"W poniedziałek do laski marszałkowskiej trafi poselski projekt zmieniający vacatio legis ustawy, która ma ukrócić wyprowadzanie przez firmy zysków za granicę, tak by mogła ona wejść w życie od 1 stycznia 2015 rok" - powiedział Szczurek na konferencji prasowej. Dodał, że liczy na to, że uda się przeprowadzić cały proces legislacyjny do 30 listopada br. Zadeklarował też, że przypilnuje, by nowa ustawa została terminowo opublikowana.
Szef resortu finansów ocenił, że podawana przez "Rz" kwota straty jest przeszacowana. "Pojawiły się w mediach szacunki dotyczące opóźnienia jednego elementu w ustawie, które są w całości przeszacowane" - powiedział Szczurek,
Zaznaczył, że ustawa ma przede wszystkim charakter prewencyjny. "Ustawa wprowadza równe pole do konkurencji pomiędzy firmami działającymi w Polsce. Sprzyja uczciwej konkurencji i zniechęca do niepotrzebnej optymalizacji podatkowej i jako taka jest przez nas uznana za właściwą i potrzebną. Tutaj nie chodzi o znaczące efekty finansowe(...)" - podkreślił.
Dodał, że skutki finansowe tej ustawy nie są znaczne. "W ogóle nie zakładaliśmy ich w ustawie budżetowej na 2015 rok. To nie jest ustawa, od której zależy być albo nie być stanu finansów publicznych" - powiedział.
Obecny na konferencji szef RCL Maciej Berek powiedział, że po przebadaniu "bardzo dokładnie tej sprawy" nie widzi, by jakikolwiek z jego pracowników zawinił w tej sprawie i bierze odpowiedzialność na siebie. "Te sugestie, które pojawiały się w przestrzeni publicznej o intencjonalnym działaniu w celu opóźnienia publikacji tej ustawy nie znajdują potwierdzenia i są krzywdzące dla tych osób, które się tym procesem zajmują. Co nie zdejmuje ze mnie odpowiedzialności za sytuację, która wystąpiła" - powiedział. Zaznaczył, że RCL publikuje od 2,5 do 3 tys. aktów prawnych rocznie.
Berek podkreślił, że RCL czyni starania, aby więcej takich opóźnień nie było. "Kancelaria Prezesa Rady Ministrów (...)przygotowuje już takie narzędzie a właściwie już wdraża, które będzie służyć obserwacji całego procesu legislacyjnego od momentu stworzenia projektu, aż do jego publikacji" - zaznaczył.
W piątek Mariusz Błaszczak (PiS) poinformował, że klub parlamentarny PiS zwrócił się do marszałka Sejmu o uzupełnienie porządku obrad rozpoczynającego się w przyszłym tygodniu posiedzenia Sejmu o informację premier Ewy Kopacz na temat możliwości uszczuplenia wpływów do budżetu w związku z terminem publikacji ustawy.
Według PiS konieczne jest wyjaśnienie czy nieopublikowanie ustawy było wynikiem przypadkowego przeoczenia przez urzędników, braku właściwego nadzoru ze strony odpowiednich ministrów, czy działaniem, mającym na celu ułatwienie funkcjonowania wielkim koncernom.
Istotą przygotowanych przez resort finansów przepisów jest uwzględnienie w dodatkowym zeznaniu podatkowym dochodów zagranicznych kontrolowanych spółek i opodatkowanie ich 19-proc. podatkiem. Zgodnie z nowelą dochody z kontrolowanych spółek zagranicznych (tzw. CFC) byłyby opodatkowane w Polsce, jeżeli firma krajowa miałaby w podmiocie zagranicznym ponad 25 proc. udziałów. Zasadę tę stosowano by pod warunkiem, że podatek za granicą byłby niższy, o co najmniej 25 proc. niż w Polsce, a spółka nie prowadziłaby tam rzeczywistej działalności.
Za zagraniczną spółkę kontrolowaną uznany będzie ponadto każdy podmiot położony w państwie wymienionym w wykazie krajów i terytoriów stosujących szkodliwą konkurencję podatkową, publikowanym przez ministra finansów w rozporządzeniu. Za spółki tego typu będą również uznawane podmioty położone w państwie, z którym Polska nie wymienia informacji podatkowych.
Nowe przepisy nie będą stosowane wobec podatników kontrolujących zagraniczne spółki położone w państwach UE oraz należących do Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG), o ile będą one tam prowadziły rzeczywistą działalność gospodarczą.