Rozmawiamy z RAFAŁEM CHMIELEWSKIM, ekspertem prawa podatkowego - Polscy naukowcy, którzy prowadzą badania dla dobra publicznego na zagranicznych placówkach naukowych, są opodatkowani mniej korzystnie w porównaniu z osobami wykonującymi inne profesje.
ROZMOWA
● Czy polski naukowiec, który pracuje za granicą, od uzyskanego tam dochodu powinien zapłacić podatek?
– W większości przypadków konwencje dwustronne zapobiegające podwójnemu opodatkowaniu zawierają przepis szczególny, zwalniający z podatku dochodowego naukowców w państwie ich tymczasowego pobytu, jeżeli badania przez nich realizowane służą dobru publicznemu.
● Skoro obowiązuje zwolnienie z podatku za granicą, to co z rozliczeniem w Polsce?
– Zwolnienie z podatku za granicą powoduje, że polski naukowiec opodatkowany jest w Polsce według zasad ogólnych. To oznacza, że jest opodatkowany znacznie mniej korzystnie niż osoba wykonująca inny zawód i niezwolniona z opodatkowania za granicą.
● Czy ta nierówność wynika z wysokości podatku do zapłaty?
– Nie. To mniej korzystne opodatkowanie nie wynika z wysokości stawki podatkowej, ale głównie z dużej kwoty wolnej od podatku, która np. w Anglii wynosi powyżej 5 tys. funtów. W efekcie naukowiec od tej kwoty zapłaci dosyć wysoki podatek w Polsce, natomiast np. sprzedawca nie zapłaci żadnego podatku zarówno w Anglii, jak i Polsce, jeżeli tu nie miał innych dochodów.
● A jak będzie w sytuacji, gdy praca naukowa odbywa się w kraju, z którego dochody rozlicza się w Polsce metodą odliczenia proporcjonalnego?
– Będzie tak samo, jak przy metodzie wyłączenia z progresją. Wynika to z faktu, że polski naukowiec nie może skorzystać z tzw. ulgi abolicyjnej, gdyż w związku ze zwolnieniem z podatku za granicą nie mógłby rozliczyć się w kraju metodą odliczenia – co jest jednym z warunków umożliwiających wykorzystanie ulgi abolicyjnej – podczas kiedy inna osoba może efektywnie wyłączyć w Polsce z podatku swój zagraniczny dochód właśnie dzięki tej uldze.
● A czy naukowiec może w swoim rozliczeniu uwzględnić diety z tytułu zagranicznej podróży?
– Niestety, nie może. Polski naukowiec, rozliczając się w kraju z zagranicznego dochodu, nie ma możliwości obniżenia przychodu o wartość 30 proc. diety za każdy dzień pozostawania w stosunku pracy, co przysługuje tylko osobom zatrudnionym na podstawie stosunku pracy. Wynika to z tego, że praca naukowa jest zazwyczaj traktowana jako działalność wykonywana osobiście, której przychodów nie można obniżyć o kwotę 30 proc. diety.
● Jak można rozwiązać ten problem?
– Rozwiązaniem tego problemu może być zmiana prawa, polegająca np. na przyznaniu takim osobom prawa do obniżenia zagranicznego przychodu o pełną wartość diety. To rozwiązanie było już stosowane w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych do 2003 roku, a obecnie dotyczy dochodów z zagranicznych stypendiów. Innego rodzaju wyjściem z tej sytuacji może być też wola naukowca do opodatkowania swojego dochodu za granicą i rezygnacja ze zwolnienia podatkowego przewidzianego w umowie o unikaniu podwójnego opodatkowania.
● Rafał Chmielewski
prawnik, specjalista w zakresie międzynarodowego prawa podatkowego