Wiceminister finansów Leszek Skiba powiedział w środę w Sejmie przedstawiając projekt podczas pierwszego czytania, że jego celem jest uwolnienie podatników PIT uzyskujących dochody wyłącznie od płatników lub organów rentowych od samodzielnego sporządzania zeznań podatkowych.
Jak mówił, ograniczy to koszty związane z poborem podatku dochodowego PIT poprzez zmniejszenie kosztów związanych "z zaopatrzeniem urzędów skarbowych w papierowe wersje druków zeznań i obsługę deklaracji składanych papierowo”. Wyjaśnił, że w projekcie proponuje się, aby możliwością rocznego rozliczenia PIT przez urząd skarbowy objąć podatników rozliczających się indywidualnie i wspólnie z małżonkiem oraz w sposób przewidziany dla osób samotnie wychowujących dzieci.
Zmiana dotyczyłaby też podatników uzyskujących dochody od organów rentowych. Emeryci i renciści, którzy nie korzystają z żadnych odliczeń, a chcą przekazać 1 proc. podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego, będą mogli złożyć oświadczenie, w którym wskażą wybraną przez siebie organizację. Skiba zaznaczył, że podatnicy, którzy nie będą chcieli skorzystać z nowej możliwości, będą mogli pozostać przy obecnej formie rozliczenia. Zmiana ma mieć zastosowanie do dochodów uzyskanych od 1 stycznia 2016 r.
Wiceminister poinformował, że resort przewiduje, iż w tym roku z nowej możliwości może skorzystać nawet 25 proc. podatników wypełniających PIT-37, a w kolejnych latach następowałby ok. 10-proc. przyrost. Jednocześnie budżet mógłby zaoszczędzić przez następne sześć lat ok. 20 mln zł.
Łukasz Schreiber (PiS) powiedział, że jego klub często mówi o prostym, przyjaznym dla podatników systemie podatkowym. „Rzadko w tej mierze poprzednie ekipy coś robiły. Ten projekt ustawy, to rzeczywiście krok w bardzo dobrą stronę i z zadowoleniem przyjmujemy złożenie go przez Ministerstwo Finansów” – powiedział.
Wskazał, że zastanowienie budzi jedynie kwestia odpowiedzialności karno-skarbowej po stronie podatników, wówczas gdy urząd skarbowy wypełnia taki wniosek.
Projekt poprała także Bożena Szydłowska z PO. Zaznaczyła, że jest on kontynuacją prowadzonej od lat przez PO polityki upraszczania systemu podatkowego, czemu służyło m.in. wprowadzenie wstępnie wypełnionej deklaracji podatkowej. „Z tego też powodu, prace zmierzające do ułatwienia rozliczenia przez podatników i obniżające koszty urzędów skarbowych związane z poborem podatków zyskują akceptację naszego klubu” – powiedziała.
Jakub Kulesza z Kukiz’15 wyjaśnił, że czuje się nieswojo, ponieważ pierwszy raz może się wypowiedzieć pozytywnie o projekcie przygotowanym przez resort finansów. „To krok mały, ale idący w bardzo dobrym kierunku, ułatwiający życie obywatelom, potencjalnie zmniejszający koszty biurokracji” – mówił. Pochwalił przewidziane w projekcie ułatwienie dla emerytów i rencistów, wskazując jednocześnie, że absurdem jest opodatkowanie rent i emerytur wypłacanych przez państwo.
Także Joanna Augustynowska (N) mówiła o istotnym kroku w kierunku ułatwień w wypełnianiu zeznań podatkowych, za co należy pochwalić rząd. Wyraziła jednak wątpliwość, czy do 15 marca br., kiedy ma wejść w życie, uda się zapoznać podatników z zawartymi w projekcie rozwiązaniami. „Popieramy ten kierunek zmian i podkreślamy, że potrzebne są reformy idące jeszcze dalej, upraszczające system podatkowy, zmniejszające biurokracje w urzędach skarbowych, aby naszym obywatelom żyło się łatwiej” – dodała.
Genowefa Tokarska z PSL też pozytywnie wypowiadała się o propozycjach zawartych w projekcie. „Projekt jest dobrą, prostą i nowoczesną propozycją upraszczającą w wielu przypadkach formę rozliczeń dla niektórych podatników podatku dochodowego” – mówiła. Podkreśliła, że dzięki zmianom można się też spodziewać mniejszej ilości błędów w deklaracjach podatkowych, mniejszej liczby korekt i postępowań wyjaśniających. (PAP)