Wreszcie rolnicy mogą sprzedawać nie tylko dżemy i śmietanę własnej produkcji. Przed 2017 r. nie pozwalały im na to ograniczenia weterynaryjne, przez co podatkowa preferencja była w dużej mierze fikcją.
/>
Przepisy, które weszły w życie 1 stycznia br., usunęły absurd, który sprawiał, że z wprowadzonego rok temu 2-proc. ryczałtu mogli korzystać rolnicy sprzedający wytworzone przez siebie dżemy, kompoty czy śmietanę, ale już nie wędliny, masło czy zsiadłe mleko. Ustawa podatkowa nie zwolniła ich bowiem z obowiązku przestrzegania rozporządzenia dotyczącego wymogów weterynaryjnych przy sprzedaży bezpośredniej (Dz.U. poz. 1703). W związku z tym rolnicy mogli zbywać wyłącznie te produkty pochodzenia zwierzęcego, które były wymienione w tym rozporządzeniu. A że nie było w nim wędlin, serów, masła, więc rolnicy nie mogli ich sprzedawać bezpośrednio konsumentom.
Teraz już takiego ograniczenia nie ma, bo ustawa o bezpieczeństwie żywności i żywienia (Dz.U. z 2015 r. poz. 594 ze zm.) wprowadziła całkiem nowe pojęcie – rolniczego handlu detalicznego. Wcześniej przepisy podatkowe mówiły wyłącznie o „sprzedaży bezpośredniej”, a to zupełnie co innego.
Ile kopytek, a ile kiełbasy
To, ile surowców i produktów można w ten sposób sprzedać, określił minister rolnictwa i rozwoju wsi w rozporządzeniu z 16 grudnia 2016 r. (Dz.U. poz. 2159).
Wynika z niego, że w ramach „rolniczego handlu detalicznego” można zbyć m.in.: 15,4 kg pieczywa, 2 tony pierogów, 4 tony kopytek i klusek śląskich, tyle samo placków ziemniaczanych, 2,6 tony produktów mlecznych, 1,4 tony produktów mięsnych.
Czy to ostatnie pojęcie obejmuje także produkty mięsne, a pod pojęciem produktów mlecznych kryje się również masło? Redakcja DGP spytała o to Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, ponieważ ograniczenia dotyczące tych wyrobów są szczególnie rygorystyczne. Przykładowo masło mogło być dotychczas produkowane wyłącznie przez zakłady zatwierdzone lub w ramach sprzedaży marginalnej, lokalnej i ograniczonej, która podlega rejestracji.
Z odpowiedzi resortu rolnictwa wynika, że zarówno masło, jak i wędliny mogą być przedmiotem „rolniczego handlu detalicznego”. „Doprecyzowując, masło jest jednym z produktów mlecznych, o których mowa w pkt 6 tabeli zawartej w załączniku nr 4 rozporządzenia z 16 grudnia 2016 r., a wędliny są jednym z produktów mięsnych, o których mowa w pkt 4 ww. tabeli z załącznika nr 4” – odpowiedziała Iwona Chromiak z biura prasowego MRiRW.
Warunkiem takiego handlu będzie prowadzenie dokumentacji umożliwiającej określenie, ile żywności rolnik zbywa rocznie.
Produkcja i sprzedaż będą objęte nadzorem trzech instytucji: Inspekcji Weterynaryjnej, Państwowej Inspekcji Sanitarnej oraz Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.
Co z podatkiem
Od przychodów do wysokości 20 tys. zł (rocznie) ze sprzedaży w ramach rolniczego handlu detalicznego rolnik w ogóle nie zapłaci podatku dochodowego. Wynika to jednoznacznie z art. 21 ust. 1 pkt 71a ustawy o PIT.
Pytanie, co z nadwyżką? Z dodanego ustępu 15a (w tym samym art. 21 ustawy o PIT) wynika, że od przychodu „powyżej limitów” podatnik może płacić ryczałt od przychodów ewidencjonowanych. Jego stawka to zaledwie 2 proc.
Przepis jest jednak nieprecyzyjny. Zwrócił na to uwagę m.in. Michał Gil, główny legislator w Biurze Legislacyjnym w Kancelarii Senatu. „Nie ma żadnej korelacji pomiędzy przepisami podatkowymi określającymi opodatkowanie przychodów ze sprzedaży wyprodukowanej przez rolników żywności a przepisami o rolniczym handlu detalicznym” – napisał w opinii z 23 listopada 2016 r.
W związku z tymi zastrzeżeniami redakcja DGP zwróciła się z pytaniem do Ministerstwa Finansów. W odpowiedzi resort wyjaśnił, że „jeżeli przychody osiągane w ramach rolniczego handlu detalicznego spełniają przesłanki określone w art. 20 ust. 1c ustawy o PIT, mogą być opodatkowane ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych”.
Jednocześnie MF przypomniało, że korzystanie z ryczałtu jest warunkowane m.in. limitem przychodów. Od 1 stycznia 2017 r. wynosi on 250 tys. euro. Po przeliczeniu według kursu z 3 października 2016 r. (4,2976 zł za euro) jest to 1 074 400 zł.
„Tym samym, jeżeli podatnik w 2016 r. uzyskał przychody w wysokości przekraczającej 250 tys. euro, to w 2017 r. nie może korzystać z 2-proc. ryczałtu w odniesieniu do przychodów, o których mowa w art. 20 ust. 1c ustawy o PIT (art. 6 ust. 4 i 5 w związku z art. 6 ust. 7 ustawy o zryczałtowanym podatku)” – wyjaśniło MF.