Senat proponuje, aby podatnicy, którzy posiadają nieruchomości, nie byli w gorszej sytuacji w sporze z fiskusem. Jak wszyscy inni, także oni muszą mieć prawo do przedawnienia podatków.
Ustanowione przez fiskusa zabezpieczenia / Dziennik Gazeta Prawna
Tak wynika z projektu nowelizacji ustawy – Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 749 z późn. zm.), który przygotowała senacka komisja ustawodawcza. Senat zajął się problemem, ponieważ dziś ten, kto nie ma nieruchomości, za zaległości podatkowe odpowiada tylko przez 5 lat. Ten zaś, który je posiada, może odpowiadać w praktyce przez całe życie.
Osobom czy firmom, którym organy podatkowe zajęły nieruchomości (zabezpieczyły hipoteką przymusową), nie przysługuje bowiem prawo do przedawnienia podatkowego. Dotyczy to także właścicieli samochodów, posiadaczy środków na rachunku bankowym czy papierów wartościowych. Fiskus może ustanowić na takim majątku zastaw skarbowy (o ile jego wartość wynosi co najmniej 12,4 tys. zł).
Brak przedawnienia w takich sytuacjach wynika z art. 70 par. 8 ordynacji podatkowej (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 749 z późn. zm.). Na czas ustanowienia zabezpieczenia podatnik nie może swobodnie dysponować swoim majątkiem. Praktyka pokazuje, że zabezpieczenia są stosowane tuż przed upływem terminu przedawnienia albo na wszelki wypadek, zanim zostanie wydana decyzja podatkowa, a urzędnicy nawet nie wiedzą, ile ewentualnie podatnik jest winny fiskusowi.
Przepis ten został zakwestionowany przez Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 8 października 2013 r. (sygn. akt SK 40/12). TK stwierdził, że regulacje, na podstawie których zobowiązania podatkowe są zabezpieczone i się nie przedawniają, naruszają konstytucyjną ochronę prawa własności. Choć formalnie TK uznał, że niekonstytucyjny jest przepis w brzmieniu obowiązującym do 2002 r. (wówczas odnosił się on tylko do hipoteki), to dodał, że takie same wady ma obecna regulacja. Senat zdecydował się więc na wykreślenie przepisu, co w praktyce oznaczać będzie brak dożywotniej odpowiedzialności podatkowej tych, którym zajęto majątek. Fiskus nadal będzie mógł stosować takie zabezpieczenia, lecz na udowodnienie podatnikowi długu będzie miał tylko 5 lat.
Przeciwne temu jest Ministerstwo Finansów, którego przedstawiciele już podczas posiedzenia komisji ustawodawczej uważali, że usunięcie spornego przepisu nie jest dobrym rozwiązaniem dla interesów fiskalnych państwa. Resort oświadczył, że swój projekt opracuje w ciągu kilku miesięcy. Chcąc utrzymać zasadę dożywotniej odpowiedzialności podatnika, MF rozważa wprowadzenie regulacji analogicznej do przepisów cywilnych – do art. 77 ustawy o księgach wieczystych i hipotece (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 707 z późn. zm.). Przepis ten stanowi, że przedawnienie wierzytelności zabezpieczonej hipoteką nie narusza uprawnienia wierzyciela hipotecznego do uzyskania zaspokojenia z nieruchomości obciążonej.
– Od daty wyroku TK, 8 października, upłynęło już pół roku, a MF nie dysponuje opracowaną koncepcją zmian przepisu, co do którego nie ma wątpliwości, że jest niezgodny z konstytucją – mówi Filip Siwek, doradca podatkowy w kancelarii SWS Strykowski Wachowiak. Uważa, że wariant rozwiązania proponowany przez MF jest błędny. Jego zdaniem hipoteka przewidziana w ordynacji podatkowej ma charakter przymusowy i tym wyraźnie różni się od hipoteki umownej przewidzianej na gruncie cywilnoprawnym.
– Odmiennie należy oceniać sytuację podmiotu, który dobrowolnie zgadza się na ustanowienie hipoteki, od sytuacji podatnika, gdzie to organ podatkowy postanowił o takim zabezpieczeniu – podkreśla.
Hipotek przymusowych ustanowionych wobec osób fizycznych jest dwa razy więcej niż wobec osób prawnych.