Ministerstwo Finansów umożliwi składanie PIT-37 przez internet bez e-podpisu. Na stronie resortu zostanie udostępniony interaktywny formularz, który należy wypełnić. Weryfikacja danych nie gwarantuje jednak pełnego bezpieczeństwa podatnikowi.
Przesłanie zeznania rocznego za 2008 rok na formularzu PIT-37 ma być proste jak wrzucenie listu do skrzynki pocztowej. Ministerstwo Finansów zapowiadało, że od 1 marca podatnicy, po pierwsze, nie będą musieli zawiadamiać naczelnika urzędu skarbowego o chęci przesłania deklaracji drogą elektroniczną, po drugie, że do przesłania PIT-37 nie będzie potrzebny e-podpis z kwalifikowanym certyfikatem, który kosztuje ok. 300 zł.

Interaktywny formularz

Jak wyjaśnia Ernest Frankowski, doradca podatkowy, menedżer w Deloitte Doradztwo Podatkowe, znane są już techniczne, ogólne zasady skorzystania z możliwości przesyłania elektronicznego.
- Na stronach Ministerstwa Finansów zostanie udostępniony interaktywny formularz, który umożliwi wypełnienie i złożenie PIT-37 - mówi Ernest Frankowski.
Pojawia się jednak pytanie o bezpieczeństwo takiej formuły składania PIT-37 oraz jakość weryfikacji tożsamości podatnika składającego zeznanie.
Ernest Frankowski wyjaśnia, że zgodnie z zapowiedziami resortu, weryfikacja ma się odbywać na podstawie wybranych danych identyfikacyjnych. Co to będzie oznaczać w praktyce?
- Najprawdopodobniej formularz poprosi podatnika o wprowadzenie jego danych osobowych, takich jak imię, nazwisko, NIP, PESEL, nr dowodu osobistego. Te dane stanowić będą podstawę określenia, czy obowiązek podatkowy w postaci złożenia PIT-37 został spełniony - mówi Ernest Frankowski.
Wiadomo już, że weryfikacja nie będzie odbywała się za pomocą certyfikatu niekwalifikowanego, który można obecnie kupić na rynku. Jak dowiedziała się GP, dane będą prawdopodobnie weryfikowane za pomocą sześciu cech osobowych. W ten sposób urząd będzie wiedział, że formularz został wysłany przez podatnika, a nie np. przez jego życzliwego sąsiada. Jednak jak przy każdym nowym rozwiązaniu dopiero praktyka pokaże, czy rzeczywiście sposób przyjęty do weryfikacji danych będzie w pełni bezpieczny.

Numer referencyjny

Jak tłumaczy Ernest Frankowski, zgodnie z informacjami Ministerstwa Finansów system, przyjmując zeznanie PIT-37, wygeneruje numer referencyjny, który będzie z kolei potrzebny do pobrania urzędowego poświadczenia odbioru.
- Urzędowe poświadczenie odbioru ma stanowić dowód, po pierwsze, złożenia PIT-37 w określonej dacie, a po drugie, integralności jego treści - mówi Ernest Frankowski.
Obecnie dowodem złożenia deklaracji danego dnia jest e-podpis z kwalifikowanym certyfikatem. Opisana procedura nie różni się więc zasadniczo od tej, która obowiązuje obecnie. Jedyną różnicą jest to, że dziś formularz interaktywny trzeba podpisać bezpiecznym e-podpisem z kwalifikowanym certyfikatem. Po zmianach formularz będzie weryfikowany w inny sposób.
- W tym konkretnym przypadku ministerstwo założyło, że obywatel będzie miał mocny dowód złożenia deklaracji PIT. Widać też, że resort nie obawia się ewentualnego sporu z podatnikiem, który będzie mógł wyprzeć się autorstwa przesłanej drogą elektroniczną deklaracji. W imię usprawnienia całej procedury obsługi PIT jest to założenie do zaakceptowania - mówi Adam Dąbrowski, szef Działu Promocji Unizeto Technologies. Przyznaje on bowiem, że wydatek na certyfikat kwalifikowany poniesiony wyłącznie w celu jednorazowego złożenia deklaracji podatkowej jest nieuzasadniony.



Brak przeszkód technicznych

W związku z projektowaną procedurą pojawia się pytanie, czy istnieją techniczne możliwości nowego sposobu weryfikacji danych wykazywanych w zeznaniach rocznych PIT. Należy wyjaśnić, że formularze interaktywne wypełniane są w programie Adobe Reader. Tadeusz Chełkowski, dyrektor techniczny Adobe Nord-East Europe, przekonuje, że nie ma przeszkód technicznych do przesyłania za pomocą formularzy zeznań rocznych.
- Jeżeli chodzi o integrację z Adobe Reader i innych rozwiązań Adobe, to możemy się zintegrować właściwie z dowolną technologią weryfikującą tożsamość obywatela. A zatem możemy zarówno stosować do tego celu certyfikat (kwalifikowany lub niekwalifikowany), jak i weryfikować tożsamość na podstawie cech takich jak PESEL, data urodzenia czy rozwiązania oparte o zaufane profile (np. ePuap) - wyjaśnia Tadeusz Chełkowski.



Konieczne zmiany w prawie

Ernest Frankowski zwraca uwagę, że rezygnacja z e-podpisu jest uzależniona od tego, czy zmiany w przepisach Ordynacji podatkowej i rozporządzeń dotyczących systemu e-Deklaracji wejdą w życie z odpowiednim wyprzedzeniem (czyli co najmniej na miesiąc przed 30 kwietnia 2009 r.).
- Zmiany te są konieczne, ponieważ obecnie prawo bezwzględnie wymaga bezpiecznego e-podpisu z kwalifikowanym certyfikatem w celu złożenia deklaracji podatkowej w formie elektronicznej (także w odniesieniu do PIT-37) - tłumaczy ekspert Deloitte.
Zwraca uwagę na pojawiające się pytania o to, dlaczego tylko złożenie PIT-37 miałoby być wyłączone z obowiązku posiadania bezpiecznego e-podpisu. Władze skarbowe tłumaczą ten fakt liczbą podatników, korzystających z tej formy rozliczenia.
- Rzeczywiście, podatnicy składający PIT-37 są grupą największą, ale przecież również bardzo liczną grupę stanowią podatnicy prowadzący działalność gospodarczą, zatrudniający poniżej pięciu osób, dla których taki wyjątek byłby istotnym ułatwieniem, w sytuacji kiedy i tak nie muszą korzystać z bezpiecznego e-podpisu dla celów rozliczeń z ZUS - mówi Ernest Frankowski.
Wyjaśnijmy, że likwidacja e-podpisu ma dotyczyć wyłącznie formularza PIT-37. Do podpisywania wszystkich pozostałych e-deklaracji w dalszym ciągu będzie wymagany e-podpis z kwalifikowanym certyfikatem.

Kolejne ułatwienie

Zdaniem Adama Dąbrowskiego większym ułatwieniem dla podatników będzie rezygnacja z obowiązku składania dwóch zawiadomień o zamiarze składania deklaracji w formie elektronicznej (ZAW-E1, ZAW-E2).
W tym przypadku również potrzebna jest zmiana prawa. Co więcej, z tego ułatwienia skorzystają wszyscy podatnicy składający e-deklaracje bez wyjątków. Otwarte pozostaje jedynie pytanie, czy w ciągu trzech tygodni posłowie zdążą uchwalić te zmiany oraz czy Ministerstwo Finansów przygotuje odpowiednie rozporządzenia.
16 mln podatników rozlicza się na formularzu PIT-37
E-PODATKI W UNII EUROPEJSKIEJ
Rozliczenia przez internet funkcjonują w wielu krajach Unii Europejskiej. Z możliwości rozliczeń drogą elektroniczną korzystają również podatnicy w krajach skandynawskich.
Bardzo dobrym przykładem jest system do rozliczeń podatkowych działający w Szwecji. W 2006 roku z rozliczeń elektronicznych oraz telefonicznych skorzystało w tym kraju 2,6 mln podatników. Co więcej, szwedzcy podatnicy mogą składać deklaracje podatkowe za pomocą SMS-ów, a system funkcjonuje sprawnie. W kolejnym kraju, Norwegii, podatnicy mają wgląd w swoje rozliczenia podatkowe za pomocą internetowych stron urzędów skarbowych. Wystarczy zatem wejść na stronę urzędu i zobaczyć, na jakim etapie jest rozpatrywane zeznanie. Jeśli deklaracja podatkowa nie jest jeszcze dostępna na stronie, wystarczy wysłać SMS, aby się dowiedzieć, kiedy będzie można ją obejrzeć i sprawdzić.
O tym, że system funkcjonuje sprawnie świadczą liczby. W 2006 roku w Norwegii aż 72 proc. podatników złożyło deklaracje podatkowe przez internet. Jest to więc bardzo popularny sposób składania zeznań i deklaracji podatkowych. W innym państwie skandynawskim, Finlandii, urzędnicy wypełniają zeznanie za podatnika, a podatnik weryfikuje je, wchodząc na stronę internetową. Jeśli nie ma uwag, nie musi nawet potwierdzać zgodności danych w zeznaniu. Nikt nie obawia się, że jego dane zginą przy przesyłaniu informacji przez sieć.
Rozliczenia elektroniczne nie są jednak popularne we wszystkich krajach. Przykładem kraju, w którym podatnicy preferują tradycyjne sposoby rozliczeń, jest Belgia. Bez znaczenia pozostaje fakt, że dostęp do internetu posiada ok. 80 proc. obywateli. W 2007 roku swoje deklaracje podatkowe przesłało drogą elektroniczną jedynie 3,75 proc. podatników. Przykład Belgii pokazuje, że nie wystarczy upowszechnić dostępu do internetu. Przełamanie bariery psychologicznej może być równie ważne. Eksperci od podatków zwracają uwagę, że w Polsce występują trzy bariery: prawna, techniczna oraz psychologiczna.