"Super Express" napisał w czwartek, że dotarł do pisma wysokich rangą urzędników resortu finansów z 4 marca 2015 r., z którego wynika, że ówczesny szef ministerstwa Mateusz Szczurek nie widział podstaw do przeprowadzenia zmian w prawie, które pozwoliłyby skuteczniej walczyć z wyłudzeniami VAT.
Rzeczniczka PiS Beata Mazurek odnosząc się do publikacji "Super Expressu" stwierdziła, że mamy do czynienia ze skandalem. Według niej materiał pokazuje, że władze rządu PO-PSL nie reagowały na sygnały dot. konieczności uszczelniania podatku VAT
Grabiec podkreślił, że "SE" opublikował tylko fragment pisma jednego z dyrektorów w ówczesnym Ministerstwie Finansów. "Dokładnie w tym samym czasie rząd PO-PSL przygotował systemowe zmiany pozwalające uszczelnić VAT. Ustawa o jednolitym pliku kontrolnym, zmiany dot. odwróconego VAT-u w elektronice właśnie wtedy były wprowadzane, zostały przez Sejm uchwalone. Tak więc rząd intensywnie pracował nad uszczelnieniem VAT-u" - powiedział poseł Platformy.
Dopytywany, jak zatem należy rozumieć pismo o braku zasadności prac nad zmianami w przepisach dot. podatku VAT, zwrócił uwagę na wypowiedź Mateusza Szczurka o tym, że przygotowanie kompleksowej zmiany ustawy o VAT przed zakończeniem ówczesnej kadencji Sejmu nie będzie możliwe, bo takie ustawy powinny być szeroko konsultowane w ramach rządu i z organizacjami społecznymi. "A to po prostu w tym czasie, od wiosny do jesieni (2015 r.), znając kalendarz polityczny, nie byłoby możliwe" - powiedział Grabiec.
Ale - jak podkreślił - później całe systemowe rozwiązania dotyczące uszczelnienia VAT-u nie tylko zostały przez rząd przyjęte, ale zostały uchwalone przez Sejm.
"Co więcej dzisiejsze efekty w postaci uszczelnienia VAT-u wynikają z przyjęcia ustawy o jednolitym pliku kontrolnym - ustawy przygotowanej przez rząd PO i uchwalonej przez Sejm tamtej kadencji. Mówienie ze strony PiS-u, że rząd Platformy nad tym nie pracował, kiedy oni korzystają z efektów naszej pracy, jest po prostu zwykłym oszustwem" - powiedział Grabiec.
Zwrócił uwagę na działanie sejmowej komisji śledczej ds. VAT. "Wiemy, że przed wyborami ma się jeszcze odbyć posiedzenie podczas, którego przesłuchiwany będzie (były) minister finansów Jacek Rostowski. Domagaliśmy się, żeby zacząć od tego przesłuchania, bo uważamy, że nasz rząd nie ma absolutnie nic do ukrycia. Wręcz przeciwnie możemy się pochwalić szeroko zakrojonymi działaniami, z których dzisiaj rząd PiS korzysta" - powiedział Grabiec.
"Super Express" poinformował, że dotarł do pisma dyrektora Departamentu Podatku od Towarów i Usług w resorcie finansów do Jarosława Nenemana, ówczesnego podsekretarza stanu w MF.
Według gazety, fragment tego dokumentu brzmi: "Nawiązując do przekazanego w dniu 25 lutego br. projektu notatki w sprawie konieczności przygotowania projektu ustawy o podatku od towarów i usług w związku z procederem oszustw i nadużyć (...) oraz podjęcia zmian o charakterze długookresowym, Departament (...) uprzejmie prosi o potwierdzenie decyzji Ministra Finansów Pana Mateusza Szczurka, co do braku zasadności prowadzenia obecnie prac legislacyjnych, mających na celu wprowadzenie dalszych modyfikacji przepisów ustawy (...) o podatku od towarów i usług".
"Co ciekawe, wiceminister Neneman złagodził treść notatki, brak zasadności poprawiając na brak szans" - napisał "Super Express".
Odnosząc się do publikacji "SE" Mateusz Szczurek powiedział Business Insider Polska, że notatka odnosi się tylko i wyłącznie do zakończenia procesu legislacyjnego głębokich zmian w ustawie o VAT w danej kadencji. Porządnie zrobiona ustawa podatkowa wymaga założeń, konsultacji publicznych, w przypadku VAT-u również notyfikacji. Na takie przeprowadzenie ustawy w tamtym czasie przed ukończeniem kadencji "nie było po prostu szans". I do tego się odnosi to pismo, a nie do niechęci uszczelniania - podkreślił Szczurek.
Zaznaczył, że zmiany ustaw podatkowych muszą być robione porządnie, "a nie na kolanie". Ocenił, że tezy tego artykułu są absurdalne. Wyciąganie wniosków, że nic nie było robione lub blokowane jest niedorzeczne, czego dowodem są choćby zmiany legislacyjne przeprowadzane w tamtym czasie czy nawet wspólny raport Ministerstwa Finansów, Prokuratury Generalnej oraz MSW z propozycjami rozwiązań, z których obecny rząd chętnie czerpie inspiracje, co mnie cieszy - skomentował Szczurek przypominając, że to wszystko było robione po lutym 2015 r., kiedy powstało to pismo.