Urząd miasta czy gminy, który pobiera opłaty za wydanie obywatelom prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego, licencji taksówkowej, legitymacji wędkarskiej czy zezwoleń na sprzedaż alkoholu, nie musi od tego rozliczać VAT. Innego zdania jest minister finansów, ale jego stanowisko zakwestionował Naczelny Sąd Administracyjny w piątkowym wyroku.
Według sądu, jeśli urząd miasta jest zobligowany do wykonywania takich czynności i pobierania od tego opłat administracyjnych na mocy przepisów prawa, to są to usługi związane z wykonywaniem władzy publicznej, a nie działalności gospodarczej. Od tego rodzaju usług nie nalicza się VAT. Nie ma znaczenia, czy czynności te urząd realizuje w ramach wykonywania zadań własnych gminy, czy w ramach zadań zleconych od administracji rządowej.
Spór między Urzędem Miasta Katowice i ministrem finansów dotyczył interpretacji art. 15 ust. 6 ustawy o VAT (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 177, poz. 1054 z późn. zm.). Zgodnie z tym przepisem podatnikiem VAT nie są organy władzy publicznej oraz urzędy obsługujące te organy w zakresie realizowanych zadań nałożonych odrębnymi przepisami, dla realizacji których zostały one powołane. Organy te stają się jednak podatnikiem VAT, kiedy wykonują pewne czynności na podstawie zawartych umów cywilnoprawnych.
Minister finansów stwierdził, że jednostki samorządu terytorialnego, takie jak gminy, powiaty czy województwa, są innymi niż organy władzy publicznej uczestnikami sektora finansów publicznych, zatem nie mogą korzystać z wyłączenia od opodatkowania VAT. Minister powołał się przy tym na przepisy ustawy o finansach publicznych (Dz.U. z 2009 r. nr 157, poz. 1240 z późn. zm.), która jednoznacznie rozdziela organy władzy publicznej od jednostek samorządu terytorialnego.
Organ podkreślił także, że unijna dyrektywa 2006/112/WE nakazuje państwom członkowskim uznawanie organów administracji publicznej zawsze za podatników (chyba że działalność ta jest wykonywana na małą skalę). Na podstawie tej regulacji minister wywnioskował, że wszędzie tam, gdzie organ władzy publicznej mógłby być konkurencją dla podmiotów komercyjnych, powinien występować w charakterze podatnika VAT.
NSA stwierdził, że minister nie ma racji i błędnie rozumie pojęcie organów władzy publicznej. Nieprawidłowo interpretuje również przepisy unijnej dyrektywy VAT, a przy tym nie zauważa, jaką pozycję w strukturze państwa mają organy samorządowe.
Po pierwsze dyrektywa – uzasadnił sąd – wskazuje, że krajowe, regionalne i lokalne organy władzy i inne instytucje prawa publicznego nie są uważane za podatników w związku z działalnością, którą podejmują, i transakcjami, które zawierają jako władze publiczne. Tak jest, nawet jeśli pobierają należności, opłaty, składki lub inne płatności w związku z taką działalnością lub transakcjami. Sąd przytoczył także przepisy polskiej konstytucji. Ustawa zasadnicza wprost określa, że samorząd terytorialny uczestniczy w sprawowaniu władzy publicznej. Natomiast rozdzielenie organów władzy publicznej i jednostek samorządu terytorialnego na gruncie ustawy o finansach publicznych służy innym celom – m.in. rozdziałowi dochodów i wpływów budżetowych.
Wyrok jest prawomocny.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 8 lutego 2013 r. (sygn. akt I FSK 520/12).