Małżonkowie, którzy są właścicielami gruntu, ale nie mogą na niego nawet wejść, bo teren, na mocy wyroku sądu zajęła kopalnia, nie płacą podatku od nieruchomości – orzekł NSA.
Sprawa dotyczyła małżonków, którzy byli właścicielami działki rolnej o powierzchni ok. 6 hektarów. Na przyległym terenie działała kopalnia węgla brunatnego, która uzyskała zgodę na eksploatację złoża, czyli wydobycie węgla. Okazało się, że znajduje się on również na działce małżonków. Kopalnia, chcąc wydobywać stąd węgiel, wystąpiła do sądu, na podstawie szczególnych przepisów ustawy – Prawo geologiczne i górnicze (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 2126 ze zm.) o ograniczenie na rzecz małżonków prawa własności do działki. Sąd okręgowy wydał wyrok korzystny dla kopalni i ustalił wynagrodzenie, jakie ma ona płacić właścicielom działki.
Do 2011 r. kopalnia płaciła podatek od zajętych gruntów. Doprowadziła też do zmiany ich przeznaczenia – z rolnego na gospodarcze.
Problem pojawił się w 2012 r., gdy burmistrz miasta zażądał podatku od nieruchomości od formalnych właścicieli działki i to według stawki właściwej dla działalności gospodarczej. Uznał bowiem, że kopalnia jest jedynie posiadaczem zależnym. Podatek powinni więc płacić właściciele.
Małżonkowie nie zgadzali się z tą decyzją, zwłaszcza że chodziło o kwotę przekraczającą o kilkanaście tysięcy złotych wynagrodzenie, które otrzymali za ten rok od kopalni. Zwracali uwagę, że nie są w stanie zapłacić podatku, a jednocześnie – na mocy wyroku sądu okręgowego – nie mogą korzystać z działki.
Co więcej – podkreślali – kopalnia nadal użytkuje ich grunty, a po zakończeniu wydobycia węgla przewidywany okres rekultywacji tego terenu, czyli doprowadzenia go do stanu używalności, wyniesie ok. 30 lat.
WSA w Poznaniu i Naczelny Sąd Administracyjny uznały, że rację mają małżonkowie. Co prawda są oni właścicielami i to ich w pierwszej kolejności obciąża daniną ustawa o podatkach i opłatach lokalnych, ale przewiduje też ona wyjątki. Zgodnie bowiem z art. 3 ust. 3 ustawy, jeżeli przedmiot opodatkowania znajduje się w posiadaniu samoistnym, to obowiązek podatkowy ciąży na posiadaczu samoistnym. Jest nim – zdaniem obu sądów administracyjnych – kopalnia. Małżonkowie zostali bowiem pozbawieni faktycznego władztwa nad nieruchomością, nie mają żadnego wpływu na sposób korzystania z niej i nie mogą spowodować zaprzestania prowadzenia na niej działalności gospodarczej.
Dodatkowo NSA zwrócił uwagę na to, że sama kopalnia do 2011 r. przyznawała, iż jest posiadaczem samoistnym. W związku z tym nie ma wątpliwości, że to ona jest podatnikiem. Co więcej, skoro skarżący małżonkowie nie mieli władztwa nad nieruchomością (a nawet nie mają na nią wstępu), to nie można uznać, że są podatnikami. Sądy przyznały, że działki były zajęte na działalność, a więc kopalnia powinna uiścić daninę według stawki dla działalności gospodarczej.
Rozstrzygnięcie to może mieć znaczenie również dla rozliczenia podatku za kolejne lata (dług podatkowy małżonków wobec gminy za 2012 r. i lata następne urósł już do ok. 0,5 mln zł).

ORZECZENIE

Wyrok NSA z 31 stycznia 2019 r., sygn. akt II FSK 254/17