Organizacje branżowe będą mogły poprosić ministra finansów o wykładnię nowych przepisów.
Sami zainteresowani przewidują, że zwiększy się z tego powodu liczba wniosków o interpretacje ogólne, chociaż nie spodziewają się, że Ministerstwo Finansów zostanie nimi zalane.
Pomysł został przedstawiony w ramach pakietu ułatwień dla przedsiębiorców. Mówiła o nim również na naszych łamach minister finansów Teresa Czerwińska („Chcemy wprowadzić uproszczenia dla wszystkich podatników”, DGP nr 112/2018). Wnioski będą mogły składać izby gospodarcze oraz organizacje pracodawców w odniesieniu do przepisów, które weszły życie nie wcześniej niż 12 miesięcy przed złożeniem wniosku.
Dzięki tej zmianie przedsiębiorcy nie będą musieli wykazywać przesłanki niejednolitego stosowania prawa – informuje resort w komunikacie opublikowanym na swojej stronie. Obecnie taki wymóg istnieje, więc trudno go zrealizować w odniesieniu do nowych przepisów. Dziś interpretacje ogólne mogą być wydawane zarówno z urzędu, jak i na prośbę podatnika. Musi on jednak wykazać wspomnianą rozbieżność w stosowaniu prawa.
Większość takich wniosków jest odrzucana. Z danych Krajowej Informacji Skarbowej (wcześniej Krajowej Informacji Podatkowej) wynika, że uwzględniany jest niewielki ułamek próśb. Przykładowo w 2016 r. wpłynęły 22 wnioski, ale tylko jeden został zrealizowany. Podobnie było rok wcześniej, gdy z odpowiedzią spotkał się tylko jeden wniosek na 20 złożonych.
Niezależnie od tych zmian w MF powstał już projekt dotyczący nowelizacji przepisów o interpretacjach, z tym że grupowych. Jest on teraz w konsultacjach (nr UD372) i zakłada, że podmioty powiązane będą mogły otrzymać interpretację, tylko jeśli złożą wspólny wniosek i opiszą w nim szczegóły całej planowanej transakcji oraz korzyści podatkowej, której się spodziewają. Jeżeli będą składać pojedyncze wnioski, a fiskus uzna, że opisane czynności składają się na większe przedsięwzięcie i powinien być złożony wniosek grupowy, to interpretacji nie będzie.
opinia
Nie spodziewam się lawiny wniosków
/>
To bardzo dobry pomysł, aby organizacje branżowe mogły występować ointerpretacje ogólne. Do nich bowiem zreguły przedsiębiorcy zgłaszają wątpliwości odnośnie do nowych przepisów, aorganizacje przekazują je dalej na etapie prac legislacyjnych.
Spodziewam się więc, że po zmianie minister finansów będzie wydawał więcej interpretacji ogólnych niż dotychczas. Nie oznacza to jednak, że zostanie zalany wnioskami, bo organizacje nie będą nadużywać nowego przywileju. Jednocześnie znacząco może spaść liczba wydawanych interpretacji indywidualnych. Dobrze było natomiast, gdyby interpretację ogólną można byłoby zaskarżyć. Często bowiem minister finansów się myli, wydając wiążące rozstrzygnięcia. Podatnik może się do takich wyjaśnień nie zastosować, ale wówczas pozostaje mu jedynie zaskarżyć wyniki ewentualnej kontroli.
opinia
Lepsze byłyby objaśnienia podatkowe
/>
Propozycja zmian na pewno wychodzi naprzeciw oczekiwaniom organizacji reprezentujących przedsiębiorców. Nowe przepisy podatkowe są często na tyle skomplikowane, że firmy mają problem zwypracowaniem właściwego postępowania. Przykładowo, mimo że regulacje dotyczące split paymentu wchodzą wżycie 1 lipca br., przedsiębiorcy zbranży ubezpieczeniowej nadal nie wiedzą, czy ich rozliczenia na podstawie regresu ubezpieczeniowego będą objęte systemem podzielonej płatności.
Warto się jednak zastanowić, czy lepszym rozwiązaniem nie byłoby umożliwienie występowania przez organizacje zwnioskiem owydanie objaśnień podatkowych. Często bowiem rozstrzygnięcie zależy od określonego stanu faktycznego. Objaśnienia mają mniej sformalizowaną formę od interpretacji, adają taką samą ochronę prawną jak interpretacje.
Warto także zastanowić się nad ewentualną rekonstrukcją instytucji interpretacji. Często bowiem więcej szkód czyni błędna wykładnia niż sam brak interpretacji. Pokazuje to choćby przykład przedsiębiorców świadczących usługi wzakresie ochrony brzegów morskich. Przez ponad 20 lat stosowana była do tych usług stawka proc. i organy skarbowe tego nie kwestionowały. Dopiero później została wydana niekorzystna interpretacja, na podstawie której organy skarbowe podważały poprawność rozliczeń podatników. Sprawę tę musiał rozstrzygnąć Naczelny Sąd Administracyjny wskładzie siedmiu sędziów, przyznając ostatecznie rację przedsiębiorcom.