Zmiany w umowie o unikaniu podwójnego opodatkowania spowodują wzrost obciążeń fiskalnych spółek nieruchomościowych i osób otrzymujących dywidendy - mówią Michał Bernat i Tomasz Krasowski.
Protokół zmieniający konwencję między Polską a Luksemburgiem w sprawie unikania podwójnego opodatkowania został podpisany 7 czerwca. Które ze zmian są niekorzystne dla podatników?
T.K. – Jednym z niekorzystnych rozwiązań jest wprowadzenie klauzuli nieruchomościowej. Luksemburg m.in. z uwagi na jego postrzeganie jako centrum finansowego na arenie międzynarodowej był używany do inwestycji w polskie spółki nieruchomościowe i był jedną z najważniejszych jurysdykcji holdingowych.
Jak były rozliczane udziały w spółkach nieruchomościowych?
T.K. – Dotychczas sprzedaż udziałów w polskiej spółce nieruchomościowej przez podmiot będący luksemburskim rezydentem podatkowym mogła być opodatkowana jedynie w Luksemburgu. Aczkolwiek jeżeli były spełnione odpowiednie warunki dla zastosowania zwolnienia partycypacyjnego, również w Luksemburgu dochód ze sprzedaży nie podlegał opodatkowaniu.
Zgodnie z nową klauzulą będzie możliwość opodatkowania także w Polsce zysków ze zbycia udziałów i akcji, których wartość w więcej niż 50 proc. pochodzi bezpośrednio lub pośrednio z majątku nieruchomego położonego w Polsce.
Zmiana ta powoduje, że sprzedaż przez spółkę luksemburską polskiej spółki nieruchomościowej będzie opodatkowana w Polsce. Jurysdykcja luksemburska dla inwestycji w polskie spółki nieruchomościowe straci więc na znaczeniu, bo inne jurysdykcje będą korzystniejsze.
M.B. – Klauzule nieruchomościowe są również w innych umowach o unikaniu podwójnego opodatkowania. Klasyczna konstrukcja takiej klauzuli każe badać, jaki jest udział majątku nieruchomego w majątku spółki ogółem. W nowym protokole ta klauzula może mieć jednak znacznie szerszy zakres, ponieważ ona odnosi się nie do wartości majątku spółki, lecz do wartości udziałów. A zatem opodatkowana może być spółka, która nie ma nieruchomości, ale ma np. gotówkę ze sprzedaży nieruchomości.
Tomasz Krasowski – Kolejną niekorzystną zmianą jest wprowadzenie przepisu, zgodnie z którym korzyści wynikające z umowy z Luksemburgiem nie będą miały zastosowania do dochodu otrzymanego w związku ze sztuczną strukturą.
Czym jest ta sztuczna struktura?
T.K. – Dotychczas żadna umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania podpisana przez Polskę i Luksemburg nie zawierała takiej klauzuli. Klauzulę musiała narzucić strona polska. Sztuczna struktura to taka, która istnieje jedynie w celu uzyskania korzyści podatkowych. A więc klauzula ta mogłaby znaleźć zastosowanie np. gdyby spółka luksemburska udzielająca pożyczki polskiej spółce została utworzona tylko i wyłącznie w celu osiągnięcia korzyści wynikających z umowy.
Czy zmiany uderzą również w osoby fizyczne będące rezydentami polskimi?
T.K. – Niestety tak. Protokół przewiduje zmianę metody unikania podwójnego opodatkowania dla dywidend otrzymywanych przez polskich rezydentów podatkowych. To jest bardzo ważna zmiana dla osób fizycznych, które posiadają udziały w spółkach luksemburskich. Obecnie do takich dywidend ma zastosowanie metoda zwolnienia. A więc jeśli luksemburska spółka wypłaca dywidendę, to w Polsce nie ma opodatkowania. Po zmianach stosowana będzie metoda zaliczenia, a więc dywidenda będzie opodatkowana w Polsce stawką 19 proc. z możliwością odliczenia podatku zapłaconego w Luksemburgu.
Czy protokół zawiera jakieś pozytywne regulacje?
Michał Bernat – Pozytywną modyfikacją jest obniżenie opodatkowania u źródła odsetek i należności licencyjnych z 10 do 5 proc. To jest standardowe rozwiązanie w innych umowach, choć są także umowy przewidujące np. brak opodatkowania dla odsetek.
Czy wzrośnie ryzyko inwestycji z wykorzystaniem Luksemburga?
T.K. – Wszystko zależy od prowadzonego biznesu. Niektóre biznesy, zwłaszcza dla spółek nieruchomościowych, mogą być mniej opłacalne niż dotychczas.
dr Michał Bernat, radca prawny, doradca podatkowy w kancelarii Salans Fot. materiały prasowe / DGP