Przychody ze sprzedaży biletów firma komunikacyjna powinna rozliczać w okresach, w których faktycznie wykonuje usługi. To, kiedy do sprzedaży doszło, nie jest istotne. Naczelny Sąd Administracyjny przyznał rację spółce i oddalił skargę kasacyjną ministra finansów.
Sprawa dotyczyła interpretacji indywidualnej i rozliczania podatku dochodowego od osób prawnych. Miejski zakład świadczący przewozy autobusowe spytał ministra finansów, czy w sposób prawidłowy rozlicza przychody ze sprzedaży biletów miesięcznych. We wniosku o wydanie interpretacji spółka napisała, że należności ze sprzedaży takich biletów uzyskane po 18. dniu miesiąca zaliczała do przychodów należnych w miesiącu następnym tj. w miesiącu faktycznej realizacji usługi.
Minister finansów uznał taki sposób rozliczenia za nieprawidłowy. Stwierdził, że należności za świadczone przez spółkę usługi stanowią przychód w dacie ich uregulowania. Firma zaskarżyła interpretację do sądu i sprawę wygrała.
Sąd wojewódzki uchylając interpretację, uwzględnił jej argumenty. Ta powołała się na przepis art. 12 ust. 3a oraz art. 12 ust. 4 pkt 1 ustawy o CIT (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 74, poz. 397 z późn. zm.). Zgodnie z nim istotne dla powstania przychodu podatkowego jest wykonanie usługi lub częściowe wykonanie usługi, a nie samo zawarcie umowy jej świadczenia.
Sąd nie zgodził się z dyrektorem izby skarbowej, który uważał, że fakt otrzymania zapłaty w wysokości 100 proc. należności przesądza o tym, że datą powstania przychodu jest data wpłaty pieniędzy przez pasażerów.
Rozstrzygnięcie to podtrzymał Naczelny Sąd Administracyjny.
– Sprzedaż biletów przez firmę komunikacyjną jest czym innym niż sprzedaż biletów w kiosku – podkreślił sędzia NSA Antoni Hanusz.

Do przychodów nie zalicza się pobranych wpłat lub zarachowanych należności na poczet dostaw towarów i usług, pod warunkiem że stanowią one zapłatę na poczet tej dostawy i usług wykonanych w następnym okresie sprawozdawczym.

Wyjaśnił, że każda firma, rozliczając przychód, dąży do tego, aby powiązać go z kosztami. Dla firmy komunikacyjnej są to koszty wykonania usługi, natomiast dla osoby prowadzącej kiosk i również sprzedającej bilety, są to koszty stałe – oświetlenia, najmu itp. Minister finansów tej sytuacji nie rozróżnił. Należność za bilety otrzymana przez firmę komunikacyjną ma charakter wpłaty na poczet później realizowanej usługi.
Rozstrzygnięcie NSA jest inne niż to, jakie zapadło w tym sądzie 14 czerwca 2012 r. (II FSK 2533/10). Wtedy NSA przyznał rację ministrowi finansów, że przychód powstaje w dacie uregulowania należności za bilet (co pokrywa się też z jego wystawieniem i sprzedażą), nie zaś w ostatnim dniu miesiąca, na który został on sprzedany.
Wyrok jest prawomocny. NSA oddalił skargę kasacyjną ministra finansów i przyznał rację spółce
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 16 października 2012 r. (II FSK 419/11).