Wydatki przeznaczone na ochronę przed owadami są kosztem uzyskania przychodu, jeśli służą uzyskiwaniu przychodów firmowych.
Problemy z kąsającymi komarami i osami to nie tylko letnie zmartwienie turystów. Kłopoty mają również przedsiębiorcy. Często nie wiedzą, jak podatkowo rozliczyć koszty zabezpieczenia przed insektami.
Katarzyna Gajda, doradca podatkowy w TPA Horwath, przypomina, że zawarte w kodeksie pracy przepisy bhp zobowiązują pracodawcę do zaopatrzenia pracowników w środki ochrony indywidualnej niezbędne do wykonywania pracy. Do takich środków można zaliczyć repelenty lub okulary chroniące przed komarami.
– Trudno wskazać przychód, z którym wydatki na ich zakup byłyby bezpośrednio związane – stwierdza nasza rozmówczyni.
Od razu dodaje, że skoro jednak pracodawca ma obowiązek zapewnienia tych środków, a ustawodawca nie wymienił ich w katalogu wydatków, których nie można zaliczyć do kosztów, uznać należy, że mogą one stanowić koszty uzyskania przychodów pośrednio związane z uzyskiwanymi przychodami. Przekazanie takich środków ochrony pracownikom nie wiąże się u nich z powstaniem przychodu, co wynika z art. 21 ust. 1 pkt 11 ustawy o PIT (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 51, poz. 307 z późn. zm.).
Zdaniem eksperta TPA Horwath przedsiębiorca samodzielnie prowadzący działalność gospodarczą, w warunkach, w których jest narażony na ukąszenia owadów, może zaliczyć do kosztów wydatki na środki ochrony, jeżeli środki te rzeczywiście będą przez niego wykorzystywane w związku z wykonywaną przez niego działalnością.
– Takie prawo ma również przedsiębiorca, który dzięki zabezpieczeniu przed insektami miejsca prowadzenia działalności podwyższa jakość świadczonych usług – podpowiada Katarzyna Gajda.
Przykładem takiego wydatku są moskitiery montowane w oknach pokoi hotelowych, które zwiększają komfort pobytu gości, a zatem służą pośrednio uzyskiwaniu przychodów.
Ważne!
W razie kontroli z urzędu skarbowego to przedsiębiorca będzie musiał udowodnić, że zakup moskitiery jest niezbędny w prowadzonej firmie