Pensja małżonka lub potomka powinna być kosztem podatkowym. Tak twierdzą przedsiębiorcy. Resort finansów wciąż jest jednak odmiennego zdania.
Dane o przedsiębiorcach / Dziennik Gazeta Prawna
Ministerstwo Finansów po raz kolejny musi tłumaczyć, dlaczego pensji męża lub żony nie można zaliczać do kosztów uzyskania przychodów w podatku dochodowym od osób fizycznych. Opozycja w interpelacji poselskiej (nr 19040/13) zarzuca, że te ograniczenia nie przystają ani do realiów prowadzenia rodzinnego biznesu, ani do obecnej sytuacji gospodarczej. Postuluje traktowanie pracy osoby bliskiej tak jak innych, niespokrewnionych z pracodawcą osób. Propozycja nie jest nowa, a w 2009 r. senatorowie przygotowali nawet projekt odpowiedniej zmiany w ustawie o PIT (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 z późn. zm.). Nie trafił on jednak nawet do Sejmu, gdyż Senat z pomysłu się wycofał.
Zakaz zaliczania do kosztów podatkowych wydatków związanych z zatrudnieniem małżonka krytykują przedsiębiorcy.
– Uważamy ten przepis za wysoce krzywdzący – potwierdza nam Andrzej Jacek Blikle, prezes stowarzyszenia Inicjatywa Firm Rodzinnych.
Wskazuje, że w mikrofirmach, których w Polsce jest większość, bardzo często pracują oboje małżonkowie, a forma prawna takiego przedsiębiorstwa to z reguły jednoosobowa działalność gospodarcza.
– W takiej właśnie formule koszt zatrudnienia współmałżonka nie jest kosztem uzyskania przychodu – mówi Andrzej Jacek Blikle.
Dodaje, że paradoksalnie – choć pewnie taki efekt przez ustawodawcę nie był zamierzony – koszt zatrudnienia konkubiny lub konkubenta kosztem podatkowym oczywiście jest.

Ustawowy zakaz

Zgodnie z art. 23 ust. 1 pkt 10 ustawy o PIT nie uważa się za koszty uzyskania przychodów wartości własnej pracy podatnika, jego małżonka i małoletnich dzieci. W przypadku prowadzenia działalności w formie spółki cywilnej lub osobowej spółki handlowej zakaz dotyczy małżonków i małoletnich dzieci wspólników. Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP, uważa, że w istotny sposób utrudnia to prowadzenie małych, rodzinnych firm. Przedsiębiorca, w przypadku zatrudnienia bliskiej osoby na podstawie umowy o pracę lub cywilnoprawnej, jest zobowiązany do płacenia zaliczki na jej podatek dochodowy, a w jednocześnie jego podstawa opodatkowania nie jest odpowiednio pomniejszana.
– Sprawia to, że zatrudnianie współmałżonka nierzadko okazuje się zupełnie nieopłacalne, znacznie korzystniejszym rozwiązaniem jest powierzenie tej samej funkcji np. własnemu rodzeństwu lub rodzicom – komentuje Łukasz Kozłowski.

Forma zatrudnienia

– Przyjęta przez sądy administracyjne oraz organy podatkowe interpretacja wskazuje, że wyłączenie z kosztów podatkowych ma zastosowanie bez względu na podstawę prawną wykonywania pracy przez osobę bliską – wskazuje Krystian Pawłowicz, ekspert podatkowy w KPMG.
Dominika Dragan-Berestecka, doradca podatkowy w Kancelarii Ożóg, podkreśla zaś, że art. 23 ust. 1 pkt 10 ustawy o PIT mówi nie o wynagrodzeniu, lecz o wartości pracy. Jej zdaniem zasadne są prezentowane w literaturze poglądy, że dotyczy on tylko takich sytuacji, w których świadczenie pracy ma miejsce bez wyraźnej podstawy prawnej (umownej). Wartości takiej pracy, polegającej na doraźnej pomocy najbliższych członków rodziny podatnika prowadzącego działalność gospodarczą, rzeczywiście nie sposób zmierzyć ceną, gdyż nie ma umowy, w której wynagrodzenie czy honorarium zostałoby formalnie ustalone.
– Niestety, taka wykładnia nie jest uwzględniana przez organy podatkowe, w ocenie których wypłacone małżonkowi wynagrodzenie należy wyłączyć z kosztów uzyskania przychodów – mówi Dominika Dragan-Berestecka.

Dwie firmy

W efekcie korzystniejsze dla przedsiębiorcy może być zatrudnienie w firmie obcej osoby, której wynagrodzenie będzie kosztem podatkowym, mimo że praca ta mogłaby zostać wykonana przez małżonka.
– Polscy przedsiębiorcy nauczyli się omijać te niepotrzebne ograniczenia, wykorzystując interpretacje organów skarbowych – zauważa Łukasz Kozłowski. Wyjaśnia, że zgodnie z nimi w przypadku gdy każdy z małżonków prowadzi działalność gospodarczą wydatki na usługi świadczone przez jedną ze stron na rzecz drugiej stanowią koszt uzyskania przychodu (por. m.in. ubiegłoroczne interpretacje dyrektora Izby Skarbowej w Łodzi o sygn. IPTPB1/415-18/12-2/AG, IPTPB1/415-512/12-2/KSU).
– W takich okolicznościach nie można mówić o pracy własnej małżonka, gdyż mąż i żona traktowani są jak odrębne podmioty gospodarcze, a za wykonane usługi wystawiają sobie faktury – potwierdza Krystian Pawłowicz.
Łukasz Kozłowski zwraca zaś uwagę, że dodatkową korzyścią wynikającą z zastosowania tego rozwiązania jest możliwość płacenia przez obu małżonków – początkujących przedsiębiorców składek na ubezpieczenie społeczne według preferencyjnych zasad.
– W przypadku działalności gospodarczej prowadzonej przez tylko jedną z osób za małżonka będącego osobą współpracującą konieczne jest płacenie składek ZUS w pełnej wysokości nawet w przypadku nowych firm – twierdzi Łukasz Kozłowski.

Stanowisko MF

Postulaty posłów i przedsiębiorców nie robią większego wrażenia na resorcie finansów, który konsekwentnie sprzeciwia się zmianie przepisów. MF w odpowiedzi na wspomnianą interpelację argumentuje – powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2001 r. (sygn. akt SK 30/99) – że na skutek takiej nowelizacji koszt podatkowy byłby uwzględniany dwa razy. Z jednej strony, wynagrodzenie małżonka wpływałoby na wysokość dochodu z działalności gospodarczej przedsiębiorcy. Z drugiej strony, z tego wynagrodzenia (jako przychodu ze stosunku pracy lub działalności wykonywanej osobiście) potrącane byłyby koszty podatkowe w formie zryczałtowanej.
Do tego dochodzi przewidziana w ustawie o PIT możliwość wspólnego opodatkowania się małżonków. W ocenie MF istotne znaczenie ma również to, że przepisy podatkowe pozwalają na odliczenie od dochodów podatnika kwoty składek na ubezpieczenia społeczne zapłacone zarówno bezpośrednio na własne ubezpieczenie przedsiębiorcy, jak i osób z nim współpracujących, w tym małżonka.