• W resorcie finansów przedłużają się prace nad przygotowaniem definicji budownictwa społecznego • Zapomniano o preferencjach podatkowych dla inwestorów indywidualnych budujących domy jednorodzinne • Remontujący domy i mieszkania będą musieli płacić podstawową 22-proc. stawkę VAT

Ciągle nie wiadomo, jaka będzie ostatecznie definicja budownictwa społecznego. Resort budownictwa nie może dojść w tej sprawie do porozumienia z resortem finansów. Potwierdza to Jakub Lutyk, rzecznik prasowy Ministerstwa Finansów. – Na razie nie ma ostatecznych uzgodnień – poinformował rzecznik. Dodał jednak, że między ministrem finansów i resortem budownictwa dochodzi do powolnego zbliżenia stanowisk. Andrzej Aumiller, szef resortu budownictwa, które bierze udział w pracach nad definicją budownictwa społecznego, twierdzi, że w tym tygodniu do resortu finansów mają trafić propozycje konkretnych rozwiązań. Według niego definicja budownictwa społecznego powinna być znana w marcu.



Będą limity

Ministerstwo Budownictwa zgadza się, by limity powierzchniowe, które obejmuje preferencyjna stawka 7 proc. VAT, dotyczyły lokali o powierzchni 120 mkw. i domów o powierzchni 220 mkw. Problemem może być jednak przyjęcie rozwiązań korzystnych dla osób prowadzących remonty. Musi je zaakceptować minister finansów. Kontrowersje budzi także wyłączenie z definicji budownictwa społecznego całego budownictwa indywidualnego. Od kształtu definicji zależy, które mieszkania i domy oraz jakie remonty będą po 1 stycznia 2008 r. korzystać z preferencyjnej stawki VAT. Andrzej Aumiller powiedział w rozmowie z Gazetą Prawną, że ostateczne rozwiązanie zależy od ministra finansów. Emocje wywołuje sprawa remontów. Ministerstwo Finansów chce wyłączyć część z nich z zakresu działania definicji. W ujawnionych pod koniec ubiegłego roku założeniach MF przyjął, że niższym VAT byłyby objęte remonty, w których wartość materiałów budowlanych nie przekraczałaby 50 proc. kosztów remontu. Resort budownictwa jest przeciwny takiemu limitowi. Zdaniem ministra Aumillera ograniczenie powinno dotyczyć raczej rodzajów remontów, a nie wartości materiałów. Tak, by w przypadku remontu np. kamienicy definicją nie można było objąć także remontu lokali użytkowych, sklepów. – Definicja powinna dotyczyć ściśle lokali i budynków mieszkalnych. Jednocześnie nie można pozwolić, by z niższego VAT mogły korzystać remonty pałaców. Ustalenie odpowiednich rozwiązań nie jest łatwe, dlatego prace trwają tak długo – tłumaczył Andrzej Aumiller.

ZE STRONY BIZNESU


Zdecydowanie największy popyt obserwuje się na mieszkania o powierzchni od 70 do 90 mkw. Katarzyna Cyprynowska z agencji nieruchomości Metrohouse szacuje, że na rynku warszawskim sprzedaje się najwyżej 5 proc. mieszkań o metrażu 150-170 mkw. W przypadku domów dużym zainteresowaniem cieszą się obiekty średniej wielkości, o powierzchni około 150-170 mkw. Tego typu domy są bowiem alternatywą dla drożejących mieszkań, a także tańsze w utrzymaniu. Stanowią około połowę sprzedawanych domów. Druga duża grupa – również około 50 proc. sprzedawanych obiektów – to domy o powierzchni 200-250 mkw.

Minister nie chciał wypowiadać się na temat przedłużenia zwrotu części VAT zawartego w cenie materiałów budowlanych. Ten temat ma być poruszany na samym końcu ustaleń między ministrami. Wiadomo jednak, że resort finansów nie chce się zgodzić na objęcie definicją budownictwa społecznego inwestycji indywidualnych prowadzonych tzw. systemem gospodarczym. Jednocześnie odmawia przedłużenia zwrotu VAT od materiałów budowlanych. Tłuma-czy to zastrzeżeniami Komisji Europejskiej.

Indywidualne z wyższym VAT

Ryszard Kowalski, prezes Związku Pracodawców-Producentów Materiałów dla Budownictwa, uważa, że przyjęcie definicji, która nie obejmie budownictwa indywidualnego, i jednoczesne zaniechanie zwrotu części VAT zawartego w cenie materiałów budowlanych będzie oznaczać, że 7-proc. VAT obejmie tylko połowę inwestycji. Zdaniem związku budownictwo indywidualne stanowi około połowy budownictwa mieszkaniowego w Polsce. Na proponowanych rozwiązaniach skorzystają tylko najbogatsi. Dlaczego? – Preferencyjną stawkę zapłacą ci, których stać na kupno mieszkań od deweloperów, opłacić ich koszty i marże. Budownictwo jednorodzinne systemem gospodarczym jest popularne nie dlatego, że ludzie lubią sami układać cegły, tylko dlatego, że jest tańsze. Jeżeli obniżka VAT ma poprawić dostępność mieszkań w Polsce, to powinna objąć także domy jednorodzinne budowane systemem gospodarczym – uważa Ryszard Kowalski.

STAWKI W UE


Część państw unijnych posiada definicję budownictwa społecznego. Obowiązują tam obniżone stawki VAT, które wynoszą: • we Włoszech – 4 i 10 proc. • w Hiszpanii – 4 i 7 proc. • w Belgii – 6 i 12 proc. • we Francji – 5,5 proc. Stawki VAT na budownictwo mieszkaniowe wynoszą: • w Polsce – 7 proc. • w Czechach – 5 proc. • w Słowenii – 8,5 proc. • w Luksemburgu – 3 proc. • w Wielkiej Brytanii – 5 proc. • w Irlandii – 13,5 proc.

Mirosław Barszcz, doradca podatkowy, ekspert z Instytutu Sobieskiego, były wiceminister finansów potwierdza, że definicja budownictwa społecznego powinna objąć także budownictwo indywidualne. Zwrot części VAT zawartego w cenie materiałów budowlanych jest – jego zdaniem – protezą komplikującą system, a odzyskanie pieniędzy nie jest proste. – Nie widzę jednak powodów, dla których Komisja Europejska miałaby kwestionować tę ustawę. Z VAT-em jako takim niewiele ma ona wspólnego. To raczej system pomocy dla tych, którzy budują, czy remontują mieszkania i domy – wyjaśnia Mirosław Barszcz.

Konsekwencje ograniczeń

Przyjęcie założeń Ministerstwa Finansów zawierających ograniczenia dotyczące remontów oznaczałoby, że część z nich opodatkowana byłaby podstawową stawką VAT. MF proponowało, by definicja nie objęła remontów, jeżeli koszt materiałów budowlanych wykorzystanych do nich przewyższyłby 50 proc. wartości całej usługi. Montaż okien, który dziś opodatkowany jest 7-proc. VAT byłby objęty 22-proc. podatkiem. Cena samego okna znacznie przewyższa połowę ceny okna wraz z montażem. Przyjmując, że okno kosztuje 1 tys. zł netto, a zamontowanie go np. 200 zł, dziś za całą usługę zapłacimy 1284 zł (razem z 7-proc. VAT). Po 1 stycznia 2008 r. i ewentualnej zmianie stawki VAT taka sama usługa kosztować będzie o 180 zł więcej. Z kolei zakończenie systemu zwrotu VAT i nieobjęcie definicją budownictwa społecznego budownictwa indywidualnego odczują ci, którzy stawiają domy we własnym zakresie. Otrzymanie zwrotu oznacza, że w rzeczywistości ostateczna cena materiałów budowlanych równa się cenie netto powiększonej o 7 proc. VAT. Jeżeli po 1 stycznia rekompensat nie będzie, koszt materiałów budowlanych wzrośnie. Tymczasem osoby kupujące mieszkanie lub dom od deweloperów do ceny netto będą nadal doliczały 7-proc. VAT, który obejmie zarówno usługę, jak i materiały wykorzystane do budowy.

Definicja jest potrzebna

Definicja budownictwa społecznego powinna zostać przyjęta do końca tego roku. W przeciwnym razie dostawę obiektów budownictwa mieszkaniowego lub ich części (z wyłączeniem lokali użytkowych), roboty budowlano-montażowe, remont i prace konserwacyjne związane z budownictwem mieszkaniowym i infrastrukturą towarzyszącą zostaną objęte 22-proc. podatkiem. W efekcie budownictwo mieszkaniowe znacznie podrożeje. Polskie problemy z VAT na mieszkania są konsekwencją ustaleń z UE. Prawo do stosowania przez Polskę 7-proc. stawki wynika z tzw. czasowej derogacji zawartej w Traktacie Akcesyjnym. Wygasa ona jednak 31 grudnia 2007 r. Co prawda, Polska wystąpiła o bezterminowe przedłużenie derogacji na obniżone stawki VAT, ale 7-proc. podatku nie wywalczyliśmy. Udało się jednak uzyskać zapewnienie, że mamy prawo do autonomicznego zdefiniowania definicji budownictwa społecznego.