Tym samym sąd uchylił interpretację ministra finansów zmieniającą poprzednią, która była korzystna dla podatników.
Sprawa dotyczyła spółki, w której walne zgromadzenie akcjonariuszy podjęło w lipcu 2012 r. uchwałę w sprawie przymusowego wykupu akcji należących do akcjonariuszy mniejszościowych. Wszystkie miał wykupić akcjonariusz większościowy. Spółka poniosła koszty związane z realizacją tego procesu, w tym zwłaszcza koszty: wyceny akcji przez biegłego, unieważnienia dokumentu akcji i wydania nowego, wynagrodzenia dla domu maklerskiego, korespondencji z akcjonariuszami, ogłoszeń prasowych oraz zamieszczonych w Monitorze Sądowym i Gospodarczym, opłat skarbowych i sądowych. Wszystkie te wydatki spółka chciała zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu.
Początkowo uzyskała korzystną dla siebie interpretację dyrektora Izby Skarbowej w Bydgoszczy. Rok później jednak, 21 listopada 2013 r., minister finansów zmienił ją z urzędu (nr DD10/033/74/MZO/13/RWPD-13437). Powołując się na przepisy kodeksu spółek handlowych oraz orzecznictwo, uznał stanowisko spółki za nieprawidłowe. Stwierdził, że jest ona tylko pośrednikiem w transakcji przymusowego wykupu akcji, która jest dokonywana na rzecz akcjonariuszy większościowych. Tym samym – zdaniem ministra – pokryte przez nią wydatki nie są związane z konkretnym ani nawet potencjalnie możliwym do uzyskania przez nią przychodem. Spółka nie wykazała także związku pomiędzy poniesionymi kosztami a zabezpieczeniem lub zachowaniem źródła przychodów – uznał minister.
Spółka nie zgodziła się z taką zmianą interpretacji i złożyła skargę do WSA w Warszawie. Sąd przyznał jej rację i uchylił zaskarżoną zmianę interpretacji. Zgodził się z ministrem finansów, że w tej sprawie nie ma bezpośredniego związku poniesionych wydatków z konkretnym przychodem. Uznał jednak, że niewystarczająco wnikliwie przeanalizował on, co należy rozumieć przez pojęcie „zachowanie albo zabezpieczenie źródła przychodów”.
WSA przypomniał, że nie jest to pojęcie nowe – było stosowane już nawet w okresie międzywojennym, zarówno w polskich przepisach podatkowych, jak i w orzecznictwie Najwyższego Trybunału Administracyjnego (NTA).
WSA podkreślił, że popiera podejście prezentowane od lat (m.in. przez NTA), że potrzeby zachowania albo zabezpieczenia źródła przychodu wyrażają się zarówno w sferze materialnej, związanej z posiadanymi maszynami i urządzeniami, jak i w sferze związanej z organizacją instytucjonalną podmiotów gospodarczych, która – aby mogła sprawnie funkcjonować – wymaga ponoszenia kosztów jej zachowania albo zabezpieczenia.
Dlatego – zdaniem WSA –wydatki, jakie musi ponieść spółka na realizację uchwały walnego zgromadzenia akcjonariuszy, stanowią obowiązkowe koszty związane z jej funkcjonowaniem jako spółki akcyjnej.
WSA wskazał również na cele przymusowego wykupu wskazywane w piśmiennictwie. Są nimi: ochrona akcjonariuszy większościowych przed nadużywaniem praw mniejszości, obniżenie kosztów funkcjonowania spółki związanych z występowaniem w tej spółce drobnych akcjonariuszy, zwiększenie operatywności funkcjonowania samej spółki, zwiększenie jej atrakcyjności dla inwestorów strategicznych, umożliwienie stworzenia „zamkniętej” spółki akcyjnej i ułatwienie przekształcenia spółki „otwartej” w spółkę „prywatną” bądź „rodzinną”.
Cele te – zdaniem warszawskiego sądu – przemawiają za tym, by spółka miała prawo do uwzględnienia w kosztach podatkowych wydatków wymienionych we wniosku o interpretację. Wyrok jest nieprawomocny.
ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Warszawie z 19 września 2014 r., sygn. akt III SA/Wa 829/14. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia