.

Mały podatnik

To oznacza, że limit przychodów decydujący o statusie małego podatnika dla celów PIT i CIT (2 mln euro) będzie wynosił 8 747 000 zł (po zaokrągleniu do 1 tys. zł). Będzie więc o ponad 3,6 mln zł wyższy od tegorocznego.

Jednorazowa amortyzacja

Status małego podatnika daje prawo np. do jednorazowej amortyzacji środków trwałych do kwoty 50 tys. euro rocznie. Obecnie jednak nie ma on już tak dużego znaczenia jak kiedyś, bo wszyscy przedsiębiorcy (nie tylko mali i rozpoczynający biznes) mogą korzystać z innej metody jednorazowej amortyzacji – do kwoty 100 tys. zł rocznie. To rozwiązanie nie stanowi pomocy de minimis (w odróżnieniu od jednorazowej amortyzacji do 50 tys. euro). Dotyczy jednak tylko fabrycznie nowych środków trwałych zaliczanych do grup 3–6 i 8 Klasyfikacji Środków Trwałych (np. kotły grzewcze, maszyny, urządzenia), a więc np. bez samochodów ciężarowych.
Gdyby ktoś chciał jednorazowo zamortyzować ciężarówkę albo używany środek trwały, to musi mieć status małego podatnika lub rozpocząć w danym roku działalność gospodarczą.
Dla 2020 r. wspomniany próg 50 tys. euro (decydujący o statusie małego podatnika) będzie wynosić 219 tys. zł, czyli o 5 tys. zł więcej niż obecnie.
Przypomnijmy, że ta metoda jednorazowej amortyzacji jest przewidziana dla maszyn i urządzeń zaliczonych do grup 3–8 Klasyfikacji Środków Trwałych, z wyłączeniem samochodów osobowych.

9 proc. CIT

Status małego podatnika jest też ważny dla zastosowania 9-proc. stawki CIT. Jest to jednak tylko jeden z warunków zastosowania tej preferencji. Chcąc w 2020 r. płacić 9 proc. CIT, podatnik będzie musiał spełnić dwa wymogi:
■ jego przychody za 2019 r. nie mogą przekroczyć 8 747 000 zł (2 mln euro po kursie z 1 października br.), bo tylko to pozwoli mu spełnić status małego podatnika (art. 19 ust. 1d w związku z art. 4a pkt 10 ustawy o CIT),
■ jego bieżące przychody, osiągane w 2020 r., nie będą mogły przekroczyć 1,2 mln euro, ale uwaga – po kursie z 2 stycznia 2020 r. (art. 19 ust. 1 pkt 2 ustawy o CIT).
Niewykluczone, że ten drugi limit też zostanie podniesiony, zapowiedział to już premier Mateusz Morawiecki.

W VAT

Ustawodawca zmienił limit małego podatnika w PIT i CIT, natomiast w VAT pozostawił na dotychczasowym poziomie 1,2 mln euro. To oznacza, że dla celów podatku od towarów i usług mały podatnik to taki, którego sprzedaż w 2019 r. nie przekroczy 5 248 000 zł (po zaokrągleniu do 1 tys. zł).
Ustawa o VAT przewiduje również inny limit – w wysokości 45 tys. euro, m.in. dla podatników prowadzących przedsiębiorstwa maklerskie, zarządzających funduszami powierniczymi, agentów. W 2020 r. będą oni uznawani za małych, jeżeli kwota otrzymanych przez nich prowizji lub innego rodzaju wynagrodzenia (wraz z kwotą podatku) nie przekroczy 197 tys. zł. Dla bieżącego roku jest to o 4 tys. zł więcej (193 tys. zł).

Księgi rachunkowe

Limit 2 mln euro obowiązuje już od kilku lat w ustawie o rachunkowości (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 351 ze zm.). Dotyczy on osób fizycznych, a także wspólników spółek cywilnych, jawnych i partnerskich oraz przedsiębiorstw w spadku. Nie muszą oni prowadzić ksiąg rachunkowych, jeżeli ich przychody w poprzednim roku nie przekroczyły 2 mln euro.
W tym wypadku kwota powstała po przeliczeniu nie jest zaokrąglana do 1 tys. zł. Limit na 2020 r. wyniesie więc 8 746 800 zł. Będzie o 187,8 tys. zł wyższy niż obowiązujący dla 2019 r.

Dla celów ryczałtu

Limity w euro obowiązują też podatników rozliczających się z fiskusem w formie ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych. Próg przychodów wynosi 250 tys. euro, a przeliczanych kwot nie zaokrągla się do pełnych tysięcy.
W 2020 r. tę formę rozliczeń będą mogli wybrać podatnicy prowadzący działalność gospodarczą (z pewnymi wyłączeniami), którzy w 2019 r. uzyskają przychody nie wyższe niż zł 1 093 350 zł. Limit więc wzrośnie. Obecnie (dla 2019 r.) wynosi on 1 069 875 zł.
W spółkach cywilnych i jawnych brane są pod uwagę przychody wszystkich wspólników łącznie.
Ryczałtowcy z niskimi przychodami mogą korzystać z kwartalnego rozliczenia. W tym wypadku pułap wynosi 25 tys. euro. To oznacza, że raz na kwartał będą mogli się rozliczać w 2020 r. podatnicy, których przychody w 2019 r. nie będą wyższe niż 109 335 zł (obecnie limit ten wynosi 106 987,5 zł).
Ryczałt od przychodów ewidencjonowanych jest bardzo popularny. Co roku z tej formy rozliczeń korzysta ponad 1 mln osób.