Trzynaście nieodebranych wezwań z urzędu skarbowego to wystarczające potwierdzenie braku kontaktu z firmą i powód do usunięcia jej z listy czynnych podatników.
/>
Do takiego wniosku doszedł ostatnio Naczelny Sąd Administracyjny.
Chodziło o spółkę, którą skreślono z rejestrów podatników VAT i VAT-UE, zanim jeszcze weszła w życie duża nowelizacja przepisów o wykreśleniach (zaczęła obowiązywać od 2017 r.). Jednak przesłanka usunięcia nie zmieniła się– chodzi o brak możliwości skontaktowania się z podatnikiem albo jego pełnomocnikiem mimo podjętych, udokumentowanych prób (obecnie art. 96 ust. 9 pkt 2 ustawy o VAT).
W 2013 r. naczelnik urzędu skarbowego wielokrotnie wzywał spółkę w sprawie korekty deklaracji VAT-7 i aktualizacji zgłoszenia NIP-2 w związku ze zmianą rachunku bankowego. Wezwania kierował na adres podany w zgłoszeniu. Ponawiał je, a mimo to nie udało mu się nawiązać kontaktu. Po nieudanych próbach przyjmował więc fikcję doręczenia, a po dwóch latach wykreślił spółkę z rejestrów VAT i VAT-UE.
Wtedy spółka zareagowała. Wyjaśniła, że ze względu na konieczność przeprowadzenia remontu lokalu wyprowadziła się pod inny adres, a informację o tym pozostawiła na szybie. Podkreślała, że wciąż prowadzi działalność gospodarczą i że składała deklaracje VAT.
Naczelnik odmówił jednak przywrócenia jej do rejestru.
WSA w Warszawie orzekł na korzyść spółki. Stwierdził, że skoro składała ona deklaracje VAT, to istniała, a naczelnik, widząc, że wysyłane na adres firmy wezwania nie są odbierane, powinien był ustalić dane członków zarządu i próbować skontaktować się z nimi.
Nie zgodził się z tym Naczelny Sąd Administracyjny. Sędzia Krzysztof Wujek podkreślił, że przepis nakłada na organ obowiązek skontaktowania się z podatnikiem lub jego pełnomocnikiem, a nie z osobami, które pełnią funkcje w zarządzie. Zdaniem NSA, byłoby to złamanie zasad dotyczących doręczania korespondencji osobom prawnym. Sąd orzekł zatem, że wykreślenie było uzasadnione.
Wyrok NSA z 27 listopada 2018 r., sygn. akt I FSK 26/17.