Arak przyjechał do Brukseli, by przedstawić raport m.in. w brukselskich think tankach. Jego zdaniem w 2019 r. dojdzie do dalszej redukcji luki VAT-owskiej nad Wisłą.
„Wydaje się jednak, że już nie tak spektakularnie jak w ostatnich trzech, czterech latach. Z szacunków wynika, że na koniec 2018 r. luka VAT była w Polsce trzy razy mniejsza niż w 2015 roku. Została ograniczona z 27 proc. udziału w przychodach podatkowych w 2015 roku do niespełna 15 proc. w 2017 r. i zaledwie 7,2 proc. 2018 roku” – mówi ekspert.
Arak wskazuje, że w ostatnich latach poprzez interwencje publiczne, regulacje wprowadzane w 2016-2018 r., Polsce udało się znacznie uszczelnić system podatku VAT. „Także poprzez takie działania jak zwiększone kontrole na granicach, montowanie GPS na ciężarówkach przewożących towary, które wykorzystywano do karuzel VAT-owskich, przez wzmożone kontrole portali aukcyjnych. Cały cykl działań składa się na ten sukces” – wskazuje.
Ekspert uważa, że istnieją dalsze możliwości ograniczenia tej luki w systemie podatku od wartości dodanej, np. poprzez systemy raportowania, które przedsiębiorcy działający w Polsce będą musieli poprawić.
Jego zdaniem polska „myśl legislacyjna” dotycząca ograniczenia luki VAT może być wykorzystywana w innych krajach UE. „Te dobre praktyki regulacyjne możemy sprzedawać na terenie Europy Środkowo-Wschodniej, a także wychodząc poza Europę. Na świecie system VAT ma ponad 160 krajów i terytoriów zależnych” – wskazuje.
Jak przypomina, luka VAT w całej UE jest szacowana przez Komisję Europejską na 150 mld euro, czyli 1 proc. europejskiej gospodarki. „To ogromna ilość pieniędzy, która nie trafia do budżetów krajów UE. Duża część tej luki jest w naszym regionie. (...) Komisja Europejska w walce z tymi oszustwami chce być partnerem. Zawraca uwagę na ten problem od lat. Gdyby udało jej się wprowadzić rozwiązania, które sprawdziły się w Polsce na poziomie europejskim, byłby to sukces UE” – podkreśla.
Innym krajem UE, który osiągnął sukces z walce z luką VAT jest Słowacja. „Słowakom udało się obniżyć ją z 37 proc. PKB w 2012 r. do 26 proc. do 2016 roku. Nie do końca wiemy, co wydarzyło się w ciągu ostatnich dwóch latach w poszczególnych krajach. Te dane się dopiero pojawią, ale wydaje się, że Polska jest już daleko poniżej średniej europejskiej” - wskazał.
Raport PIE był m.in. prezentowany na konferencji Stałego Przedstawicielstwa Polski przy UE, zorganizowanej w Brukseli. Dyrektor ds. podatków w KE Maria Teresa Fabregas powiedziała na niej, że Komisja Europejska docenia polskie sukcesy w walce z oszustwami VAT i w efekcie poprawę ściągalności podatków. „Te wysiłki są dla nas bardzo wartościowe i ważne” – wskazała.
Podatek od towarów i usług jest najważniejszym źródłem dochodów budżetu państwa. Z raportu PIE wynika, że do 2008 r. obserwuje się gwałtowny wzrost luki w VAT, definiowanej jako różnica między VAT teoretycznie należnym (teoretyczne dochody budżetu państwa) a VAT faktycznie pobranym (rzeczywiste wpływy).
Instytut informuje w raporcie, że na lukę składają się straty, które budżet państwa ponosił w wyniku rozwoju szarej strefy oraz procederu wyłudzeń zwrotów podatku VAT w transakcjach wewnątrzwspólnotowych. Korzystając z tzw. schematów karuzelowych, zorganizowane grupy przestępcze tworzą udokumentowany fałszywymi fakturami fikcyjny obrót towarowy. Jego ofiarą jest zarówno Skarb Państwa, który traci w ten sposób miliardy euro, jak i uczciwi przedsiębiorcy, którzy muszą dotrzymać kroku konkurentom osiągającym zyski z nielegalnego obrotu.
Według raportów Komisji Europejskiej między latami 2006 a 2011 polska luka VAT gwałtownie wzrosła, z 0,4 proc. do 1,5 proc. PKB. W roku 2012 odnotowano największą kwotowo wartość luki (43,1 mld złotych), zaś w 2016 r. spadek jej wielkości do 34,9 mld złotych.