Właściciel takich marek piwa jak Warka, Królewskie czy Tatra niewłaściwie rozliczał podatek dochodowy w 2013 r. – wykazała kontrola Śląskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Katowicach.
Problemem okazała się niewłaściwa wysokość przychodów i kosztów podatkowych wynikających z umowy licencyjnej, którą Grupa Żywiec zawarła z Brandhouse Żywiec Sprzedaż i Dystrybucja Sp. z o.o. s.k. To kolejny już raz, gdy urzędnicy celno-skarbowi kwestionują podobne porozumienia, uznając, że chodziło w nich przede wszystkim o unikanie opodatkowania.
Sam mechanizm był bardzo popularny kilka lat temu i został ostatecznie ukrócony dzięki dużej nowelizacji podatków dochodowych, która weszła w życie od początku 2018 r. (pisaliśmy o tym szerzej „Znaki towarowe już nie pomogą” w DGP nr 152/2017). Zazwyczaj wyglądał on następująco. Firma posiada wytworzony przez siebie znak towarowy, którego zgodnie z art. 16b ust. 1 ustawy o CIT nie może amortyzować. Przenosi więc własność znaku na inny podmiot, żeby po pewnym czasie uzyskać go z powrotem, np. po przejęciu spółki, do której go wniosła (oczywiście w wyższej wartości). Pozwala to na amortyzację znaku od jego wartości rynkowej. Znak nie zawsze był przejmowany. Często pierwotny właściciel zawierał ze spółką (do której go przeniósł), umowę licencyjną i ujmował w kosztach opłaty.
W tym przypadku Brand house Żywiec Sprzedaż i Dystrybucja Sp. z o.o. s.k został przejęty przez spółkę w 2014 r. W ubiegłym tygodniu Grupa Żywiec powiadomiła, że Śląski UCS doręczył jej protokół zakończonej kontroli. Z dokumentu wynika, że powinna dopłacić 47 mln zł zaległego CIT oraz 21 mln zł odsetek za 2013 r. Zgodnie z wykazem największych płatników CIT, jaki cyklicznie publikuje resort finansów, Grupa Żywiec wykazała w 2013 r. stratę i w związku z tym nie zapłaciła podatku.
Spółka nie zgadza się z ustaleniami urzędników fiskusa. W komunikacie zapewniła, że złoży do protokołu w ustawowym terminie 14 dni swoje wyjaśnienia oraz uwagi. Będą one też uwzględnione w ostatecznej decyzji wymiarowej, którą wyda urząd. Grupa Żywiec podkreśliła też, że prawidłowość jej rozliczeń potwierdzały interpretacje indywidualne oraz opinie renomowanych kancelarii prawnych. Spółka liczy na korzystne rozstrzygnięcie ewentualnego sporu w sądach administracyjnych.