Stanisław Tyszka z Kukiz'15 powiedział przedstawiając projekt podczas jego pierwszego czytania, że rząd PO-PSL wprowadził 21 podwyżek podatków przez osiem lat rządzenia. Według niego politycy PiS mówili natomiast podczas kampanii wyborczej, że cofną podwyżki podatków wprowadzone przez poprzedników. "Dlatego dzisiaj, kiedy PiS ma w Sejmie większość pytam, co w końcu zamierzacie z tym zrobić, czy byliście tylko mocni w gębie w kampanii wyborczej" - mówił Tyszka.
Poinformował, że projekt przewiduje zniesienie ograniczenia w rozliczeniu PIT dla środowisk twórczych. "To jest ustawa bardzo długo wyczekiwana przez środowiska twórcze w Polsce, przez innowatorów, wynalazców" - tłumaczył. Dodał, że chodzi o przywrócenie pełnego zakresu możliwości uwzględnienia 50 proc. kosztów uzyskania przychodów dla twórców.
Zbigniew Biernat z PiS poinformował, że jego klub wnosi o odrzucenie projektu w całości. Poseł mówił m.in., że politykę podatkową kreuje rząd, a wprowadzenie zmiany spowodowałoby zmniejszenie dochodów z PIT o ok. 100 mln zł, co spowodowałoby także niższe dochody jednostek samorządu terytorialnego.
Zdaniem Bożeny Szydłowskiej z PO zmiany - mając na względzie oczekiwania społeczne - zasługują na uwagę, ale wymagają analizy. Dlatego PO opowiedziała się za przekazaniem projektu do dalszych prac legislacyjnych.
Występująca w imieniu PSL Genowefa Tokarska ważna jest informacja ilu podatników dotyczy obecne ograniczenie i jakie skutki wywoła zmiana dla budżetu. "Z pewności uprości prawo podatkowe" - oceniła Tokarska. Poinformowała, że klub PSL jest za skierowaniem projektu do komisji.
Jerzy Meysztowicz z Nowoczesnej uważa, że projekt idzie w dobrym kierunku, a jego ugrupowanie zawsze opowiada się za obniżeniem podatków.
W uzasadnieniu do projektu posłowie Kukiz'15 napisali, że celem zmiany jest zniesienie ograniczenia w kwocie 42 tys. 764 zł dla stosowania 50 proc. kosztów uzyskania przychodów w stosunku do przychodów twórców. "Projekt ustawy zmierza więc do likwidacji tzw. podatku Tuska, czyli podwyżki podatków dla środowisk twórczych wprowadzonej przez rząd Platformy i PSL od 2013 r." - napisano.
Wskazano, że uprawnienie do określenia zryczałtowanych 50 proc. kosztów uzyskania przychodów ma zastosowanie do przychodów z kilku tytułów, w tym: przeniesienia prawa własności np. wynalazku; praw autorskich oraz praw pokrewnych przez artystów wykonawców. W praktyce uprawnienie to przysługuje 35 różnym zawodom i w szczególności dotyczy takich grup zawodowych jak: informatycy, wynalazcy, architekci, pisarze, aktorzy, dziennikarze, graficy, artyści. "Z uprawnienia tego korzystają więc zawody będące źródłem innowacji" - zaznaczono.
Według autorów projektu określenie kosztów uzyskania przychodów w formie ryczałtu nie stanowi nadzwyczajnego przywileju podatkowego dla wybranych grup zawodowych i w istocie odpowiada nieregularnemu charakterowi przychodu, jaki osiągany jest z tytułu działalności twórczej. "Wręcz przeciwnie, przepis ten wynika z charakteru pracy twórczej oraz związanych z nią uwarunkowań ekonomicznych" - podkreślono.