Fińska spółka zapłaci podatek w naszym kraju, gdy sprzedawane przez nią łodzie będą tu produkowane, magazynowane i stąd będą wysyłane do odbiorców – orzekł NSA.
Spółka zamierzała kupować w Polsce komponenty do budowy łodzi i dostarczać je polskiej firmie, która by je składała. Gotowe łodzie miały być składowane na placu należącym do polskiego kontrahenta. Stąd miały trafiać do klientów na całym świecie. Wszelkie usługi pomocnicze, takie jak transport, tłumaczenia, mieli również świadczyć polscy podwykonawcy.
Taki sposób zorganizowania działalności sprawiłby, że fińska firma nie potrzebowałaby w Polsce własnego zaplecza technicznego, ani pracowników. Spodziewała się więc, że nie będzie tu też płaciła VAT. Zasada jest bowiem taka, że podatek płacą w Polsce firmy, które mają tu stałe miejsce prowadzenia działalności (art. 17 ust. 1 pkt 5 ustawy o VAT).
Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie stwierdził jednak, że mimo braku własnego zaplecza technicznego i kadrowego spółka będzie miała de facto stałe miejsce wykonywania działalności w naszym kraju. Powinna zatem rozliczać się z VAT z polskim fiskusem.
Tego samego zdania były sądy. Zarówno WSA w Warszawie, jak i Naczelny Sąd Administracyjny orzekły, że stałym miejscem działalności spółki będzie Polska. Powołały się na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie Welmory (sygn. akt C-605/12). TSUE orzekł w nim, że stałe miejsce prowadzenia działalności jest wtedy, gdy charakteryzuje się wystarczającą stałością oraz odpowiednim zapleczem personalnym i technicznym umożliwiającym odbiór usług i wykorzystywanie do celów działalności gospodarczej. Nie jest przy tym konieczne, aby podatnik dysponował własnym personelem, ani zapleczem technicznym będącym jego własnością – stwierdziły polskie sądy.
Tym samym potwierdziły kształtującą się już linię orzeczniczą. Podobnie bowiem NSA orzekł w sprawie szwajcarskiej spółki, która miała identyczny pomysł na prowadzenie działalności w Polsce, tyle że w innej branży (wyrok z 15 lutego 2017 r., sygn. akt I FSK 1379/15).
ORZECZNICTWO: Wyrok NSA z 23 listopada 2017 r., sygn. akt I FSK 160/16