Po zmianach od 1 stycznia 2017 r. można było przyjąć, jako podstawę opodatkowania, wartość rynkową wiatraka ustaloną na dzień zmiany przepisów, a nie jego wartość początkową – orzekł NSA.
Spór w tej sprawie nie dotyczył tego, czy w 2017 r. podatkiem od nieruchomości były objęte tylko części budowlane wiatraka, czy również części techniczne, bo w tej sprawie orzecznictwo jest już utrwalone i niekorzystne dla właścicieli wiatraków. Chodziło o to, jak ustalić podstawę opodatkowania.
Spółka wprowadziła do ewidencji środków trwałych odrębnie części budowlane (fundamenty i wieżę) elektrowni wiatrowej i odrębnie urządzenia służące do wytwarzania energii. Do wartości początkowej urządzeń wliczyła dodatkowo oprogramowanie, które monitoruje ich działanie, oświetlenie ostrzegawcze, a także inne wydatki o charakterze ogólnym (jak np. na prace pomiarowe, tłumaczenia, usługi prawne, usługi projektowe, usługi nadzoru budowlanego).
Urządzenia te nie były przed 1 stycznia 2017 r. uważane za budowle. Zmieniła to dopiero ustawa z 2016 r. o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 654). Wynikało z niej, że budowlą są również elementy techniczne wiatraka (np. wirnik z zespołem łopat, generator prądotwórczy, układ sterowania i zespół gondoli).
W związku z tymi zmianami spółka postanowiła od 1 stycznia 2017 r. przyjmować za podstawę opodatkowania wartość rynkową całego wiatraka, w tym jego elementów technicznych.
Nie zgodził się z tym burmistrz miasta. Stwierdził, że spółka powinna od 1 stycznia 2017 r. ustalić podstawę opodatkowania zgodnie z art. 4 ust. 1 pkt 3 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Czyli – najogólniej mówiąc – powinna przyjąć taką podstawę jak do obliczania amortyzacji (tj. wartość początkową z ewidencji). Co prawda art. 4 ust. 5 ustawy pozwala przyjąć jako podstawę opodatkowania wartość rynkową, ale tylko gdy od budowli lub ich części nie były dokonywane wcześniej odpisy amortyzacyjne. Skoro spółka już wcześniej je amortyzowała, to ten przepis jej nie dotyczy – uznał burmistrz.
Tak samo orzekł WSA w Szczecinie.
Innego zdania był jednak Naczelny Sąd Administracyjny. Wyjaśnił, że zasadniczo podstawę opodatkowania budowli ustala się zgodnie z art. 4 ust. 1 pkt 3 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, z wyjątkiem sytuacji, o których mowa w ust. 4–6. Chodzi więc m.in. o sytuację, gdy od budowli lub ich części nie dokonuje się odpisów amortyzacyjnych (ust. 5).
NSA uznał, że wyjątek ten ma zastosowanie w sytuacji, w jakiej znalazła się spółka. Zdaniem sądu bowiem, sytuacja opisana w ust. 5 może mieć miejsce również wtedy, gdy podatnik dokonuje odpisów amortyzacyjnych, ale środki trwałe stanowiące przedmiot opodatkowania w podatku dochodowym nie pokrywają się przedmiotowo z budowlami opodatkowanymi podatkiem od nieruchomości.
Spółka mogła więc ustalać podstawę opodatkowania na podstawie wartości początkowej przyjętej na dzień 1 stycznia 2017 r. – orzekł NSA. W pełni zgodził się ze swoim wcześniejszym stanowiskiem z 19 marca br. (sygn. akt II FSK 2935/17).

orzecznictwo

Wyrok NSA z 17 września 2019 r., sygn. akt II FSK 3060/17. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia