Minister finansów zmienia zdanie i żąda podatku od brykietu węglowego. Uważa, że przy ogniu można nie tylko zjeść, ale i się ogrzać.
To przede wszystkim zaskoczenie dla firm sprzedających brykiet węglowy. Może być jednak także niemiłym zaskoczeniem dla kupujących, bo cena tego produktu może pójść w górę.
Bez akcyzy można byłoby go kupić tylko wtedy, gdyby sprzedawca (stacja benzynowa, sklep) miał status pośredniczącego podmiotu węglowego. A to wcale nie takie powszechne.
Problem tkwi w definicji „celu opałowego”. Od 2 stycznia 2012 r. bowiem, zgodnie z ustawą o podatku akcyzowym, węgiel i wymienione w ustawie wyroby węglowe podlegają akcyzie, gdy są przeznaczone na cele opałowe.

Liczy się cel

Z wcześniejszych interpretacji wynikało, że od brykietu nie ma akcyzy. Przykładem interpretacja z 28 maja 2012 r. (nr IPPP3/443-240/12-2/KB). Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie stwierdził w niej, że zużycie brykietu węglowego podczas grillowania nie jest celem opałowym i tym samym nie podlega on akcyzie.
Powołując się na słownikową definicję celu opałowego dyrektor uznał, że jest on spełniony w każdym wypadku, w którym zużywany wyrób energetyczny będzie służyć otrzymywaniu energii cieplnej służącej do ogrzewania, opalania itp. Liczy się zatem zużycie wyrobu bezpośrednio w urządzeniu grzewczym, tj. takim, które energię uzyskaną w wyniku spalania przetwarza bezpośrednio na energię cieplną.
Zmieniając 2 kwietnia br. tę interpretację, minister finansów (w piśmie nr AG6/8012/7/DAL/14/1) powołał się na orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE z 30 kwietnia 2004 r. (w sprawie C-240/01) dotyczące olejów mineralnych. Trybunał stwierdził w nim, że przez użycie ich jako paliwa opałowego należy rozumieć wszystkie sytuacje, w których ulegają one spalaniu i wytworzona w ten sposób energia cieplna jest używana do ogrzewania. Nie ma przy tym znaczenia ostateczny cel procesu ogrzewania. We wszystkich tych przypadkach oleje mineralne ulegają zużyciu i muszą być opodatkowane akcyzą – uznał trybunał.

Niewystarczające powody

– Zmiana podejścia Ministerstwa Finansów pokazuje skutki wadliwej konstrukcji, na jakiej opiera się zarówno unijny, jak i krajowy system akcyzy – opodatkowania akcyzą nie tyle samych wyrobów, ile ich przeznaczenia – komentuje Krzysztof Rutkowski, doradca podatkowy w PwC.
Zwraca uwagę, że na skutek takiego podejścia, ten sam wyrób może być opodatkowany wysoką stawką akcyzy (gdy służy celom napędowym), niższą (gdy jest przeznaczony na cele opałowe) albo zerową lub w ogóle pozostaje poza zakresem opodatkowania (gdy jego przeznaczeniem są inne cele niż napędowe i opałowe).
Stąd tyle wątpliwości interpretacyjnych i ryzyka dla podatników.
– Niestety zmiana wymagałaby głębokiej przebudowy całego systemu akcyzowego, na co w najbliższym czasie się nie zanosi – uważa ekspert.
Na razie – jak mówi – podatnicy i organy podatkowe rozumieją cele opałowe i napędowe tak, jak widzi to minister finansów, bądź – gdy sprawa dotrze do sądu administracyjnego – sędziowie.
– Dlatego gdy po kilkuletnim węższym rozumieniu celu opałowego minister zmienia stanowisko i zaczyna rozumieć go szerzej, podatnicy mają prawo być zaskoczeni – mówi Krzysztof Rutkowski. Zwłaszcza że – jak podkreśla – minister nie uzasadnia szerzej zmiany podejścia. Nie wskazuje nowych kryteria rozumienia pojęcia celu opałowego, a jedynie stwierdza, że dotychczasowe podejście było błędne.

Do 200 kilogramów

Na skutek zmiany interpretacji producenci brykietu węglowego będą musieli zweryfikować opłacalność swojej działalności. Chyba że spełnią dodatkowe wymogi.
Marek Szymański, ekspert podatkowy, partner w KMS Advisory, przypomina, że ustawa przewiduje zwolnienie dla wyrobów zużywanych przez gospodarstwa domowe. Jednak, aby móc z niego skorzystać, producent musiałby uzyskać status pośredniczącego podmiotu węglowego i sprzedawać wyroby bezpośrednio gospodarstwom domowym lub innym podmiotom mającym status pośredniczącego podmiotu węglowego, np. stacjom benzynowym.
Jeżeli stacja nie ma takiego statusu, nie będzie można zastosować zwolnienia.
Oprócz wymaganego statusu stacja musi też sporządzać dokument dostawy, w którym nabywca potwierdza odbiór wyrobów akcyzowych.
Wyjątkiem jest sytuacja, gdy osoba prywatna kupi na imprezę z grillem torbę brykietu (jednorazowo do 200 kg) – wówczas nie trzeba sporządzać dokumentu dostawy (co nie zwalnia z obowiązku posiadania status pośredniczącego podmiotu węglowego).
W najgorszym położeniu są firmy, które nie wystąpiły o interpretację indywidualną. W odróżnieniu od tych, które się na to zdecydowały, nie mogą one korzystać z ochrony wynikającej z art. 14m ordynacji podatkowej.
Wiele wskazuje więc na to, że klienci przerzucą się teraz na węgiel drzewny. Jeśli jest przeznaczony do spalania w urządzeniach grillowych, to w przeciwieństwie do brykietu grillowego nie stanowi wyrobu akcyzowego.