"Pewna część kwoty podatku miedziowego będzie mogła zostać przeznaczona na cele związane z działalnością samorządu lokalnego, będzie odliczona od podatku, czyli z ewidentną korzyścią dla mieszkańców, a pieniądze zostaną w społeczności lokalnej" - mówił Morawiecki.
Szef rządu powiedział też, że zmiana to promocja dobrego modelu współpracy między państwem a samorządem. "Wydaje się, że znaleźliśmy bardzo dobrą formułę, nad którą zresztą będziemy dalej, w kolejnych miesiącach pracować, żeby ją jeszcze poprawiać na korzyść rozwiązań lokalnych" - zaznaczył.
Morawiecki dziękował też posłowi PiS Krzysztofowi Kubówowi i ministrowi Adamowi Lipińskiemu, którzy - jak mówił - "bardzo intensywnie zabiegali o to, żeby doprowadzić do pewnych zmian, korzystnych dla mieszkańców i środowisk, które działają na terenie zagłębia miedziowego".
Premier podkreślił, że rozwój polskiej gospodarki ma służyć wszystkim obywatelom. "Jesteśmy w takim momencie rozwoju historycznego, że staramy się owoce tego wzrostu (gospodarczego - PAP) dzielić jak najbardziej sprawiedliwie, jak najbardziej szeroko, przez nasze programy społeczne, poprzez skuteczne uszczelnienie podatku VAT i podatku CIT" - mówił.
Jak powiedział premier, "nowe kwoty, które w budżecie się pojawiły, są one przeznaczone na różnego rodzaju cele społeczne, działania rozwojowe, infrastrukturalne".
W ocenie minister finansów Teresy Czerwińskiej celem zmian w podatku od wydobycia jest kreowanie szczególnej więzi między przedsiębiorstwami prowadzącymi działalność związaną z wydobyciem, a jednostkami samorządu terytorialnego i realizacją społecznej odpowiedzialności firmy wobec mieszkańców.
Minister poinformowała, że projekt jest adresowany do przedsiębiorstw, które zajmują się wydobyciem miedzi, srebra, gazu ziemnego lub ropy naftowej. Celem regulacji jest wprowadzenie możliwości darowizny w wysokości 5 proc. podatku od wydobycia, czyli tzw. podatku miedziowego, która będzie obniżała kwotę tego podatku.
„Darowizna ta będzie dokonywana na rzecz jednostek samorządu terytorialnego, czyli gminy, powiatu, województwa, na terenie których ta działalność wydobywcza jest prowadzona. Ideą jest kreowanie pewnej szczególnej więzi i wzmocnienie tej więzi między przedsiębiorstwami, które prowadzą tego typu działalność związaną z wydobyciem, a jednostkami samorządu terytorialnego, realizacja postulatów odpowiedzialnego rozwoju, społecznej odpowiedzialności przedsiębiorstwa wobec mieszkańców” – wskazała Czerwińska. „Możemy powiedzieć, że będzie to pewna rekompensata” – podkreśliła.
Jak dodała, rozwiązanie będzie obowiązywało od 1 czerwca 2019 r., a ponieważ podatek miedziowy jest liczony w ujęciu miesięcznym, to pierwsze odliczenie będzie mogło nastąpić od razu po wejściu ustawy, czyli od czerwca przyszłego roku. Według szefowej resortu finansów, jeśliby przedsiębiorstwo przeznaczyło w jednym miesiącu odpis jednorazowy większy niż odpowiednik 5 proc. podatku, to nadwyżka ponad 5 proc. może być rozliczana w kolejnych miesiącach, do 12 miesięcy łącznie.
Obecny na konferencji poseł Kubów oświadczył, że to bardzo ważny dzień dla samorządów Zagłębia Miedziowego, ale też dla Lubina - stolicy polskiej miedzi. "Przekazanie minimum 400 mln zł w czasie trwania kadencji samorządu na gmin Zagłębia Miedziowego pozwoli na ich dalszy rozwój" - powiedział. Podziękował premierowi za podjęcie "ważnych, oczekiwanych decyzji przez samorządy Lubina, Polkowic, Głogowa i Legnicy", dzięki którym będą mogły inwestować pieniądze w regionie.
Prezes KGHM Polska Miedź Marcin Chludziński powiedział, że zmiana formuły podatku od wydobycia i dalsza praca nad nią pozwalają na znalezienie balansu między potrzebami inwestycyjnymi a potrzebami budżetu. Podkreślił, że KGHM to firma globalna, ma dwie kopalnie na dwóch kontynentach i 80 proc. aktywów w Polsce.
"Choć myślimy globalnie, to działamy lokalnie. Sercem KGHM jest zagłębie miedziowe, to jest Lubin, Polkowice, Głogów, Legnica. Bardzo skupiamy się na ich rozwoju i przyszłości zarówno pracowników, jak i lokalnych przedsiębiorców. A przyszłość to inwestycje, udostępnianie złóż, nowe technologie" - mówił Chludziński.
Szef KGHM zapewnił, że zmiana pozwoli też efektywniej zarządzać aktywami, z korzyścią dla wszystkich: firmy, sfery budżetowej oraz społeczności lokalnej.
Po konferencji Chludziński powiedział dziennikarzom, że zmiana formuły podatku jest decyzją pozytywną dla KGHM. "Dlatego, że obniża realnie płacony podatek i daje możliwość odliczania od podatku tych darowizn i tych środków, które i tak przeznaczamy dla samorządów, to znaczy w ramach albo rekultywacji szkód górniczych albo z kwestii związanych z ochroną środowiska i ekologią. To dla nas zmiana bardzo pozytywna, poza tym rozpoczęliśmy systemowy dialog o kształcie tego podatku. Jesteśmy w dialogu i to jest dla nas bardzo istotne dla naszego biznesu" - zaznaczył.
Szef koncernu miedziowego poinformował, że gdyby kwotę darowizny odnieść do tegorocznych szacunków wysokości podatku miedziowego płaconego przez KGHM, to spółka mogłaby przekazać i odliczyć kwotę ok. 70 mln zł. Pytany, czy w przyszłym roku firma będzie chciała wykorzystać pełny limit darowizny z możliwością odliczenia, Chludziński powiedział, że to zależy m.in. od potrzeb.
"Jesteśmy otwarci. Tego biznesu wydobywczego, biznesu hutniczego nie da się prowadzić bez społecznej odpowiedzialności biznesu, bez systemowego dialogu z partnerami społecznymi. I jest to narzędzie, z którego i tak już korzystamy. A to nam daje dodatkowy wpływ finansowy na firmę" - wyjaśnił.
Pytany o to, czy KGHM liczy na likwidację podatku miedziowego odpowiedział: "Liczymy na pozytywne efekty związane z dialogiem, który rozpoczęliśmy". Natomiast pytany, czy jego zdaniem są szanse na zniesienie podatku miedziowego ocenił, że to nie jest pytanie do niego. "Decyzje związane z kształtem systemu podatkowego to decyzje pana premiera, minister finansów. My jesteśmy w dialogu, prowadzimy ten dialog, jak państwo widzicie mamy pierwszy krok. Mamy nadzieję na to, że dialog będzie przynosił pozytywne efekty" - dodał.