Wprawdzie przygotowana przez resort rozwoju Konstytucja biznesu wychodzi naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorców, ale nie wprowadza wielu nowych rozwiązań. To główny wniosek z raportu przygotowanego przez kancelarię Grant Thornton, który został zaprezentowany wczoraj.
Konstytucja biznesu to pakiet zmian prawnych dotyczący prowadzenia działalności gospodarczej, który ma wejść w życie 1 marca 2018 r. Grant Thornton wyłonił spośród nich 9 najważniejszych nowości i ocenił je w skali od 1 do 5.
Jedną z lepiej ocenianych zmian (z notą 4) jest pomysł wprowadzenia działalności nierejestrowanej. Istotą rozwiązania jest możliwość prowadzenia niewielkiego biznesu bez konieczności jego rejestracji, płacenia składek ZUS oraz zdrowotnej. Kwoty uzyskane z tego tytułu mają być zaliczane do przychodów z innych źródeł. Będą wiec opodatkowane według skali (tj. 18 proc. lub 32 proc. stawki PIT). Dotyczyłoby to jednak tylko przychodów, które miesięcznie nie przekraczałyby 50 proc. minimalnego wynagrodzenia (czyli około tysiąca złotych). – To rozwiązanie dla osób, które dorabiają np. udzielając korepetycji – wyjaśnił Grzegorz Szysz, doradca podatkowy Grant Thornton.
Ekspert zwrócił uwagę, że w nowych przepisach wyraźnie jest mowa o limicie przychodów, a nie dochodów. Nie widzi on jednak przeciwskazań, aby podatnik w zeznaniu podatkowym uwzględnił też koszty uzyskania przychodów (np. pomocy dydaktycznych). W takim przypadku nie byłoby również obowiązku rozliczenia VAT.
Inaczej mogłoby być jednak w przypadku firm posiadających kasy rejestrujące. Obecnie usługi takie jak np. kosmetyczne są objęte bezwzględnym obowiązkiem ewidencjonowania obrotu. Dotyczyłoby to również działalności nierejestrowej, chyba że ustawodawca w przepisach wykonawczych wyłączyłby taki obowiązek (dotychczas nie został opublikowany projekt rozporządzenia dotyczący zwolnień ze stosowania kas na 2018 r.).
Dariusz Bednarski, partner zarządzający departamentem doradztwa w Grant Thornton, całą Konstytucję biznesu ocenił na 3,5. Ale w trakcie prezentacji raportu stwierdził również, że choć z jednej strony rząd wprowadza korzystne rozwiązania bądź zapowiada daleko idącą poprawę otoczenia prawnego dla biznesu, to z drugiej przygotowuje przepisy ewidentnie niekorzystne. Przykład? Od dawna zapowiadane zmiany, które mają ułatwiać sukcesję firm. Wciąż czekają na przyjęcie przez rząd. Tymczasem parlament już zdecydował o nowelizacji przepisów w podatkach dochodowych, które uniemożliwią dalszą amortyzację odziedziczonych środków trwałych. To zaś z pewnością sukcesję biznesu mocno utrudni. Niewykluczone jednak, że Ministerstwo Finansów wycofa się z tej ostatniej zmiany.
Etap legislacyjny: Skierowane do I czytania projekty ustaw: Prawo Przedsiębiorców (druk sejmowy nr 2051), przepisy wprowadzające ustawę – Prawo Przedsiębiorców oraz inne ustawy dotyczące działalności gospodarczej (druk sejmowy nr 2055)