Celem nowej preferencji jest zapewnienie ochrony małym przedsiębiorcom, którzy miesiącami muszą czekać na uregulowanie należności przez nierzetelnych kontrahentów. Jednak zdaniem ekspertów może być trudno to osiągnąć.
Ulgę w PIT i CIT – na wzór tej funkcjonującej od lat w VAT – zakłada projekt nowelizacji niektórych ustaw w celu ograniczenia zatorów płatniczych. Resort przedsiębiorczości wyjaśnia, że celem jest zapewnienie ochrony małym przedsiębiorcom, których pozycja w kontaktach handlowych z przedsiębiorcami nieposiadającymi takiego statusu jest wyraźnie słabsza. Obecne regulacje są bowiem niewystarczające.
Resort przypomina, że obecnie w PIT zasadą jest, że przychodem są kwoty należne, choćby faktycznie nie zostały otrzymane, co oznacza, że przychód podatkowy powstaje niezależnie od faktu uregulowania należności. Tak samo uregulowane są koszty podatkowe. W efekcie dłużnicy zalegający z zapłatą zobowiązań są uprawnieni do obniżania przychodu do opodatkowania o niezapłacone wierzycielowi kwoty z tytułu dokonanych operacji gospodarczych. I choć w ustawie z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2018 poz. 1509 ze zm.; dalej: ustawa o PIT) i ustawie z 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1036 ze zm.; dalej ustawa o CIT) są też szczególne regulacje pozwalające na odliczanie przez wierzycieli w określonych sytuacjach złych długów, to analogiczne rozwiązania nie obejmują dłużników. Resort chce to zmienić, wprowadzając od 1 stycznia 2020 r. nową ulgę na złe długi w PIT i CIT. Projekt przewiduje, że wierzyciel będzie mógł pomniejszyć podstawę opodatkowania o kwotę wierzytelności, jeżeli wierzytelność ta nie zostanie uregulowana lub zbyta w jakiejkolwiek formie w ciągu 120 dni od dnia upływu terminu jej płatności określonego w umowie lub fakturze (rachunku).
Generalnie ulga została skonstruowana na wzór obowiązującej w VAT. Problem w tym, że w VAT coraz mniej podatników z roku na rok korzysta z możliwości odzyskania podatku z niezapłaconych faktur. W 2017 r. było to 10 621 podatników, co oznacza o 2 tys. mniej podmiotów niż rok wcześniej i o prawie 6 tys. mniej w stosunku do roku 2015 r. Zdaniem dr Jowity Pustuł, doradcy podatkowego i radcy prawnego w J. Pustuł i Współpracownicy, może się okazać, że również w podatkach dochodowych nie rozwiąże problemu zatorów płatniczych, choć na pewno niektórym podatnikom pomoże.
Ekspertka zwraca uwagę, że projektodawca nie zauważa tego, że jeśli pozycja małego przedsiębiorcy jest faktycznie słaba, to z pewnością jego silniejszy kontrahent po prostu doprowadzi do zmiany terminu zapłaty przez podpisanie aneksu do umowy. – W takim wypadku zmiana przepisów nie pomoże małym przedsiębiorcom. Takie są prawa rynku – stwierdza Jowita Pustuł.
Jak mówi Małgorzata Samborska, doradca podatkowy i dyrektor w Grant Thornton, zaproponowane rozwiązania w zakresie ulgi na złe długi w PIT I CIT będą zdecydowanie lepszym pomysłem niż przepisy o korekcie kosztów, które obowiązywały w latach 2013–2015. Zgodnie z nowymi propozycjami korekty dokonane będą w odniesieniu do wierzytelności oraz zobowiązań powstałych w związku z transakcjami oznaczonymi jako przychody i koszty uzyskania przychodów, bez względu na czas ich odliczenia. – To oznacza, że podatnicy będą musieli identyfikować jedynie upływ 120 dni od terminu płatności. Bez znaczenia natomiast będzie to, czy dana faktura została już zaliczona do kosztów uzyskania przychodów czy też nie – stwierdza Samborska. Termin 120 dni dotyczyć będzie wszystkich faktur, bez względu na termin płatności w nich wskazany, a więc inaczej, niż to było w przypadku przepisów obowiązujących w latach 2013–2015.
Zdaniem Jowity Pustuł z projektowaną ulgą mogą być jednak problemy. Projekt zakłada bowiem, że odliczenie/doliczenie wierzytelności dokonywane będzie na poziomie ustalania podstawy opodatkowania lub straty. Jednocześnie w ustawach będą nadal funkcjonować przepisy dotyczące zaliczania do kosztów uzyskania przychodów wierzytelności nieściągalnych i wierzytelności, których nieściągalność została uprawdopodobniona. – Wątpliwości budzi na przykład projektowany art. 18f ust. 10 ustawy o CIT – przyznaje ekspertka. Mowa w nim o tym, że „wierzytelności odpisane od podstawy opodatkowania lub straty na zasadach ust. 1–9 nie podlegają zaliczeniu do kosztów uzyskania przychodów na podstawie innych przepisów ustawy”. – Nie wiadomo więc, czy przepis ten obejmuje również rezerwy (odpisy aktualizujące) zaliczane do kosztów uzyskania przychodów w sytuacji uprawdopodobnienia nieściągalności wierzytelności – stwierdza Jowita Pustuł. Zdaniem Małgorzaty Samoborskiej, nie ma tu jednak wątpliwości. Jeśli podatnik zaliczy do kosztów wierzytelności odpisane na podstawie ulgi na złe długi, to już nie będzie mógł zaliczyć ich do kosztów, jeśli nastąpi uprawdopodobnienie lub udokumentowanie nieściągalności wierzytelności. Byłoby to bowiem podwójne zaliczenie do kosztów.
Problematyczne jest też to, że z jednej strony „korekta” ma dotyczyć podstawy opodatkowania lub straty, którą ustala się za rok podatkowy, a z drugiej strony mowa jest o tym, że przepisy mają mieć zastosowanie przy obliczaniu zaliczek. – Zakładam jednak, że nie wpłyną np. na zaliczki, jeśli dłużnik wybierze zaliczki wpłacane metodą uproszczoną – mówi Pustuł.
Stanowisko Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii z 26 września 2018 r
Ulga na złe długi w PIT i CIT jest elementem całego pakietu różnorakich rozwiązań, mających na celu walkę z zatorami, które zostały wskazane w projekcie zmiany niektórych ustaw w celu ograniczenia zatorów płatniczych. Nasza propozycja została przygotowana z myślą o wierzycielach, zwłaszcza tych z MŚP, którzy nie mają możliwości, bez uszczerbku dla swojej płynności finansowej, długiego oczekiwania na zapłatę. Celem tzw. ulgi na złe długi jest łagodzenie skutków problemu zatorów płatniczych poprzez możliwość po stronie wierzyciela odliczenia od podstawy opodatkowania niezapłaconych faktur (przeterminowanych o co najmniej 120 dni). Jednocześnie, nakładając obowiązek na dłużnika podniesienia podstawy opodatkowania o niezapłacone zaległości, chcemy zniechęcić do prostego „kredytowania się” kosztem kontrahenta. Zakładamy, że „ulga na złe długi” istotnie ograniczy sytuację, w której dłużnik ma środki na zapłatę dla swojego kontrahenta, ale opłaca mu się z tym zwlekać. W połączeniu z innymi rozwiązaniami pakietu, tzw. ulga na złe długi przyczyni się do ograniczenia zatorów płatniczych w Polsce. Pakiet antyzatorowy jest obecnie szeroko konsultowany i jesteśmy otwarci na wszelkie uwagi. Tzw. korekta kosztów, wprowadzona w roku 2013 r., obowiązkowo obciążała wszystkie firmy, zmuszając je do bieżącego sprawdzania wszystkich faktur i stanów magazynowych (bo koszty w działalności gospodarczej powstają w różnym czasie). Usunięcie konkretnej kwoty z kosztów, wiązało się z koniecznością powiązania jej z właściwą fakturą lub partią dostawy. Nie było rozróżnienia na płatności przeterminowane oraz na te z długim (np. dłuższym niż 90 dni) terminem zapłaty. Nie było tu też żadnej korzyści podatkowej dla wierzyciela. (...) Ulga na złe długi różni się od korekty kosztów w kilku istotnych elementach. Po pierwsze odnosi się nie do kosztów, ale do przychodów (podstawy opodatkowania). Po drugie, skorzystanie z ulgi na złe długi będzie uprawnieniem pokrzywdzonego, który będzie mógł odjąć od swojej podstawy opodatkowania kwoty przeterminowane (czyli dowolność po stronie wierzyciela). Tylko nierzetelny – niepłacący w terminie – dłużnik będzie musiał uiścić podatek dochodowy od kwoty, której nie zapłacił (czyli obowiązek tylko po stronie dłużnika). Po trzecie, tzw. ulga na złe długi wiąże się z pewną korzyścią po stronie wierzyciela w postaci niższej podstawy opodatkowania. Po czwarte, ulga nie wymaga sprawdzania stanów magazynowych czy dostaw. ©℗
Tabela. Porównanie planowanych ulg na złe długi w PIT i CIT z obowiązującą w VAT
VAT PIT/CIT (projekt)
WIERZYCIEL
Na czym polega ulga Może skorygować podstawę opodatkowania i podatek należny od wierzytelności, których nieściągalność została uprawdopodobniona. Będzie mógł pomniejszyć podstawę opodatkowania o kwotę nieściągalnej wierzytelności (lub powiększyć stratę).
W jakim terminie może skorzystać z ulgi Z ulgi można skorzystać, gdy kontrahent nie zapłacił należności w ciągu 150 dni, licząc od dnia upływu terminu płatności określonego w umowie lub na fakturze. Wtedy uznaje się, że nieściągalność wierzytelności została uprawdopodobniona. Do dnia złożenia przez wierzyciela deklaracji podatkowej za ten okres wierzytelność nie może zostać uregulowana lub zbyta w jakiejkolwiek formie. Od 1 stycznia 2019 r. może to być 90 dni. Tak zakłada bowiem projekt zmian w przepisach wprowadzającego uproszczenia dla przedsiębiorców, który przyjął w ubiegły wtorek rząd. Z ulgi będzie można skorzystać, jeżeli kontrahent nie zapłaci należności w ciągu 120 dni od dnia upływu terminu jej płatności określonego w umowie lub fakturze (rachunku). Wierzytelność nie może być też zbyta w tym okresie.
Do kiedy może wykorzystać ulgę Od daty wystawienia faktury dokumentującej wierzytelność nie mogą upłynąć dwa lata, licząc od końca roku, w którym została wystawiona. Od daty wystawienia faktury (rachunku) lub zawarcia umowy dokumentującej wierzytelność nie mogą upłynąć dwa lata, licząc od końca roku, w którym została wystawiona faktura (rachunek) lub została zawarta umowa. Jeśli wierzyciel nie wykorzysta całej ulgi od razu, będzie mógł ją rozliczyć w kolejnych okresach rozliczeniowych, ale nie dłużej niż przez okres 36 miesięcy (trzech lat) następujących po miesiącu, w którym powstało prawo do jej odliczenia.
Pozostałe wymogi odnośnie do wierzyciela i dłużnika Dostawa towaru lub świadczenie usług musi być dokonane na rzecz czynnego podatnika VAT, który nie jest w trakcie postępowania restrukturyzacyjnego, postępowania upadłościowego lub w trakcie likwidacji. Wierzyciel oraz dłużnik muszą być podatnikami podatku dochodowego i podlegać nieograniczonemu obowiązkowi podatkowemu w Polsce albo uzyskiwać dochody na terenie Polski za pośrednictwem zagranicznego zakładu.
Na dzień poprzedzający dzień złożenia deklaracji podatkowej, w której wierzyciel skorzysta z ulgi, zarówno on, jak i dłużnik muszą być podatnikami zarejestrowanymi jako podatnicy VAT czynni, a ponadto dłużnik nie może być w trakcie postępowania restrukturyzacyjnego, postępowania upadłościowego lub w trakcie likwidacji. Dłużnik lub wierzyciel nie mogą być w trakcie postępowania restrukturyzacyjnego, postępowania upadłościowego lub w trakcie likwidacji.
Obowiązek zawiadomienia organu Wierzyciel musi wraz z deklaracją podatkową, w której korzysta z ulgi, zawiadomić o tym naczelnika urzędu skarbowego wraz z podaniem kwot korekty VAT oraz danych dłużnika.
Działanie w przypadku zapłaty należności po terminie Jeśli dłużnik po 150 dniach zapłaci, a wierzyciel skorzystał z ulgi na złe długi, to znów musi odprowadzić część lub cały VAT od otrzymanej należności. W przypadku, gdy po skorzystaniu z ulgi dłużnik zapłaci (lub wierzytelność zostanie zbyta), to wierzyciel będzie musiał zwiększyć podstawę opodatkowania (lub zmniejszyć stratę) oraz zapłacić podatek w rozliczeniu za okres, w którym należność została uregulowana (zbyta).
DŁUŻNIK
Co musi zrobić Ma obowiązek dokonać korekty odliczonej kwoty VAT wynikającej z niezapłaconej faktury. Musi to zrobić za okres, w którym upłynął 150. dzień, licząc od dnia upływu terminu płatności. Nie ma przy tym znaczenia, czy wierzyciel skorzysta z ulgi czy nie. Będzie miał obowiązek doliczenia do podstawy opodatkowania kwoty nieuregulowanego zobowiązania.
Skutki częściowego uregulowania należności Jeśli częściowo ureguluje należności, to po upływie 150 dni będzie musiał skorygować jedynie podatek naliczony przypadający na nieuregulowaną część.
Działanie w przypadku zapłaty należności po terminie Jeśli po 150 dniach dłużnik skoryguje swój podatek naliczony (to jego obowiązek), ale już po tym terminie zapłaci część lub całą należność, to może ponownie zwiększyć kwotę podatku naliczonego – o podatek przypadający na zapłaconą należność. Może to zrobić w rozliczeniu za okres, w którym ją uregulował. Jeśli po 120 dniach dłużnik ureguluje zobowiązanie, będzie miał prawo do korekty zwrotnej w rozliczeniu za okres, w którym zobowiązanie ureguluje.
Opr. Łukasz Zalewski