Szef KAS prowadzi postępowania w sprawie korzyści podatkowych osiągniętych w drugiej połowie 2016 r. Czy to dozwolone – Naczelny Sąd Administracyjny nie rozstrzygnął tego jeszcze jednoznacznie.
Klauzula przeciwko unikaniu opodatkowania weszła w życie w połowie 2016 r., zaledwie po 30-dniowym vacatio legis. Kwestią sporną jest, czy mogła zadziałać w połowie roku.
Trzy wyroki NSA, które do tej pory zapadły, dotyczyły tematu pobocznego – odmowy wydania interpretacji indywidualnych. Sąd kasacyjny trzykrotnie stwierdził, że podatnik, aby dowiedzieć się, jak liczyć korzyść podatkową w roku, w połowie którego weszły w życie przepisy klauzulowe (czyli w 2016 r.), musi wystąpić o opinię zabezpieczającą, a nie o interpretację indywidualną.
Co do tego w sądzie kasacyjnym panuje zgoda. Nie ma natomiast jednoznacznej wykładni, czy klauzula rzeczywiście obowiązuje od połowy lipca 2016 r.
Problem nie jest teoretyczny
Szef KAS jest co do tego przekonany i prowadzi już postępowania z użyciem klauzuli za sporny 2016 r. Jedno z takich postępowań dotyczących wyeliminowania nieuprawnionej korzyści, uzyskanej w drugiej połowie 2016 r. zostało już zakończone. W toku znajdują się kolejne – wynika z odpowiedzi Biura Komunikacji i Promocji KAS na pytanie DGP.
Szef KAS ma czas na prowadzenie postępowań za 2016 r. aż do końca 2022 r., bo dopiero wówczas przedawnią się zobowiązania za tamten rok.
– Zakładam, że fala kontroli ruszy z impetem tuż przed przedawnieniem – mówi Marek Kolibski, doradca podatkowy w KNDP.
Dodatkowo zwraca uwagę na mechanizm postępowań z wykorzystaniem art. 119a ordynacji podatkowej – de facto każde zwykłe postępowanie może zostać przejęte przez szefa KAS. Problem może więc dotknąć znacznej grupy podatników, z zastrzeżeniem jednak, że chodzi o tych, u których korzyść podatkowa przewyższyła 100 tys. zł (w przepisach obowiązujących w 2016 r. obowiązywał taki limit, obecnie go nie ma).
– Za kilka lat sprawy trafią do NSA i nie będą to już sprawy z interpretacji, tylko wymiarowe, o dużo większym ciężarze dla podatników. Powstanie więc ryzyko zapłaty zaległego podatku, odsetek, a być może i sankcji karych skarbowych – dodaje Marek Kolibski.
Trzy wyroki, dwie wykładnie
W precedensowym wyroku z 18 czerwca 2019 r. (sygn. akt II FSK 2606/17) sąd kasacyjny w ogóle nie odniósł się do kwestii, czy niekorzystne dla podatników przepisy mogły zacząć obowiązywać w połowie roku, i to zaledwie po upływie 30-dniowego vacatio legis. Sędzia Artur Kot stwierdził, że zarzuty te mogłyby zostać rozpatrzone w ramach postępowania o wydanie opinii zabezpieczającej. Pisaliśmy o tym w artykule „Co dotyczy klauzuli, jest poza interpretacją” (DGP nr 117/2019).
Do problemu tego ustosunkował się natomiast drugi skład orzekający. Jego stanowisko było dla podatników niekorzystne. W wyroku z 26 czerwca 2019 r. (sygn. akt II FSK 2594/17) NSA orzekł, że przepisy klauzulowe mają charakter materialno-procesowy i – co istotne – nie nakładają na podatników żadnych nowych obowiązków materialnoprawnych. Statuują one tylko pewne instrumenty do zwalczania unikania opodatkowania. W związku z tym – jak tłumaczył sędzia Andrzej Jagiełło, uzasadniając tamten wyrok – klauzula mogła zostać wprowadzona w trakcie roku podatkowego, przy stosunkowo krótkim vacatio legis. Pisaliśmy o tym w artykule „Klauzula generalna nie naruszyła konstytucji” (DGP nr 125/2019).
Trzeci wyrok NSA z 2 lipca 2019 r. (sygn. akt II FSK 2270/17) jest jeszcze inny. Sąd stwierdził – inaczej niż 26 czerwca 2019 r. – że art. 119a ordynacji ma jednak charakter materialny (a nie materialno-procesowy).
Dla podatników to dobra wiadomość. Od dawna prezentowali taki pogląd, by uzasadnić, dlaczego – ich zdaniem – przepisy o klauzuli nie mogły wejść w życie w połowie roku. Argumentowali, że zmiany „na gorsze” w podatkach rozliczanych rocznie (takimi są np. PIT i CIT) powinny zostać ogłoszone najpóźniej do końca listopada i wejść w życie z początkiem nowego roku.
Orzekając o materialnym charakterze przepisów klauzulowych, NSA nie wypowiedział się jednak co do tego, czy mogły one wejść w życie w drugiej połowie 2016 r. Sędzia Jan Rudowski stwierdził jedynie, że na pewno nie jest standardowe, iż tak ważna zmiana wchodzi z vacatio legis wynoszącym zaledwie 30 dni i to w ciągu roku podatkowego.
Zwrócił też uwagę na sposób sformułowania przepisów, które odnoszą się do korzyści zamiast do czynności zaistniałej po dniu wejścia w życie ustawy. Dodał, że jest to materia do oceny pod kątem ewentualnych wad konstytucyjnych. Nie jest to jednak materia, która mogła by być oceniana przez organ wydający interpretację, bo ten – jak każdy inny organ administracji – ma obowiązek stosować przepisy.
– Organ interpretacyjny nie mógłby więc odpowiedzieć nic innego jak to, że tak postanowił ustawodawca – powiedział sędzia. Dodał, że kwestia ta nie podlega również ocenie sądu w kontekście sprawy, która do niego trafiła (czyli w kontekście odmowy wydania interpretacji).
Odpowiedź Biura Komunikacji i Promocji KAS na pytanie DGP
W postępowaniach przeciwko unikaniu opodatkowania, prowadzonych przez szefa KAS, tj. z wykorzystaniem art. 119a ordynacji podatkowej, w pełni respektowany jest ustawowy zapis o stosowaniu klauzuli do korzyści podatkowej uzyskanej po 15 lipca 2016 r. Jedno z dotychczas zakończonych postępowań dotyczyło wyeliminowania nieuprawnionej korzyści uzyskanej po tej dacie, w drugiej połowie 2016 r. W toku znajdują się kolejne postępowania dotyczące korzyści uzyskanej w 2016 r.