Importer, który dokonuje odprawy celnej w innym państwie UE, a następnie przewozi towary do kraju, może być skontrolowany przez polskich celników.

Każdy towar przywożony na obszar UE podlega odprawie celnej. Odprawa taka może się odbyć w miejscu przeznaczenia, jak również w kraju, w którym towar fizycznie pierwszy raz przekracza granicę celną Unii. Gdy cło i VAT zostaną zapłacone w granicznym urzędzie celnym, administracja celna danego kraju UE dopuści przywożone produkty do obrotu. Produkty te otrzymają status towarów wspólnotowych.

– Takie towary mogą być przewiezione do każdego kraju UE już bez dodatkowych formalności celnych. W praktyce importerzy mogą wybrać administrację celną, z którą będą współpracować – tłumaczy Andrzej Milczarczyk, menadżer w PwC.

W przypadku kiedy polski przedsiębiorca importuje do Polski towary, które przechodzą odprawę celną przykładowo w Niemczech to wówczas sprowadzany towar może zostać skontrolowany zarówno przez niemieckich, jak i polskich celników. Jednak polska służba celna nie ma kompetencji do żądania dopłaty cła, gdy zostało ono pierwotnie zapłacone w innym państwie UE. Sposób kontroli towarów po dopuszczeniu ich do obrotu regulują przepisy ustawy z 27 sierpnia 2009 r. o Służbie Celnej (Dz.U. nr 168, poz. 1323 z późn. zm.) oraz wydane na jej podstawie akty wykonawcze.

Podczas takiej kontroli celnicy będą sprawdzać, czy przedsiębiorca przestrzega przepisów m.in. prawa celnego i innych związanych z przywozem i wywozem towarów w obrocie między obszarem celnym Unii, a państwami pozaunijnymi. Podczas takiej kontroli funkcjonariusze celni mogą żądać, by importer udostępnił akta, księgi oraz wszelkie ewidencje i dokumenty. Mają prawo pobierać też próbki towarów oraz przeszukać pomieszczenia przedsiębiorcy. Jednak jeżeli w czasie kontroli polscy celnicy odkryją, że dokonując zgłoszenie celne, importer dopuścił się nieprawidłowości, np. zaniżył wartość towaru albo sfałszował świadectwo pochodzenia, będą mogli wydać decyzję zobowiązują przedsiębiorcę do zapłaty wyższego cła tylko wtedy, gdy towary zostały dopuszczone do obrotu w Polsce.

Jeżeli towary przeszły odprawę celną w innym kraju UE, przykładowo w Niemczech, gdzie zapłacony został dług celny, wówczas polscy celnicy nie mogą żądać od przedsiębiorcy zapłaty należności w prawidłowej wysokości.

– W takim wypadku polska służba celna powinna poinformować administrację celną kraju UE, gdzie odprawione zostały towary, o wykrytych nieprawidłowościach. Jednak to zagraniczni celnicy zdecydują, czy kontrola zostanie wszczęta – dodaje Andrzej Milczarczyk.

Jednak jeśli nawet niemieccy funkcjonariusze, którzy dopuścili towar do obrotu, zgodzą się z polskimi celnikami i zakwestionują prawidłowość dokumentów, to oni wydadzą decyzję zobowiązującą do zapłaty wyższego cła, które zasili niemiecki budżet oraz budżet wspólnotowy.

Osoba, która utrudnia kontrolę przeprowadzaną przez funkcjonariuszy celnych, podlega karze grzywny za przestępstwo lub wykroczenie skarbowe