Projektem ustawy dot. podatku bankowego na najbliższym, rozpoczynającym się we wtorek posiedzeniu, ma się zająć Sejm.

Marże kredytów hipotecznych podwyższyły ostatnio mBank i Deutsche Bank.

Rzecznik mBanku Krzysztof Olszewski poinformował PAP, że "bank z powodów biznesowych dokonał korekty siatki marż kredytów hipotecznych dla osób fizycznych – wzrosły one o 0,4 pkt. proc. dla nowych kredytów, których umowa dopiero zostanie zawarta". Z kolei w Deutsche Banku podwyżka marż wyniosła 0,65 pkt proc.

Według opinii ekonomistów właśnie perspektywa tego podatku skłoniła oba banki do tego ruchu. Także wiceprezes ZBP Mieczysław Groszek ocenił w rozmowie z PAP, że to podatek bankowy mógł być powodem zwiększenia przez oba te banki marż, tym bardziej że, jak dodał, marże na kredytach hipotecznych miały one dotąd bardzo niskie.

Groszek przyznał też, że banki na pewno będą reagować na wprowadzenie podatku bankowego, by "zasypać uszczerbek", związany z tym podatkiem. Jedną z reakcji może być podwyższanie marż kredytowych, choć z drugiej strony nie wszystkie banki będą mogły swobodnie dokonywać tego ruchu, bo może je to wyeliminować z rynku.

Dlatego innym skutkiem podatku bankowego może być, uważa Groszek, np. obniżenie akcji kredytowej. "Podatek ma karać banki za to, co finansuje gospodarkę, bo opodatkowuje się aktywa, czyli głównie kredytowe. To może spowodować, że niektóre banki nie będą miały motywacji, by udzielać więcej kredytów" - mówił wiceprezes ZBP.

Przypomniał, że sami bankowcy opowiadali się raczej za podwyższeniem CIT, bo płaci go się go wtedy, gdy ma się zysk. Podatek bankowy jest natomiast podatkiem majątkowym, który banki będą musiały płacić niezależnie od tego, czy mają zysk i w jakiej wysokości. Nawet w sytuacji ujemnych wyników finansowych. Stąd podatek może niektóre z banków postawić w trudnej sytuacji - zaznaczył.

Wiceprezes ZBP zwrócił uwagę na jeszcze jeden element projektu - podatkiem mają być objęte polskie oddziały zagranicznych banków. "To zapewne spowoduje, że największe kredyty będą księgowały w bankach matkach, co będzie zgodne z prawem" - mówił Groszek.

W myśl projektu ustawy, autorstwa posłów PiS, opodatkowaniem mają być objęte aktywa banków, firm ubezpieczeniowych i innych instytucji finansowych w przypadku, gdy przekraczają one 4 mld zł.

Stawka podatku, w przypadku banków krajowych, oddziałów banków zagranicznych, oddziałów instytucji kredytowych oraz spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych, ma wynosić 0,0325 proc. podstawy opodatkowania w skali miesiąca, czyli 0,39 w skali roku. W przypadku krajowych zakładów ubezpieczeń, krajowych zakładów reasekuracji, oddziałów zagranicznych zakładów ubezpieczeń i zagranicznych zakładów reasekuracji oraz głównych oddziałów zagranicznych zakładów ubezpieczeń i zagranicznych zakładów reasekuracji będzie to stawka 0,05 proc. miesięcznie, więc 0,6 proc. w skali roku.

Choć podmiotem opodatkowania mają być także SKOK-i, to ich i banków spółdzielczych podatek raczej nie obejmie, bo nie mają aktywów przekraczających 4 mld zł. "Poza opodatkowaniem pozostaną zagraniczne zakłady ubezpieczeniowe z państw członkowskich Unii Europejskiej wykonujące działalność w Polsce na zasadzie swobody działalności ubezpieczeniowej oraz banki wykonujące transgraniczną działalność bankową" - czytamy w uzasadnieniu projektu.

Podatek naliczany ma być w okresach miesięcznych. Termin wpłaty podatku określono w projekcie na 25. dzień miesiąca następującego po miesiącu, którego podatek dotyczy. Podatek miałby obowiązywać już od lutego 2016 roku.