Spółka piłkarska nie odpowiada za usługi marketingowe świadczone na jej rzecz przez zawodników. To oznacza, że wykonują je w ramach prowadzonych działalności gospodarczych – uznał NSA.
Sprawa dotyczyła klubu piłkarskiego (spółki), który podpisuje z zawodnikami kontrakty o profesjonalne uprawianie piłki nożnej (umowa cywilnoprawna). Piłkarze świadczą również usługi na rzecz klubu: reprezentacji, marketingowe (udział w akcjach promocyjnych, reklamowych) oraz udostępnienia wizerunku. Prowadzą bowiem indywidualne działalności gospodarcze. W związku z tymi usługami wystawiali klubowi faktury VAT, a klub odliczał podatek.
Spór sprowadzał się do rozstrzygnięcia, czy piłkarze w związku ze świadczonymi usługami faktycznie prowadzili działalność gospodarczą i czy spółka miała prawo do odliczenia VAT z faktur, które wystawiali.
Organy podatkowe twierdziły, że zawodników nie można traktować jak przedsiębiorców. Nie są oni bowiem podatnikami VAT w rozumieniu art. 15 ust. 1 i 2 ustawy o VAT, bo nie są samodzielni w świadczeniu usług. Organy uważały, że są podporządkowani woli i decyzjom klubu, a ich pozycja jest podobna do sytuacji pracowników zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. Ponoszą bowiem jedynie odpowiedzialność za naruszenie obowiązków pracowniczych oraz odpowiedzialność materialną za szkody wyrządzone pracodawcy. Nie są natomiast odpowiedzialni wobec osób trzecich (odpowiedzialność taka spoczywa na klubie). Każdy zawodnik może uprawiać profesjonalnie sport tylko na rzecz jednego klubu i musi to robić osobiście. Zobowiązuje się też reprezentować barwy tego kluby. Co prawda może świadczyć usługi marketingowe i udostępnienia wizerunku na rzecz innych podmiotów, ale musi się na to zgodzić macierzysty klub. Zdaniem dyrektora Izby Skarbowej w Szczecinie oznacza to, że zawodnik nie może uczestniczyć w obrocie gospodarczym i oferować swoich usług innym klubom sportowym. Nie działa on więc w warunkach ryzyka i niepewności co do np. konkurencji. Dostaje ponadto stałe wynagrodzenie. Dyrektor IS wyjaśnił, że taki stosunek między spółką a piłkarzami wynika z kontraktów, a także przepisów Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz zeznań i wyjaśnień zawodników. Nie prowadzą więc oni samodzielnej działalności gospodarczej, a spółka nie mogła odliczać VAT z faktur wystawionych przez piłkarzy.
Klub uważał natomiast, że usługi świadczone przez zawodników spełniają wymóg samodzielnej działalności gospodarczej w rozumieniu art. 15 ust. 1 ustawy o VAT. Świadczą oni bowiem usługi uprawiania sportu, a także – w ramach prowadzonej działalności – marketingowe i udostępniania wizerunku. Spółka ma więc prawo do odliczenia VAT.
Spór trafił do sądu. WSA w Szczecinie zgodził się z organami podatkowymi, że piłkarze w ramach kontraktu z klubem nie wykonywali usług samodzielnie jak przedsiębiorcy, co jest kluczową cechą działalności gospodarczej. Nie byli też niezależni, nie wykonywali usług w warunkach konkurencji, nie ponosili ryzyka gospodarczego ani odpowiedzialności wobec osób trzecich. Zdaniem WSA wszystkie usługi na rzecz klubu wykonywali w warunkach podporządkowania. Dostawali też za nie stałe wynagrodzenie. Odpowiedzialność za ich działalność ponosił klub. Sąd uznał więc, że zawodnicy świadczyli usługi jak osoby wykonujące czynności nieopodatkowane. Spółka nie mogła więc odliczyć VAT. NSA nie zgodził się z tym. Uchylił zarówno wyrok WSA, jak i decyzje organów. Sędzia Ryszard Pęk wyjaśnił, że stosunek łączący piłkarzy z klubem nie jest stosunkiem pracy w rozumieniu art. 15 ust. 1 pkt 3 ustawy o VAT. Zdaniem NSA kluczowe nie jest wcale to, że zawodnicy uzyskiwali stałe wynagrodzenie od klubu, ale to, kto ponosi odpowiedzialność wobec osób trzecich za usługę świadczoną przez zawodnika. Sąd nie zgodził się z organami i WSA, że to klub ponosi tę odpowiedzialność, bo organizuje zawody piłkarskie, odpowiada za bezpieczeństwo i przebieg zawodów. – Argumentacja organów i sądu pomija jednak to, że przepis zawęża odpowiedzialność do usługi świadczonej przez zawodnika, czyli nie obejmuje sfery organizacyjnej. Klub odpowiada więc za organizację zawodów – wyjaśnił sędzia Ryszard Pęk. To nie oznacza, że ponosi on odpowiedzialność za usługę marketingową świadczoną przez piłkarza. Zdaniem NSA piłkarze świadczyli więc usługi samodzielnie. Mogli więc wystawiać faktury, a klub miał prawo odliczać VAT.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 25 października 2017 r., sygn. akt I FSK 80/16. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia