Resort gospodarki chce, by zwolnienia z podatku były bardziej liberalne. Ministerstwo Finansów zasłania się jednak potrzebami budżetu.
Wojciech Kotala, doradca podatkowy, DLA Piper / Dziennik Gazeta Prawna / Marek Matusiak
Szymon Parulski, doradca podatkowy, Parulski i Wspólnicy / Dziennik Gazeta Prawna / Wojtek Gorski
Minister finansów przedstawił kolejną wersję projektu zmian w ustawie akcyzowej (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 108, poz. 626 z późn. zm.), która ma być dostosowana do przepisów unijnych. Związane jest to z tym, że 31 października 2013 r. przestanie obowiązywać zwolnienie z akcyzy gazu ziemnego przeznaczonego do celów opałowych.
Ministerstwo Finansów ustala w projekcie zasady opodatkowania, które mają obowiązywać od 1 listopada. Zgodnie z nimi większość podmiotów nadal będzie zwolniona z tego podatku. Stanie się tak, jeżeli kupowany przez nie surowiec posłuży do celów opałowych i zostanie zużyty np. przy produkcji energii elektrycznej, w transporcie czy przez gospodarstwa domowe.
Minister gospodarki uważa jednak te zwolnienia za niewystarczające – co wynika z pisma z 13 maja 2013 r. skierowanego do sekretarza komitetu spraw europejskich Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Konieczne są jego zdaniem modyfikacje, aby ograniczyć negatywny wpływ podatku akcyzowego na sektor gazu ziemnego. A ma on duże znaczenie dla krajowej gospodarki, w szczególności dla branży chemicznej, energetyki zawodowej oraz transportu.
Szef resortu finansów odrzuca propozycje Ministerstwa Gospodarki, kierując się głównie interesem budżetu państwa.

Utrata zwolnienia po obniżce cen

PROJEKT Planowane jest wprowadzenie mechanizmu uzależniającego zwolnienie z podatku od cen gazu ziemnego na krajowej giełdzie energii. Utrata zwolnienia z akcyzy na niektóre wyroby gazowe (nie tylko gaz ziemny) następowałaby z końcem roku, w którym średnia ważona cen transakcyjnych gazu ziemnego na tej giełdzie w lipcu tego roku byłaby niższa od średniej ważonej tych cen w grudniu roku poprzedniego o co najmniej dwukrotność przyjętej stawki (2,56 zł/GJ).

Ministerstwo Gospodarki:

Wprowadzenie tego rozwiązania spowoduje, że bardzo istotne zwolnienia dla gospodarki (proponowane w art. 31b ust. 1 i 4 projektu) obejmujące m.in. wykorzystywanie wyrobów gazowych przez zakłady energochłonne, gazu w procesach mineralogicznych, elektrolitycznych i metalurgicznych – będą zwolnieniami pozornymi. Ponadto uzależnienie zwolnień od ceny gazu ziemnego nie znajduje uzasadnienia dla pozostałych gazów szeroko używanych w przemyśle.
Dla podmiotów, które zużywają względnie niskie ilości gazu ziemnego, lecz wytwarzają i zużywają znaczną ilość gazów procesowych – wprowadzenie akcyzy nie zostanie zrekompensowane spadkiem cen gazu ziemnego.

Ministerstwo Finansów:

Resort przyjął mechanizm dlatego, że jego zdaniem niższa cena rynkowa gazu ziemnego zrekompensuje podatnikom wprowadzenie akcyzy. Koszty zakupu surowca (po obniżonej cenie, ale z akcyzą) nie powinny wpłynąć na konkurencyjność przedsiębiorstw, zaś wpływy z podatku zwiększą stabilność finansów publicznych.
Z kolei odnosząc się do kwestii objęcia mechanizmem nie tylko gazu ziemnego, ale również gazów przemysłowych, MF wskazuje, że ma to na celu równe traktowanie wszystkich wyrobów gazowych, a nie ich różnicowanie.

Definicja podmiotów energochłonnych

PROJEKT Zwolnione z akcyzy mają być podmioty energochłonne. Chodzi o zakłady, w przypadku których wydatki na gaz w danym roku stanowią więcej niż 10 proc. przychodów ze sprzedaży.
Ministerstwo Gospodarki:
Resort postuluje zmianę definicji zakładu energochłonnego, tak aby więcej podmiotów mogło skorzystać ze zwolnienia. Chce zastosowania mierników w wysokości nie wyższej niż te, o których mowa w art. 17 ust. 1 lit a dyrektywy 2003/96/WE w sprawie restrukturyzacji wspólnych przepisów ramowych dotyczących opodatkowania produktów energetycznych i energii elektrycznej. Chodzi o to, aby zakładem energochłonnym był podmiot, w którym koszt nabycia produktów energetycznych i energii elektrycznej wynosi 3 proc. wartości produktu, a nie jak proponuje MF – 10 proc.
Ministerstwo Finansów:
Obniżenie wskaźnika do 3 proc. dla zakładów energochłonnych zużywających wyroby gazowe spowodowałaby znaczne rozszerzenie grupy podmiotów korzystających ze zwolnienia z akcyzy, a co za tym idzie – doprowadziłoby do spadku dochodów podatkowych budżetu państwa. Ponadto określenie wskaźnika na poziomie 10 proc. pozwoli zachować spójność zwolnień w podatku akcyzowym – takie zasady obowiązują już w przypadku wyrobów węglowych.

Cele napędowe ze zwolnieniem czy bez

PROJEKT Ze zwolnienia z akcyzy będą mogły skorzystać podmioty przeznaczające gaz do napędu statków powietrznych oraz w żegludze z wyłączeniem rejsów i lotów prywatnych. W pozostałych przypadkach trzeba będzie płacić podatek za gaz zużywany do celów napędowych.
Ministerstwo Gospodarki:
Państwa UE mają podejmować działania służące zastąpieniu ropy naftowej i jednoczesnemu ograniczaniu emisji gazów cieplarnianych pochodzących z transportu poprzez wspieranie wykorzystania paliw alternatywnych. Takimi są głównie: energia elektryczna, wodór, biopaliwa, gaz ziemny (w tym w postaci stężonego – CNG i skroplonego – LNG).
Przewidziane w projekcie zwolnienia są niewystarczające. Ponieważ w Polsce rynek gazów pędnych jest nowy, celowe jest zastosowanie wszelkich rozwiązań wspomagających jego rozwój. W 2011 r. w naszym kraju funkcjonowały 32 ogólnodostępne stacje CNG, na początku tego roku 28, a w marcu – tylko 24. Wprowadzenie dodatkowego obciążenia w postaci akcyzy spowoduje zastój lub jeszcze szybsze zmniejszanie się tego rynku.
Ministerstwo Finansów:
Resort jest przeciwny zwolnieniu od akcyzy wyrobów gazowych używanych do napędów pojazdów samochodowych. Ich poziom opodatkowania już teraz znacząco odbiega od tego, który jest nałożony na inne wyroby energetyczne używane do celów napędowych, co stanowi wsparcie dla tego segmentu rynku. Ponadto z analizy przedstawionej przez Ministerstwo Gospodarki wynika, że i tak się on nie rozwija, niezależnie od objęcia go akcyzą. Podatek ten zresztą zostanie wprowadzony na poziomie również nieodgrywającym większej roli dla rozwoju tego rynku.
Skrajnie zły pomysł zmian
Propozycja , zgodnie z którą los części zwolnień w przypadku akcyzy na gaz ziemny zależałby od cen surowca na giełdzie, to skrajnie zły pomysł. Po pierwsze, regulacja ta spowoduje niepewność co do podatkowych warunków prowadzenia działalności gospodarczej. Po drugie, ustawodawca nie wziął pod uwagę, że zwolnienie z akcyzy ma służyć konkurencyjności polskich przedsiębiorstw na rynkach międzynarodowych. A przecież spadek cen gazu na polskiej giełdzie będzie wyrazem spadku notowań na rynku europejskim.
W tej sytuacji odebranie zwolnienia polskim przedsiębiorcom będzie ich dyskryminować wobec konkurentów z zagranicy. Wreszcie trzeba zauważyć, że choć ustawodawca chce wprowadzić mechanizm likwidacji zwolnień z akcyzy, to zapomniał o mechanizmie ich przywracania, gdy cena gazu ponownie wzrośnie.
Na dalszych etapach procesu legislacyjnego regulacja ta powinna być jak najszybciej usunięta.
Zagrożenia dla przedsiębiorstw
W nowym projekcie Ministerstwo Finansów nie zliberalizowało definicji zakładu energochłonnego, który będzie mógł korzystać ze zwolnienia z akcyzy, ponieważ nie jest w stanie wyliczyć potencjalnych konsekwencji dla budżetu państwa związanych z mniejszymi wpływami z podatku.
Obawy z tym związane są jednak nieuzasadnione, ponieważ i tak większość firm, które nie spełnią definicji zakładów energochłonnych, powinna być objęta innymi zwolnieniami dotyczącymi takiej działalności, jak redukcja chemiczna, procesy mineralogiczne czy też metalurgiczne. Prawdziwym problemem dla wielu branż będzie mechanizm łatwego cofania zwolnienia, jeżeli tylko ceny gazu ziemnego na giełdzie się obniżą – bez mechanizmu przywracania ulgi.
Polska Izba Przemysłu Chemicznego oraz inni uczestnicy konsultacji społecznych wskazywali na zagrożenia dla polskiej gospodarki, jakie niesie z sobą ten przepis. Proponowaliśmy w zamian, żeby po dwóch latach stosowania zwolnień z akcyzy resort przeanalizował skutki gospodarcze i wtedy zadecydował o dalszym ich losie. Mechanizm taki został wprowadzony w podatku od kopalin. Z niewiadomych powodów resort nie chce takiego rozwiązania przy akcyzie od gazu.