CIT: W jednej z akademii zachwalaliśmy prawne i podatkowe korzyści wynikające z prowadzenia przez osoby fizyczne działalności gospodarczej przez spółki komandytowe oraz komandytowo-akcyjne. Czy rozstrzygnięcie NSA z poniedziałku daje jeszcze więcej korzyści?
Rzeczywiście dzięki takiej formie prowadzenia działalności osoba fizyczna może ograniczyć w praktyce swoją odpowiedzialność za zobowiązania związane z prowadzoną działalnością gospodarczą do wysokości zainwestowanego kapitału. Jest to możliwe, gdy komplementariuszem – a więc wspólnikiem odpowiadającym bez ograniczeń, a jednocześnie zarządzającym spółką komandytową (Sp.k) lub komandytowo-akcyjną (SKA) – zostanie osoba prawna (np. spółka z ograniczoną odpowiedzialnością), a nie osoba fizyczna.
Po drugie, następuje jednokrotne opodatkowanie uzyskiwanych dochodów, przy czym przedsiębiorca może wybrać 19-proc. stawkę. Dodatkowo 16 stycznia 2012 r. Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. akt II FPS 1/11), orzekł, że akcjonariusze SKA nie są zobowiązani do comiesięcznej wpłaty zaliczek na podatek dochodowy. Chociaż orzeczenie zapadło w stosunku do podmiotu będącego podatnikiem CIT wydaje się, że powinno znaleźć także zastosowanie do podatników będących osobami fizycznymi.
Z ustnego uzasadnienia wynika, że ponieważ z momentem podjęcia uchwały o podziale zysku akcjonariuszowi przysługuje prawo do udziału w zysku, dopiero od tej chwili może rozważać powstanie obowiązku zapłaty należnego podatku, przy czym nie są to przychody z prowadzonej działalności gospodarczej.
Orzeczenie NSA mogłoby mieć fundamentalne znaczenie dla osób fizycznych (przedsiębiorców), którzy w przypadku braku wypłaty dywidendy w SKA mogliby odraczać opodatkowanie, aż do momentu jej zadeklarowania np. przez kilka lat. Byłby to jeden z mechanizmów dla poprawy płynności finansowej. Przy czym po analizie przepisów ustawy o PIT wydaje się, że powinny być to przychody z prowadzonej działalności gospodarczej.